Styczniówki 2014 =)

Anitkade - z tymi ruchami to się nie przejmuj, to się codziennie zmienia - dzieciaczki na tym etapie zazwyczaj są jeszcze dosyć małe i czasem po prostu nie czujesz, że się ruszają. Ja tak miałam wczoraj w trakcie usg - lekarz mówi, że pierwszy bliźniak w położeniu główkowym a drugi miednicowym. I wraca do tego pierwszego, żeby go dalej badać a ten już się zdążył odwrócić o 180 stopni i był w miednicowym! A ja nawet tego nie poczułam Także zupełnie się nie przejmuj - jutro możesz już czuć dzieciątko cały dzień! :)A za tydzień będziesz prosiła, żeby się trochę uspokoiło

Remiśleoś - nie rozmawiałam jeszcze z lekarzem na temat sposobu porodu - jest na to po prostu za wcześnie - ale ja jestem zdecydowana na cesarkę (mam tylko nadzieję, że nikt nie będzie mnie próbował zmusić do naturalnego) - i to nie dlatego, że się boję - jak planowałam ciążę to wizja samego porodu nigdy mnie nie przerażała - wydawało mi się to dosyć naturalne i skoro tyle kobiet to przeżyło to ja też Ale tu chodzi o dzieci - przy bliźniakach jest dużo większe prawdopodobieństwo powikłań, może się zdarzyć, że pierwszy urodzi się bez żadnego problemu, piękny i pulchniutki a potem może się na przykład zdarzyć problem z urodzeniem łożyska i wtedy drugi bliźniak jest już mocno zagrożony niedotlenieniem! i wtedy oczywiście natychmiast robią cesarkę - także wolałabym dla bezpieczeństwa od razu mieć cesarkę - zdaję sobie sprawę z tego, że jest to jednak operacja - ale czułabym się lepiej

A z księdzem to w sumie nie wiem jak się skończyło Chyba ta dziewczyna trochę nawrzeszczała na księdza ale już sama nie pamiętam

Ja to chyba sama zostałam co ruchów jeszcze nie czuje, brzucho rośnie ale ic tam nie kopie, no ale remiśleoś pocieszyłaś mnie, bo mam łożysko na przedniej ścianie więc nie pozostaje mi nic innego jak dalej czekać.
Co do anemi to ostatnie wyniki krwi były ok, no ale pomagam sobie witaminkami, a teraz nie kazała mi zrobić badań

Linka ja też bym nawet się nie zastanawiała co do porodu od razu cesarka, u mnie to się boję tego że akcja się zacznie a i tak nic z tego nie wyjdzie i skończy się po wielkim cierpieniu cesarką.

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Mag to cieszę się'że się uspokoiłaś.Z tak ułożonym łożyskiem to nawet takie mocniejsze kopniaki są amortyzowane:-) tak mi wtedy lekarz mowił.Pamiętam jak też na nie czekałam,a w dodatku nie wiedziałam czy je poznam. I powiem Ci,że dopiero kilka dni później zorientowałam się,że to takie bulgotanie,jakby gazy to byl już mój synuś.Mało przyjemne porównanie dałam,ale u mnie tak było:-) odczuwałam to jakby w jelitach mi się gazy przesuwały,no jakoś tak,a nie żadne mltylki jak czasami czytam:-)

Linka a co do porodu to ja też bym na Twoim miejscu brała cc,a myśle,że przy bliźniakach nie powinni Cię namawiać. A gdzie będziesz rodzić,jak można wiedzieć?

Ojezu!!!dlaczego tyle razy ten post się pojawił?przepraszam za to zaśmiecanie forum

Remiśleoś, ale się rozmnożyłaś z tymi wpisami pewnie jakiś błąd forum ;D

Ja mieszkam w Lublinie i planuję rodzić w szpitalu im. S.Staszica - to szpital z dobrą opieką neonatologiczną, przygotowany do opieki nad wcześniakami - szpital wybrany specjalnie pod kątem bliźniaków bo jest większa szansa, że mogą urodzić się troszkę za wcześnie. Lekarza też mam z tego szpitala, dobrego specjalistę polecanego przez wieeele dziewczyn.. z tego co wiem to raczej nie robią wielkich problemów z cesarką, szczególnie przy bliźniakach.. no ale tak na pewno to się dowiem dopiero po rozmowie z lekarzem.

Linka ale zbieg okoliczności z tym szpitalem. Moja przyjaciółka tez jest z Lublina i własnie w tym szpitalu rodziła bliźniaki:-) Też zachwalała opiekę tam,a poród to do dziś mówi,że czysta przyjemność.Zero bólu,wyjęli najpierw Dawidka,później Patrycję i odrazu jej pokazali:-) po cesarce dochodziła tak jak ja do siebie.w sumię w miarę szybko,po 8 godz kazali wstać do umywalki przy pomocy położnej.A później to już prysznic itd samemu,ale powolutku.Brzuch boli długo.Ja wychodziłam po 5dniach to naal bolał,ale nie tak jak na początku.ale czego się nie zniesie dla tych małych dziubków:-)

Cześć dziewczyny!
Witam wszystkie nowe mamusie.
Gratuluje wszystkich córeczek i synków dziewczynom, które ostatnio poznały płeć bobasków.

U mnie w rodzienie i wsrod znajomych wszyscy obstawiali córeczke, wrecz wkurzalo mnie to, bo kazdy "musi byc coreczka", a to przeciez nic nie musi!!!
My sie cieszymy, ale postawa rodziny i znajomych odebrala nam duzy procent tej radosci.
Chodzimy po sklepach po dzialach dla dziewczynek, zeby sie jakos do tej mysli przyzwyczaic, ze bedzie dziewczynka.
Bo jakos juz tak sie przyzwyczailismy, ze mamy chlopczyka i automatycznie uderzamy na dzial dla chlopców:-)

Dzidzia dużo bryka, dobrze czuję kiedy jest aktywna a kiedy śpi. Jak jestem głodna to mocno kopie a jak sobie pojem pobryka chwilę i idzie spać.
Imienia na razie nie wybraliśmy. Podoba się nam kilka, ale musimy jeszcze przejrzeć księgę imion i poczytać charakterystyki.

witam wszystkie kobitki no i nowe mamusie ale zescie sie rozpisaly hihi gratuluje synkow i coreczek jak sie dzis czujecie ?
ja ostatnio spac nie moge na boku bol mnie wtedy brzuch wczoraj to mnie az rwalo podbrzusze chyba mi sie wszystko rozciaga ruchy czuje raz mocniej raz slabiej chyba zalezy jak maluch sie ulozy uwielbiam jak sie ulozy na prawa strone hihi smiesznie to wyglada jeszcze 10 dni i zobacze synka nie moge sie doczekac a to skromna ja i moj brzusio

Remiśleoś, no to rzeczywiście mały ten świat Ale co do wyboru tego szpitala przez Twoją przyjaciółkę to się w ogóle nie dziwię to najlepszy szpital w Lublinie pod kątem właśnie opieki nad noworodkami - z dobrymi specjalistami i sprzętem. Gdyby nie bliźniaki to pewnie brałabym pod uwagę szpital bliżej mojego domu, też mam taki duży i fajny, ale teraz już uznałam, że raczej nie zmienię zdania. Tym bardziej, że lekarz zapewne też będzie za tym abym na Staszica już została
A o Dawidku też myślę.. w sensie imienia dla jednego z chłopców a może Daniel.. ehh.. dylematy
Kociaczek 1610 śliczny brzusio! tylko mi się wydaje taki malutki mój już trochę większy
Ulcia - dziękujemy

Witam drogie przyszłe mamusie. Nazywam się Ania i jestem mamą 15 miesięcznej Paulinki, mam do sprzedania ubranka od rozmiaru 52-74 oraz kilka czapeczek. Całość wyceniam na około 290zł. ubranka są wyprane w proszku "dzidziuś" wyprasowane oraz zadbane, zero oznak zużycia. Wszystkie pajace, kaftaniki, spodenki i bluzki są z firmy pinokioo razem prawie 70 ubranek od 52 a kończąc na 74. większość na okres jesienny gdyż moja malutka urodziła się na listopada. Ubranka wszystkie pochodzą z sklepu www.top-maluszek.pl mam też pajacyki pajacyk rozmiar 56 dla dziewczynki takie mam 56 oraz 62.
Jak jesteście zainteresowane oto tel.78446752 Można też odebrać całość osobiście u mnie w domu w Pszczynie.