Majówki 2014

Nati moja kolezanka ostatnio miala tak samo jak ty ale byla w szpitalu i miala tez caly dzien takie czeste skurcze chyba przez 10 godzin i nagle jej zaczely sie robic slabsze i ustaly wiec podali jej leki na przyspieszenie no i pare godzin pozniej urodzila dodam ze byla 3 tygodnie przed terminem

miła napisał:

nesia 84 ja czytalam ze zazwyczaj tuz przed porodem wystepuje biegunka . tylko ze ja nie mam biegunki wszystko jest normalnie tyle ze musze isc prawie za kazdym skurczem.. myslisz ze to jeszcze troche moze potrwac ? jestem dopiero w 35 tyg

Czesc,
Czy masz jeszcze jakieś objawy? Ja pamietam że cała noc miałam skurcze, chodziłam do toalety i sie opróżniałam, nie odeszly mi wody ani czop,czasem tak sie zdarza,wiec nie podejrzewałam że to już. Rano już z bólu tak wyłam ze zaczełam liczyć częstotliwość skurczy po czym udałam się na sale porodową gdzie dowiedziałam sie ze mam 3 cm rozwarcia i w zasadzie niebawem urodze. Połozna przebiła mi wody itd i potem to była już tylko godzinka i tuliłam dzidziusia w rękach Dodam jeszcze że to był 36tydzień wg USG.

kurcze Nati też myślałam, że będzie już pisało, że już po
za niedługo wszystkie będziemy tutaj pisały, że coś nas bierze..
Ja we wtorek mam ostatnią wizytę, bo mój gin ma od 1 maja urlop i się dowiem co i jak i kiedy do szpitala..chyba juz dostanę skierowanie. Nie będzie go do 13 maja, a ja mam termin na 8, ale pow. że poinformuje w szpitalu 3 lekarzy (podał mi nazwiska ) żeby jakby co to mieli na mnie oko, bo jestem po tym poprzednim cc i jak się samo nie rozkręci to będzie chyba kolejne cc..

nesia84 wczoraj w dzien bylo w miare ok ze skurczami ale dzisiejsza noc.....masakra jestem wykonczona co jakas godzine byl ten nieznosny bol brzucha przy czym musialam chodzic sie oprozniac.bylam we wtorek u lekarza i mowil mi ze nie mam rozwarcia i nic sie nie dzieje mozliwe ze tak szybko to by sie zminilo? dzisiaj zaczelam czuc takie ciagle klucie w pepku nesia widze ze u ciebie wszystko szybciutko sie potoczylo

Hejka kochane

Nati- jak doczytałam ostatnie trzy strony to miaam wielkie oczy chyba bo myślałam że jak przeczytam ostatnią to będzie informcja o bobasku hhehehe jak trzymający w napięciu film dramat z akcją
Już niedługo trzymam mocno kciuki:D

Przygotowuje właśnie napar z liści malin:D I zastanawiam się gdzie dziś pojadę i co zrobię w domu Pranie ściągnę i poskładam, zmienię pościel coś może poprasuje... pojadę odwiedzić mamunie Wywołam ten poród bo skoro szyjka skrócna a rozwarcie jest to czemu nie przed weekendem majowymm:P Ciężko już z tym brzuchem chcę już maleństwo!!!!!

Mąż dziś wieczorem wychodzi więc ja też gdzieś ucieknę ok 16:oo
a pogoda romantyczna bardzo nostalgiczna hmmm ....leje deszcz od wczoraj ...:D:D
Maciej kopie to 37 tydzień i dwa dni

miła- u mnie w rodzinie to się zdarzały takie szybciutkie akcje od zera do 7 cm bez dramatycznej akcji po prostu pobolewało i nawet moja mama nie wiedziała ze wody odchodzą myślała ze to sluz i że siku się jej chciało ciągle.
Dlatego to wszyztko takie piekne i przerażające zarazem
Nie wiadomo kiedy....
Może dziś kochane???
Może to będzie dziś

miła napisał:

nesia84 wczoraj w dzien bylo w miare ok ze skurczami ale dzisiejsza noc.....masakra jestem wykonczona co jakas godzine byl ten nieznosny bol brzucha przy czym musialam chodzic sie oprozniac.bylam we wtorek u lekarza i mowil mi ze nie mam rozwarcia i nic sie nie dzieje mozliwe ze tak szybko to by sie zminilo? dzisiaj zaczelam czuc takie ciagle klucie w pepku nesia widze ze u ciebie wzystko szybciutko sie potoczylo

Zgadza się, miałam dużo szczęścia, oby i tym razem też poszło dobrze

patka też już w poniedziałek:D
eh wspaniale trzymam kciuki.
Ja w poniedziałek o 19:oo mam szkołę rodzenia w swoim szpitalu, na temat rodzenia hehehhehhe
akurat Może zostanę na miejscu hehhe
Chociaż słyszałam że nerwy i stres spowalniają skurcze i akcję porodową .
Czy to prawda ?

usmiechnieta86 mam nadzieje ze u mnie tez bedzie bez dramatycznych akcji hehe
nesia84 trzymam kciuki zeby latwo poszlo ty juz wiesz czego sie spodziewac

Dramatyczna akcja to by była jakbym zaczeła dziś wieczorem rodzić, bo jadę do mamy bez torby porodowej na drugi koniec miasta (od szpitala bAAAAArdzo daleko) a mąż jeszcze dalej z kolegami na imprezie ...

To by byŁA PANIKA bo na rauszu jadący taxi mąż do domu po torby i ja taxi jadąca do szpitala oczekująca go w szpitalu bez toreb ;/
I takie zdążyć na czas ...hehhehe nie nie dziś nie rodzę Nie po drodze mi dziś

Usmiechnieta no niestety nie wybierzemy sobie dnia i godziny porodu a co do tego stresu to ja slyszalam, ze to wlasnie przyspiesza

hej
u mnie tez sie uspokoilo z reszta skorcze teraz bardzo lekkie nieregularne, ale odchodzi mi nadal czop rodzice wyjezdzali o 3 w nocy wstalam to mialam lekko mokro, poszlam do wc a tam wydzielina i taka z krwia fuj, ale was tez to czeka.

Dziewczyny ktore maja duzo wydzieliny tez tak mialam wczesniej myslalam ze to wtedy czop ale nie on jest konkretny teraz.Nadal mam przybrudzona krwia wkladke.Zmieniam kilkanascie razy ale nadal jest.Szczerze powiem ze moge sie mylic ale chyba kwestia max tygodnia.W sumie mam wrazenie w brzuchy ze jestem tak pelna ze jak chlusnie to odpowiednio...

Ale zawsze moze sie wszytsko zmienic, bywa roznie nie nastawiam sie tylko wyczekuje.Mala jest nisko czuje ja na samym dnie podbrzusza.Moze juz tam droge pomalutku robi delikatnie mamusi, niech to bedzie szybki porod-plisssss

pytalam wczoraj moja gin ze juz nie mam usg od 31 tyg i niewiem ile dziecko moze wazyc, czy sie dowiem w szpitalu a ona ze owszem w szpitalu jak urodze, kurde nawet niewiem ile musze wypchac

wczoraj po badaniu jak zobaczylam krew dzwonilam to mowila ze porod moze zaczac sie w kazdej chwili ale nie musi, ze mogla cos naruszyc itd.Ale mysle ze do dzis byloby czysto a nadal leci, nie jest to mocne ale podbarwione.Jak koncowka miesiaczki.Ale czop to jestem pewna na milion procent...

bede pisac jakby cos-o ile dam rade

Nati a ja tu z rana rzuciłam wszystko i na zp tylko się dobićkciałam bo była pewna że Marcysia jest już z Wami a tu tako zoonk... dobrze jej to siedzi.
A ja mam dziś mega wqrwa, tak mnie mąż drażni, że chyba zostawię go z Zoją i pojadę sobie pospacerować do galerii...

Kochane, Skurcze od 10 co 2-3 minuty o różnej sile i długości... i co z tego jak wczo było to samo...



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

nati kurde ja też myślałam że już urodziłaś A tu nic. Co najlepsze znowu masz skurcze I znowu cały dzień wszystkie będziemy jak na szpilkach forum podglądać hi hi A nóż,widelec coś się ruszy.
oleczka331 ja to nie wiem jak wygląda czop bo u mnie to było tak że przy oby dwóch córkach coś pękło w brzuszku,chlupło jak z wiadra wodami I biegiem na szpital I dwa porody zaliczone Jeden pierwszy zakończony cesarką a drugi expresowy. 9.20 odejście wód I 10.50 Alutek na świecie