Mamusie Wrzesień 2014

żana no jasne , przecież to nie jest taki kit , że tego ciągnąć nie idzie moja sobie nawet poradziła na tym smoku od 3 msc bo na początku tego
od 6-go nie miałam , więc jak nie masz to spróbuj może też będzie szło
Moja mama mi kiedyś jakąś majzene kupiła ponoć to jest to samo co kleik , ale jeszcze nie próbowałam z tym
a ty masz kukurydziany ten kleik ? Bo chyba te inne ryżowe się inaczej robi , ale nie wiem bo nie miałam .

Ja chcę małej podawać marcheweczkę od 3 msc , ale musimy poczekać jeszcze , moja 3 będzie dopiero mieć w wigilię
moja siostra całej swojej trójce podawała od 3-go i nic im nie było

A my za miesiąc chrzciny a ja nie mam pojęcia w co się mam ubrać

mesy tak jak pisałam tego co karmienia się nie daje , nam lekarka kazała 3 razy dziennie .
My musieliśmy zagęszczać bardzo wcześnie bo mieliśmy ten problem z zbyt dużym ulewaniem.

Kamka no ale do zsgeszczania jest ten bebilon nutriton...tego używacie ?

mesy my na bebiko wsypujemy kleik z nestle .

Mesy to daj znać co Ci powie lekarz o tej marchewce, bo rodziłaś kilka dni po mnie to w sumie jednakowo wyjdzie

Kamka mam smoczek z 1, 2 i 3 dziurkami. O 12 obiadek zobaczymy co z tego wyjdzie. A ja mam kukurydziany jeśli o kleik chodzi. A moja właśnie ma etap zwiękającego się głoda o coraz krótszych przerwach i to dlatego pomysł z kleikiem. Bo generalnie nie jestem zwolennikiem pchania w dziecko żarełka ile sie da, ale tak jak piszesz pomału w godzinach tego głównego posiłku.

3 razy na dobę to ok myślałam ze co karmienie dajesz. Ja tam zdanis nie zmienię bo dla mnie dawanie kleiku to zspychanie. Tak samo mama mi gadała żebym Patrykowi dawsla...tylko po co ja sie pytam ? W mleku ss witaminy których on potrzebuje bo rośnie.....chce jeść niech je .....co inne ulewanie. Ale jestem tez zdania ze nie ma co patrzeć na siostry , kole,snki itp ze one dawały wczesniej inne produkty...lepiej sluchac swojego lekarza ....po co dziecku krzywdy narobić.....jasne ja tez bym chciała żeby Patryk jadl juz inna żywność , ale to nie na tym polega , ze ja chce i mu dam...tu chodzi o jego układ trawienny i czy jest juz na to gotowy...

Idę bo normalnie nie chce mi się czytać mądrej , wszystko wiedzącej mesy .

To żeś Kamka dojebala hehehehe brak mi słów . Ok spoko dobrze wiedzieć ze jestem wszystko wiedząca i tez pierdo*** więcej tu sie nie odezwe bo tu wyrazić swoje zdania nie można

dziewczyny nie kłóćcie sie.. To nie ma sensu! Każda ma prawo do swojego zdania. Możemy sobie tu radzić i podpowiadać ale i tak każda zrobi to co uważa za słuszne dla swojego dziecka! Po to jest to forum zebysmy sie wymieniały swoimi poglądami. Ja Wasze rady akceptuje, ale nie da sie ukryc ze nie wszystkie Ale lubie wiedziec jak inne mamy wychowuja dzieci w tym samym wieku co moje:)

ej, co to ja jazdy!?? proszę mi się tu nie kłócić!
Po to jest ten wątek żeby się wymieniać poradami i wyrażać swoje opinie, a i tak każda mama zrobi to, co uzna na słuszne i dobre dla swojego dziecka.
święta idą, godzimy się , a nie sprzeczamy!

Mesy, a Ty mi tu nie gadaj, że się więcej nie odezwiesz! za bardzo by nam Patryka brakowało
daj znać co lekarz o tej marchewce powie , bo sama bym chciała zacząć Misi podawać, a ja wizytę u pediatry dopiero w styczniu mam.

Właśnie sprzątam szafki w kuchni (tzn. teraz z przerwą na kawę , Młoda grzecznie w bujaku sobie opowiada i cieczy się za każdym razem jak tylko do niej zagadam. Nie zapeszając, ale coraz grzeczniejsze to moje dziecię jest. Jak sobie przypomnę początki, to ciągłe latanie z dzieckiem na rękach itd... Wydaję mi się , że to dzięki chuście przestała wymuszać noszenie na rękach. Chyba zaspakaja to jej w zupełności potrzebę bliskości. A i tak ją biorę co jakiś czas i spacerujemy sobie po mieszkaniu, bo ciekawska jest strasznie i widzę jaką frajdę jej sprawia oglądanie świata

Czy wasze dzieciaczki śmieję się już w głos? moja popiskuje jak się cieszy, ale nie jest to jeszcze taki typowy śmiech. Już nie mogę się doczekać

Ejj no sorry ale czy ja wam pisałam ze sie madrzycie bo dzieci w chustach nosicie ? słowem sie nie odezwałam a wiadome każdy ma swoje zdanie na temat i robi jak uważa. Nie żebym pila do kogoś tylko dalam przykład bo to mi do głowy tylko przyszlo - żeby nie bylo
Poza tym wkoorwia mnie taka pyskowka od str kamki ! Bo ja jej nie napisalam ze ona jesy madrzejsza bo podaje kleik tylko zdanie wyrazilam .

Lynka Patrykowi tez sie szwedacz wlaczyl...chcial by być noszony i żeby z nim chodzić :/ a leżenie na plasko u niego to tylko jak śpi .... Teraz musze mu podwyższać poduchy bo inaczej nie ulezy



Patryk smieje sie ale niesmialo jeszcze i tylko jak mu samolot nim robię a tak to jeszcze nie smieje sie na glos ot tak

ja pisałam ostatnio o chuście, ale chyba się nie wymądrzałam raczej dzieliłam doświadczeniem więc nie odbieram tego personalnie

Dokładnie to samo robię tzn podwyższam poduchy , bo inaczej się nudzi jak nie widzi co się wokół dzieje;)

A co do zakupów , wybrałam się wczoraj, bo stwierdziłam,że nie mam kreacji na wigilię . Jak zobaczyłam korek przy wjeździe do centrum handlowego to zawróciłam, masakra jakaś! wykorzystałam czas na ostatnie przedświąteczne zakupy w lidlu. Pierdzielę, nie ruszam się do sklepu aż po nowym roku!

Lynka no pisałam ze nie pije do nikogo w tym temacie tylko sie jego uczepilam bo pierwszy mi do głowy przyszedł

Ja byłam w sb w sklepie ale na ciuchach...lodowka pusta...az boje sie iść na spozywke :/

o ja laski spokojnie czyżby hormony hehe ja nie umiem poradzić sobie z anemia u wiki w styczniu skończy 4 mies i znaczne jej cos juz dawać będzie sama dostarczala sobie witaminki...ona ciągle SPI w ciągu dnia ma z 2 godz czuwania to tak gada śmieje się jak stara chyba ma to po ma musi hehe wypija 150 mm 2 razy dziennie i cyce plus 150 herbatki
a ja nie mam apetytu pije herbatki na pokarm jak mam jeść to mnie tak modli gorzej niż w ciąży hehe

Piszę do Was już trzeci raz I za każdym razem nie dodało mi posta...

Widzę, że trochę się rozkręciło

U nas porządki i przygotowania do świąt pełną parą aż czasu brak... Zostało mi jeszcze tylko starcie kurzy, odkurzenie i pomycie podłóg jutro tak już żeby było na gotowo a w wigilię do południa odpoczywamy w trójkę. A i jeszcze prezenty trzeba zapakować

Iynka, Lidia też coraz grzeczniejsza już jest Dzięki temu więcej mogę zrobić w domu. I już nie koniecznie musi być na rączkach

A co do śmiechu to Lidia śmieje się w głos Rozbawia mnie tym do łez! Tylko niestety nie udało nam się jej sfilmować bo jak tylko zauważy że mamy taki zamiar to robi poważną minę

U Was też tak wieje? I czy spacerujecie w taką pogodę? Bo my dwa dni miałyśmy przerwy ale wczoraj i dzisiaj już wyszłyśmy pomimo wiatru.

Co do wprowadzania nowych pokarmów to my jeszcze czekamy do skończenia 4 miesiąca jednak... teraz na święta Lidka i tak będzie miała dużo wrażeń wiec nie chcę wszystkiego na hura a poza tym czytałam, że układ pokarmowy może być jeszcze nie wykształcony do końca...

Nie wiem co jeszcze chciałam napisać...

A a propo tej kaszki to przy karmieniu naturalnym też się wprowadza bo jestem zielona?