LIPCOWKI 2015

Ja dziś po wizycie Fasolinka jest i bije jej serduszko Ale ogólnie wyszłam lekko zdezorientowana i rozczarowana po wizycie.. lekarz stwierdził, że wszytko się może zdarzyć i dopiero za miesiąc na wizycie da mi skierowanie na badania i założy kartę ciąży... Wiem, że dla nich to rutyna ale przykro troche :/
Umówiłam sie na 8 stycznia na wizytę następną i będę szła już wtedy na zwolnienie.
a oto fasolinka kiepsko widać ale jest

Nie przejmuj się, mi dopiero w 9 tygodniu założył kartę chociaż wyniki badań już wtedy miałam.

tysiiiak piękna fasolinka:) a lekarz rzeczywiście dupek... Myślę, że każdy ma podobne podejście, ale większość przekazuje to w lepszej formie. Mój dał mi skierowanie na badania w 8 tyg, z wynikami mam iść w pon (10 tydz) i wtedy też założy mi kartę.

Witam jak to dobrze nie być samej na ten piękny lipcowy czas i jak czytam Wasze wpisy to zdecydowanie mi raźniej jeśli chodzi o wszystkie radości i obawy ja pierwszy raz na takim forum więc się powoli będę tu ogarniała Pozdrawiam WSZYSTKIE mamusie

Andziulka też mamy bardzo podobny czas ciąży ;D

caluśkie 2 dni różnicy

Mało, bo większość dziewczyn tu ma młodsze ciąże my i Ania86poz mamy najstarsze i mniej więcej takie same ;D

Fajnie wszyscy mi mówią że lipiec idealny miesiąc my mamy termin na 12 lipca
Jak czytam Wasze wpisy to serio jakoś mi raźniej i widzę że Ty ciężko z mdłościami/wymiotami ojjj ja mam od drugiego miesiąca straszne mdłości ale nie codziennie już prawie tydzień było OK a ostatnie dwa dni znowu masakra mi pomaga imbir+cytrynka

Mi nic nie pomaga, od wczoraj wymiotuję wszystkim co jem.
Ja termin mam na 10

Współczuję, jedyne pocieszenie że hmm powinno się to już niebawem skończyć, z jednej strony człowiek wie że to norma, że się zdarza itd. ale niektóre kobiety całą ciążę bez żadnych większych problemów przechodzą więc oby szybko już Ci minęło

Mam nadzieję, bo zamiast tyć to zrzucam kilogramy, ważę 43 kg przy 172 cm wzrostu :<

agge te czopki nie pomagają ? biedna jestes z tymi wymiotami :* a przytyć jeszcze zdążysz

Napiszę krótko po wizycie na USG i u Gin. Fasolka ma 6tyg i 4 dni, i 7,3 mm, a serduszko bije 155razy/minutę. Wszystko jest w najlepszym porządku z Fasolką. U mnie z kolei wreszcie ktoś się zainteresował pewną zmianą w rogu macicy ... nie wiadomo czy to ukrwiony mięśniak, czy jakaś zmiana po zapaleniu... w każdym razie zlecenie dostałam na badanie Roma+ (marker nowotworowy) i zobaczymy co wyjdzie.

Gin powiedziała, że jak wyniki będą ok, to będziemy tylko obserwować, a jak nie - to będziemy się martwić później i może po 12 tyg - pójdzie do wycięcia... :/. Wyniki w okolicy środy będą miała.

Cytologia dopiero po 12 tyg (nie ingerujemy w szyjkę macicy do 12 tyg).
Zlecone przeciwciała Różyczki, TSH i Toksoplazmoza - inne badania miałam robione niedawno: żółtaczka, HIV i zapalenie wątroby typu C.
No i mam zrobić glukozę - ale to na czczo, co dla kobiet w ciąży oznacza, że można pić napoje - byle nie słodzone podobno.

Idę się położyć, bo w nocy przespałam może 2h, bo od wieczora wczoraj mnie mdli i przez to nie mogłam spać w ogóle w nocy :/.

Ah... i zapomniałabym napisać, że - termin według USG - to 02.08, ale zostanę już z wami.

W końcu udało mi się wrzucić zdjęcie:)

Cymoka wszystko dobrze się ułoży. Musi! Ja przez stres nabawiłam się bezsenności, ale od 2-3 dni wszystko wraca do normy.