Szpital Kliniczny Katowice Ligota

Hej dziewczyny! Może jest na forum ktoś ze Śląska i z tych okolic, czy któraś rodziła w tym szpitalu lub ma zamiar albo cokolwiek słyszała na temat.Ja prawdopodobnie będę zmuszona tam mieć cc jak się wyrobią z remontem oczywiście.
Bardzo proszę o informację

Ja jestem ze Śląska ale jeszcze nie rodziłam Też czekam na jakieś informacje na temat śląskich szpitali,ale nikt nic pisze
Violi a Ty chcesz rodzić na Ligocie,czy jesteś "zmuszona" ?? Jeśli można wiedzieć-skąd konkretnie jesteś??

Jestem z okolic Pszczyny mój gin mi polecił ta klinikę,chciałam u nas ale niestety muszę mieć cc ponieważ moja dzidzia prawdopodobnie będzie musiała zostać przetransportowana na odział chirurgiczny w Centrum Zdrowia Dziecka w Ligocie na operacje i to najbliższy szpital wiec nie mam wyjścia.Wczoraj tam dzwoniłam mają się wyrobić do 4 października z remontem wiec chyba będę mieć szanse się tam załapać.

To całkiem niedaleko Ja od jakiegoś czasu mieszkam w Krzyżowicach,to okolice Jastrzębia,Pawłowic,do Pszczyny mam jakieś 20km Z racji,że całe dotychczasowe życie spędziłam w Bytomiu,nie znam tutejszych szpitali I tak szukam sobie jakiś informacji o różnych miejscach.. O Ligocie też czytałam.
Piszesz,że chciałaś rodzić "u Was" - czy w Pszczynie jest szpital "na poziomie" ?? Generalnie "u Was" się urodziłam ale niestety nie pamiętam jak to wyglądało hehe
A z Twoją dzidzią są jakieś problemy ??

Witaj, tak znam te okolice.O porodzie w Pszczyńskim szpitalu krążą rożne opinie ale wiesz jak to jest każda kobieta jest inna i poród też i każdy ma rożne wymagania i nie zawsze można dogodzić.Większość moich koleżanek tam rodziło i nie skarżyły się opieka ok,lekarze i położne też, wyposażenie dobre,posiadają drabinki gimnastyczne,worek sako,piłkę relaksacyjną zresztą podaje linka i sama poczytaj www.zozpszczyna.pl/portal.php?show=20
Gdybym nie miała problemów z moja córunią to bym tam rodziła z tego względy ze to blisko.
Moja mała ma guzka na nóżce i będzie miała go usuwany, dziś byłam na kolejnej kontroli w Rudzie Śląskiej i sam ordynator Sodowski mnie zapraszał na poród do nich,zachwalał ze maja super odnowiony oddział i otoczą wspaniała specjalistyczną opieką moja dzidzie jak i mnie również współpracują z tym chirurgiem co jestem umówiona na konsultacje.Wiec teraz znów jestem nie zdecydowana bo na temat tego szpitala znalazłam większość złych komentarzy a z drugiej strony byłam tam juz na trzech wizytach i jeśli chodzi o lekarzy to spotkałam się z bardzo dobra opieka z ich strony.Do tego znają już moja historie.Po konsultacji chirurgicznej muszę zdecydować może chirurg pomoże

Ja miałam przeprowadzaną cesarkę w klinice na Ligocie. Jeżeli chodzi o sam zabieg to bez komplikacji, wszytko poszło sprawnie. Adasia po raz pierwszy zobaczyłam po 10 minutach od rozpoczęcia zabiegu. Lekarze mili i rzeczowi. Tak samo położne (no może po za jedną). Jedyne co mi się nie podobało to to, że po zabiegu leżałam na korytarzu porodówki przez 5 godzin. Tyle, że położne były tak miłe i poprosiły oddział neonatologii aby przywieźli mi dzidziusia i zobaczyłam go "już" po 3 godzinach. Ale ogólnie polecam.Pozdrawiam