ŻŁOBEK ...

z dostaniem się do żłobka różnie bywa, w każdej gminie obowiązują inne zasady, ale większość w pierwszej kolejności przyjmuje dzieci wychowywane przez samotnych rodziców. najlepiej przejśc się do żłobka, porozmawiać z kierowniczką lub dyrektorką i się dowiedzieć jak wygląda rekrutacja. skoro prywatny żłobek u Ciebie kosztuje ok 500zł to ile kosztuje państwowy?
moja cócia poszła do żłobka jak miała ok roku, poszła do prywatnego, bo się nie dostała do państwowego, takie są tu kolejki

Moniq napisał:

skoro prywatny żłobek u Ciebie kosztuje ok 500zł to ile kosztuje państwowy?

Mniej więcej taki cennik obowiązuje w prywatnych żłobkach (Tychy)

1. Opłata stała abonamentowa 500 PLN
(obejmuje pobyt dziecka max. do 10-ciu godzin dziennie,
od poniedziałku do piątku)

2. Karnet 80-cio godzinny 380 PLN
(obejmuje pobyt dziecka na czas 80-ciu godzin rozliczany
w okresie 1 miesiąca od daty pierwszej wizyty)

2. Karnet 40-sto godzinny 230 PLN
(obejmuje pobyt dziecka na czas 40-stu godzin rozliczany
w okresie 1 miesiąca od daty pierwszej wizyty)

3. Karnet 20-sto godzinny 125 PLN
(obejmuje pobyt dziecka na czas 20-stu godzin rozliczany
w okresie 1 miesiąca od daty pierwszej wizyty)

4. Opłata godzinowa 10 PLN
(obejmuje pobyt dziecka liczony wg. godziny zegarowej,
każda rozpoczeta godzina jest naliczana w pełnym wymiarze)

A Ty Moniq ile płacisz za żłobek, jeśli mogę spytać?
co do państwowego, to nie mam pojęcia. Muszę się tam wybrać i zapytać.

Asiersa w Tychach w zlobku panstwowym jest bardzo fajna babeczka kierowniczka mozna z nia co nieco zalatwic

u mnie tez sie pojawila opcja zlobek dla corci. ale boje sie:/

natmur11 napisał:

u mnie tez sie pojawila opcja zlobek dla corci. ale boje sie:/

Ja się strasznie boję, ale nie widzę innego wyjścia Moja mama zawsze pracowała na rano, od poniedziałku do piątku. Teraz pracuje po 12 godzin
O drugiej babci nawet nie wspomnę.

taakamama- bardzo się cieszę wybiorę się tam i dowiem o wszystkim

Nie macie się czego obawiać. Sama jeszcze niedawno stałam przed tym dylematem. Mój Kubuś chodzi do państwowego żłobka od września 2011. Jedyny minus to, że ciągle choruje ale ponoć wszystkie dzieciaczki żłobkowe tak mają. Opiekunki są naprawdę miłe i mój synek chętnie chodzi. Też samotnie wychowuję Kubę. Ale nie mam wsparcia ze strony "tatusia". Rekrutacja do żłobka państwowego była w czerwcu. Matki samotnie wychowujące mają pierwszeństwo. Warunek jest taki żeby mieć pracę. Co według mnie jest chore. Bo jak ktoś ma szukać pracy jak nie ma z kim zostawić dziecka. Teraz można złożyć podanie i czeka się aż się zwolni miejsce. Ja mieszkam we Wrocławiu więc ciężko się dostać z odwołania. Jeżeli chodzi o cenę to są 3 pakiety:8,9 i 10 godz. Za godz. płaci się 1,45zł + koszt wyżywienia 6 zł za dzień.Najlepiej pogadaj z kierowniczką żłobka. Jak będziesz miała jakieś pytania to śmiało, chętnie pomogę.

ja mieszkam w Warszawie i tu ceny żłobków to jakiś koszmar, na początku płaciliśmy 1000zł za 6 godzin, ja pracowałam na popołudnia 14-21 i byłam na wykończeniu. potem mąż zmienił pracę i miał żłobek przyzakładowy, to było super, bo był bezpłatny i nie było problemów z zawożeniem i odbieraniem Małej; potem musiał znowu zmienić pracę i teraz chodzi do przedszkola do grupy 2,5 latków płacimy 650 zł, opiekunki są super, Domi lubi chodzić do przedszkola, żłobek też lubiła. ale z tego co słyszałam od znajomych to płacą ok 500 zł za państwowy żłobek. wszystko zależy od opiekunek i tego jak żłobek funkcjonuje, poza rozmową z kierowniczką warto porozmawiać z rodzicami dzieci, które tam chodzą- dowiesz się o plusach i minusach placówki.
i niestety często choruje, przeważnie raz w miesiącu, jak jest lepsza pogoda to przerwy między chorobami są dłuższe ale teraz jest 1,5-2 tyg w domu i tyle samo w żłobku.na szczęście mam dobrego szefa, ale nie zmienia to faktu że zwolnienie jest płatne 80% a za przedszkole i tak trzeba zapłacić :/ najgorsze jest to że rodzice są nieodpowiedzialni, przyprowadzają chore dzieci, czasami na środkach przeciwgorączkowych, z zielonymi gilami do pasa, a moja od razu wszystko łapie

nie wiecie jak sie klaruja ceny zlobkow w poznaniu?

Natmur my mieszkamy w powiecie poznańskim ( 30 km od Poznania) i u nas to koszł około 500-700 zł.

Jesli ktoś z okolic Radomia potrzebowałby infromacji, to u nas sa dwa żłobki: państwowy (do najmłodszej grupy przyjmuje 25 dzieciaczków rocznie, nabor we wrześniu, decyduje kolejność zgłoszeń) i prywatny (łącznie przyjmuje 75 dzieciaczków do różnych grup, grupa najmłodsza, najczęściej jedna, nabór tez we wrzesniu, również wg kolejności zgłoszeń). Koszt państwowego ok. 220 zł, koszt żłobka prywatnego 380 plus wpisowe ok. 400 zł.
Pani w żłobku państwowym od razu uprzedziła, że dziecko powyżej roku nie ma praktycznie szans na dostanie się do nich, ponieważ dzieci przechodzą z jedego poziomu na drugi i jeśli zostały przyjęte do maluszków, to w starszych grupach miejsce się raczej nie zwolni, w prywatnym tez jest ciężko, ale jest szansa, że dodatkowa dotacja bedzie po nowym roku i stworza jakieś nowe miejsca ...
Tak to wygląda w naszym ok. 230 tyś mieście ...
Wnioski można składać po urodzeniu dziecka, największe szanse mają dzieci urodzone od września, oczywiście już po wrzesniu sa listy oczekujących na kolejny rok, ale wszędzie pewnie jest podobnie

Hej.
Może na portalu znajdzie się jakaś mama z Poznana, która jest na bieżąco w sprawie żłobków.
Co prawda mam jeszcze troszkę czasu na początku przyszłego roku moja dzidzia przychodzi na świat, ale nie lubię zostawiać takich spraw na później.
Zastanawiam się którą placówkę wybrać, czy są jakieś "szczególne" żłobki które lepiej omijać łukiem.
Wiadomo najlepiej państwowy ale tu czeka się chyba sto lat na miejsce.Wiec w grę wchodzą jeszcze prywatne.
Będę wdzięczna za sugestie i podpowiedzi w tej sprawie.

moja Julka tez chodzi do zlobka teraz 3 tydzien w sumie dopiero bo po pierwszym tyg 3 tyg byla chora ale jak wyzdrowala to narazie jest ok:)
poslalam mala do panstwowego zlobka u nas stala oplata wynosi chyba ok 100 zl + 4 zl za kazdy pobyt dziecka za wyzywienie za pelny moiesiac wyuchodzi nie cale 200 zl wiec jest OK
1 tydzien bylk super bo mala z checia chodzila ale jak zczaila ze codziennie musi tam zostac to teraz jest placz choc z kazdym dniem jest coraz lepiej na poczatku podobno w ciagu dnia duzo plakala a teraz tylko jak ja zostawiam.nie jest latwo ja zostawic ale wiem ze sie jej kzywda nie dzieje i ma kontakt z ruwiesnikami
nam sie udalo dostac w ciagu tyodnia od zlozenie wniosku mysle ze jak jest wyrozumiala dyrektorka to znajdzie sie miejsce.Musisz przedstawic swoja sytuacje i musle ze sie uda.
U Julki wlasnie w tym tyg beda mieli robione zdjecia w przebraniu aniolka a 9 grudnia oprzyjdzie mikolaj.w zlobku zawsze dzieja sie fajne i ciekawe rzeczy i dziecko szybciej sie uczy.ja poki co nie zaluje.jedyny minus to te choroby..;/

Ja też mam problem chcę posłać mała do żłobka (mieszkam 3km od wrocławia) ale należę do powiatu średzkiego i tam jest tylko jeden żłobek państwowy i nie ma miejsca. Bliżej mam do Wrocławia ale nie jestem tam zameldowana. Poza tym jak mam znaleźć pracę jak nie mam z kim dziecka zostawić. Prywatne żłobki to jakaś masakra 800, 900zł dodać do tego wyżywienie to jest 1000zł (10godz)

Asiersa i jak tam u ciebie znalazlas zlobek dla Tomka ??

Moj P od wrzesnia chodzi do prywatnego zlobka (place 750zl/8h dziennie) i jestem bardzo zadowolona na poczatku tez sie balam ze bedzie chorowal ale chlopak trzyma sie i moze 3 dni nie byl w zlobku bo byl chory. Panie tez mile wiec ja jak najbardziej moge polecic zlobek

Judytka chodzi od 9 stycznia do prywatnego żłobka 650zł (8 godzin+ wyżywienie) i co najważniejsze domowa kuchnia starsza pani gotuję i jedzenie jest pyszne. Panie profesjonalne i bardzo miłe. Bardzo troszczyły się o nasza małą w trudnych początkach