STARANIA O CIAZE

racja od 2-3 mcy mam jakiś sajgon z @

zawsze miałam normalne i regularne a teraz nie mam pojęcia co się dzieje, wrrrrrr

tak to jest ja się za mocno chce

karo żebyś wiedziała organizm sam tak potrafi namieszać że makabra a jak by się nie chciało to wszystko na pewno było by w normie

no właśnie, może trzeba mówic " ale nie chce być w ciąży, o nie, nie! wszystko tylko nie ciąża " hahahahaha

odbija mi juz trochę

karo żeby się tak dało podświadomości oszukać się nie da hehe

czyli, że nasze weekendowe starania prawdopodobnie zakonczą się niepowodzeniem ??? łeeeeee

karo idż do ginka to sie dowiesz, ale mam to samo odkąd zaczęłam się strać to jaja jakieś z tą @ a lekarz powiedział ze wszystko ok i mam wyluzować... ehhh łatwo powiedzieć!

mesy kurcze ale się uśmiałam!!! za 100 zł... dobre
A decyzji współczuję... nie lubię niemieckiego, choć uczyłam sie 8 lat nic mi we łbie nie zostało... za to angielski jakby sam właził... Ale kurcze rok... to długo... no nie zazdroszczę Ale wiesz do wszystkiego można się przyzwyczaić, moja kumpela tam siedzi i sobie chwali, no i byłabyś z mężem, gorzej jak trzeba sie rozdzielić... Hmm... a po tym co on zrobił za tą 100 to chyba nie masz wyjścia...

emka hehe żarty żartami ale ... wiem że jak wyjdziemy to już tu nie wrócimy bo tam jest lżejsze życie i wiem jak on na to reaguje ... tak że ja nie mam zdania szczerze wolała bym żeby sam wyjechał na ten rok jak go tak tam ciągnie ... trudna decyzja dla mnie i od kąd wróciłam tej Holandii to non stop myślę już mi to bokiem wychodzi on po prostu nie umie pojąć że ja się tam nie czuję .. a mało tego jeszcze na obrzeżach miasta nie jestem stworzona do takiego życia bo ja miastowa jestem

karo - przy Twoich cyklach spróbuj może testów owulacyjnych. Mi za pierwszym urzyciem pomogły
Mesy ja za moim mężem wszędzie bym poszła. Ufam mu i wiem że wszędzie dalibyśmy rade
może wytłumacz mu swoje obawy

bidol mu się nie da przegadać on się uparł i koniec

mesy ja osobiście tez nie nadaje sie na wyjazd zagranicę, a niemiecki miałam w podstawówce i jedynie co pamiętam do słowo "metzger" i " metzgerei" jakoś tak co oznacza rzeźnika i rzeźnię zastanów sie, przegadajcie wszystko co by było jakbys bardzo tęskniła czy byłaby możliwość wcześniejszego powrotu..cieżka decyzja, mój małż też mnie namawiał przez jakiś czas, ale teraz ma ta gospodarę i narazie cisza, ale temat wróci jak sam zostanie bez ojca

bidolku ja swojemu tez ufałam i wylądowałam na wiosce ze smoczyca pod jednym dachem i myslę, ze jak sie zmuszasz do czegos be przekonania , to szczęśliwa nie będziesz i kiedys problem wypłynie, gdy jakies niesnaski sie przydarzą... ale kazdy małż jest inny

mesy Wiesz co to musisz z nim tak rozmawiać, że źle ci tam... Ale nie polecam rozłąki, bo to sie często źle kończy... znam wiele przypadków... kurcze najgorzej jak sie facet uprze... jedyny znany mi sposób to postawić go pod ścianą i postraszyć...

emka już próbowałam i też tego i nic z tego najgorsze jest to że załatwia już mieszkanie ... musimy zapłacić za 3 czynsze a od połowy marca już tam ... nie wytrzymam z nim normalnie żaden argument do niego nie dociera

mesy to kurde fasolkuj mówiłam , ze na listopad i co???? i nie byłoby gadki, zostajecie w Polsce i tyle zaraz tabsy dostaniesz 2-3 cykle i jest fasolinex , tyle to przeciągniesz starego , a kiedy on chce wyjechać??? a już doczytałam

mesy, właśnie przeczytałam, że bylaś w Holandii, a gdzie?
ja 3,5 roku byłam i 3 mce temu wróciłam

hejka...

ja jutro wychodze ze szpitala,jak bede juz w domku to opowiem co i jak....

pozdrawiam was.buziaki