STARANIA O CIAZE

no to ja juz wszystko wiem...

niestety I kreska

ale jesczze 2 dni do @ wiec czekam dalej moze @ nie przyjdzie?

Moniaaa - masz racje, jeszcze 2 dni do ewentualnej @, więc wszystko może się zdarzyć

a ferritka - gdzie Ty jesteś Kochana?

kto jeszcze miał testować?

Monia czyli w sumie dalej nic nie wiesz. Dobrze, że są święta to wpadniesz w wir przygotowań i świętowania i nie będziesz myśleć

Monia czyli w sumie dalej nic nie wiesz. Dobrze, że są święta to wpadniesz w wir przygotowań i świętowania i nie będziesz myśleć [file/]

wiedzialam ze nic z tego nie bedzie bo bylam za bardzo spokojna..choc cala noc snily mi sie pozytywne testy ciekawe czy @ przyjdzie..?:(wogole zesypalo mi buzie jakimis syfkami tylko czego to jest objaw??tak czy siak wygladam okropnie!!!

MoNiaa, napewno test był trefny ten po świętach będzie ok.
a swoją drogą czy mi się wydaje czy kupowałaś testy na allegro?
Pytam bo ja kupowałam zawsze te paskowe, takie najtańsze o czułości 10 mlu i jak zrobiłam tego testa to pojawia się druga kreska, ale sama nie była pewna, nie byłam pewna czy aby napewno, brałam pod uwagę że to moja wyobraźnia, tego samego dnia kupiłam test w aptece quik 25 mlu i na tym było widać bladą drugą kreskę, nie miałam wątpliwości- zmierzam do tego, że ten z allegro miał być czulszy a nie byłam go pewna, a z apteki był czytelny na 100%.

czekamy na dalsze wieści od Was

Boze slyszeliscie co stalo sie u grudniowek?????

dziewczyna umarla dzis w nocy po porodzie dostala jakies rzucawki poporodowej...ryczec mis ie chce normalnie i az zdreywaialm cala!!!!!

test mialam z allegro ale taki zwykly plytkowy

hejka kochane...
no to witaj w klubie Moniaaa bo u mnie tysz jedna I;(((( ;// ale tak samo mam 2 dni do @ i cała twarz w syfkach ;/ ale żadnych objawów - oprócz przewlekłej już sklerozy - u mnie brak ;] liczę na cud Bozonarodzeniowy jednak i że @ nie przyjdzie... ? Zawsze przed @ już nawet na tydzień przed miałam taki ból piersi że jak stanik ściągałam to masakra, a teraz nic więc wciąż mam nadzieję ;D

Nie ma cio się załamywać tym felernym testem- chyba miałyśmy jakąś zepsutą partię - jestem jakoś dziwnie spokojna, że jednak będzie coś z tego ;>>>>


Boże, biedna grudniówka (( dlaczego dzieją się tak straszne rzeczy

a ja chyba dolka lapie..
jescze jak przeczytalam o tejd ziewczynie...
jak ot jest mozliwe????ona tyle czaekala na dzidziusia 9 miesiecy oczekiwan i kiedy mala pojawila sie na swiecie to jej mamsia musiala z niego odejsc???nie wyobrazam sobie co czuje jej maz..tuz przed swietami jak sie cieszyc z narodzin dziecka jak odeszla jego zona?????

ferritka jeszcze cien nadzieji jest ale ja z kolei mam wrazenie ze nic z tego?
choc objawow @ nie mam tlyko te syfki!!!!

Mnie to się w głowie nie miesci... jak to się mogło stać?

monia wczoraj o niej czytała masara jakas dlaczego tak sie dzieje

Mnie to się w głowie nie mieści... Podobno medycyna taka rozwinięta. Straszne.

nawet nie chcę podejmować tematu...
zawsze wierzyłam, że święta Bożego Narodzenia to radość...
teraz wiem, że życie to tylko smutki od czasu tylko pojawia się malutka nadzieja, która i tak zostanie zgaszona kolejnym bólem serca...

ferritka, monia u mnie tez test I kreskę pokazywał a moje szczescie juz pół roku bezie miało

chłopek dlatego ja się póki co nie poddaje... miala być świąteczna wpadka -wciąż liczę, że tak właśnie jest ;] jeszcze 2 dni nadziei mam )


najstraszniejsze święta ma rodzina tej Dziewczyny ;/ Niby wielka radość, narodziło się nowe życie, a jaka jednocześnie wielka tragedia, dziecko nie pozna nigdy swojej mamy... aż płakać się chce....