STARANIA O CIAZE

aaaaaaaaaaaaaa słodziaczek cudny ) Zakochałam się ,taka ciapka małą. Uwielbiam goldeny, są boskie i takie misiaki maziaki )))

ferritka napisał:

aaaaaaaaaaaaaa słodziaczek cudny ) Zakochałam się ,taka ciapka małą. Uwielbiam goldeny, są boskie i takie misiaki maziaki )))

hehe ciapka mała to była z niego latem teraz jest bestia duża. Sąsiadowi łapę przez płot podaje
ale fakt, goldeny są super
eeeh się dziś wyszaleliśmy przy tym odśnieżaniu

no to jestem... od czego tu zacząć...

Gosia - piesek cudny, dobrze, że się znalazł, ale historia niezła. gdyby nie ten monitoring to pewnie mogłoby być różnie.

wiadomo coś jak się Mirella czuje??

Elmirka - jasne, rzucaj ten duphaston i na żywioł, na żywioł

Iwonta - jak tam u Ciebie? plamienia już ustały?

Dzidzia - hehehehe, szarątka Ci w głowie, co? nie dziwię się, nie dziwię... ja też śnię o Szarym.

apropos snu - dzisiaj prawie pół nocy nie przespałam, ale widzę, że nie ja jedna... hmm, dziwne.

Ferritka - ta laska jest zdrowo je...., takie rzeczy robić, matko. jak już tego dziecka tak nie chciała to mogła przecież oddać do adopcji - tyle par czeka, ehh, jakie to niesprawiedliwe wszystko... brak słów.

Pani - powodzenia jutro!!!!! dasz radę



no i do rzeczy - podaję wiadomości z frontu:
jak tak spać nie mogłam to wymyśliłam, że jednak se testa rano strzelę - w końcu 33 dc dziś, więc uznałam, że jak się przypadkiem udało to 2 kreska będzie - może blada, ale będzie. no i... zrobiłam test, a jakże i co... wyszła jedna gruba krecha i ani śladu, ani cienia drugiej

wkurzyłam się niemiłosiernie i smutno mi się zrobiło jeszcze bardziej. poszłam do pracy wściekła i zastanawiałma się czemu w takim razie ta ch... @ jeszcze nie przyszła. no i wróciłam z pracy i co - plamienia już mam, delikatne, ale są, czyli początek @... no i koniec złudzeń.

Elmirka - czyli się sprawdza - miałam mieć dzisiaj @ i mam, spóźniona przyszła o 2 dni jak u Ciebie

no i tyle także ja odpadam

Ferritka - Twoja wróżba się nie sprawdziła niestety. Ale moja dla Ciebie się sprawdzi

plamienie nie przesądza póki co sprawy... może się nie rozkręci zołza jeszcze....

mimo to ,wyszło z tego że taka ze mnieczarodziejka jak z Anastazji uległa ;//// Przykro mi , że się pomyliłam, ale może jak u Was takie poprzesuwane wszystko to przepowiednia tez przesunięta, hhmmmmmm
Studentkaaa, może to zagnieżdżenie jest??
mimo wszystko tule :*

Ferritka - zagnieżdżenie raczej nie, trochę za późno na to. trudno, wypadam z kolejki

i trzymam w tym miesiącu kciuki teraz z całych sił za Ciebie, Panią i resztę naszych Kochanych Staraczek - w Was cała nadzieja!

ja stestuje za 10 dni - jeśli nie przyjdzie za 7 dni @ ...

ferritka napisał:

ja stestuje za 10 dni - jeśli nie przyjdzie za 7 dni @ ...

u Ciebie nie przyjdzie!!!

no i jak tu funkcjonować normalnie jaj cz 3 czeka??????????? oj

a ja dziewczyny nic nie kumam- boli mnie podbrzusze jak na @ a prawy jajnik jak na owulkę- śluz pogreyowy mnie zalewa- a ty już 23 dc- nie wiem- ferritka to my razem sikamy jak coś

dzidzia1234 napisał:

no i jak tu funkcjonować normalnie jaj cz 3 czeka??????????? oj

a ja dziewczyny nic nie kumam- boli mnie podbrzusze jak na @ a prawy jajnik jak na owulkę- śluz pogreyowy mnie zalewa- a ty już 23 dc- nie wiem- ferritka to my razem sikamy jak coś

Studentka

Dzidzia ;> śluz pogrejowy ;>
jak my się tym Szarym podzielimy, nasze dzieci będą miały jednego Szarego ojca chrzestnego. Kiedy stestujesz? Mesy też ma z nami przetestować jakoś w tym moim terminie ;DD

Dziewczynki jeszcze troche plamię. Juz nie tak jak wczesniej. Wkładka jest ledwo zabrwiona a zmieniam ją co jakies 3-4 godziny. Jak sie leży cały czas to sie mniej razy chodzi na siusiu. Jak wstaje to czuje ze mi troche leci.

Gosia jaki cudny ten psiaczek! Zakochałam się

mam zamiar testować ok 31- ale pewnie będzie falstart jak znam życie

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA MIREllKA widzę Cię jak się czujesz kochana ;****

feritka w tym Twoim terminie to i ja teoretycznie mogła bym zatestować ale u mnie wynik oczywisty wiec kupie sobie czekolade na pocieszke zamiast testa

Kurka rurka tak pacztrząc to troche nas jest do testowania w podobnym terminie, na bank któraś się ustrzeli
Mnie dzis kłuje po jajku jakby kto igłe wbijał, ale znajowe to, wiec pewnie małpa sie pakuje powoli

Gosia fajna psiunia i dobrze ze jest juz w domku

Iwonta odpoczywaj ile wlezie

Mirella hallo, co u Ciebie

iwonta_kg napisał:

ViFi jak mnie przyjmowali do szpitala to mialam robione usg dopochwowe i badanie wziernikiem. Wczoraj rano oddałam mocz do badania i krew. Tyle z badań. Wyników nie znam żadnych. Jak mialam robione badanie wziernikiem to jeszcze mi skrzepy wylatywały :/ daja leki i nic nie mówią.

skrzepy też trzeba obserwować....dobra przepraszam ale jestem już przewrażliwiona i zmeczona diagnostyką moją zamias być lepiej jest gorzej.....
Ja jak leżałam i były wyniki to kazałam mówić położnym i robiłąm zdjęcia ja byłam badana co 2 dzień uwazam ze to za często i jak przyszło na badanie i był ordynator z lekarzrm odmówiłam badania ginekologicznego dlatego ze zamiast mniej krwawić to krwawienie się nasilało bete tez miała robona co 2 dzien ale u mnie nie było serduszka słychać czekali na nie..... i ciąza obumarła leżałam 3 tygodnie....najgorsze w moim zyciu a o podejściu lekarz to nie mówie.....niektórzy bez podejścia do pacjenta następny przypadek....już sie do tego szpitala nie położe......
żadnego psychologa.....nic
w dni zabiegu jeszcze sie wypłakałam do ksiedza i namaszenie chorych wzięłam.....dawki leków pilnowała bo bałagan....

Gosiak, ;> kłucie mówisz ;]] póki nie ma @ dopisuję Cię do listy testowej moja miła )