STARANIE O CIAZE cz.2

Gosia - ale super

A moja @ zniknęła, ale pewno chwilowo

Demoniq a po co dziadu robiłaś betę?
Miałaś plamienia? Coś się działo? Mnie gin zawsze opierdziela jak latałam bez sensu na betę. Beta dzisiaj może być piękna, a jutro może się coś spieprzyć w podziale czy rozwoju rdzenia i zarodek się zatrzymuje. Więc beta jest bez sensu. To bardziej chodzi o to, żeby tylko ciąże potwierdzić lub jak są plamienia, żeby sprawdzić czy nie jest to poronienie tj czy przyrost bety zanika bądź przy krwawieniu czy poziom bety spada. Czasami po poronieniu też chcą żeby robić, żeby sprawdzić czy doszło do oczyszczenia. A ty tu robisz od razu bete za betą. Znam mamy które miały przyrosty 40 czy 50% i mają zdrowe dzieci a także mamy które miały przyrosty po 200% a ciąże straciły. Nie nakręcaj się betą. Musisz zaczekać na wizytę u gina jak już będzie coś można zobaczyć i nastaw się pozytywnie :*

Dave jak to zniknęła ?

Bry

Ta beta za betą to też nie za dobrze...u mnie przyrastała ładnie a ciąża i tak się nie rozwijala..tylko stresu się człowiek nabawi

U mnie @ dziś zagościła ale co tam nic nowego

Ingrid super fotki, uśmiechnięta cała familia

Gosia super że w pracy tak fajnie Cie się ułożyło i jeszcze podwyżka fiu fiu

Bella - ano straciła się. Powinna cholera już dawno być, a ni ma Niby 10-11.09 jakoś tak miała mnie zalać, ale póki co nie zalewa. Ale już ją czuję gdzieś za zakrętem

Kurde ale ze mnie matematyk Anabelle ten przyrost bety jest spoko. Niby niższy niż w pierwszym wyniku ale nadal 80% a ja sobie wyliczyłam że jakieś 30% jak mi to wyszło? dla mnie zawsze te pierwsze tygodnie są najgorsze

demoniqe - zostaw wszystkie obliczania i przelicania a zacznij się cieszyć fasolinką I grzecznie czekaj do wizyty.

Hej Dziewczynki!
Dołączam do Was
Staram się o dzidzie już 7 miesiąc w międzyczasie zrobiłam sporo badań leczyłam bakterie antybiotykami i dalej cisza...
Zaczynam odczuwać stres czy wszystko jest ok
Już tak bardzo bym chciała zobaczyć te upragnione dwie krechy echh...

Dave mocno się staram jeszcze tylko 2 tyg i wszystko będzie jasne

Magdzialenka - witamy Mam nadzieję, że zna mi się uda zafasolkować

demoniqe - zleci i zobaczysz pięknego fasola na monitorze

Wiecie może jakie są objawy niskiego poziomu progesteronu?
Dziś cały dzień o tym myślę i chce iść zrobić badanie... słyszałam że około 7 d ni po owulacji najlepiej....

Może to jest przyczyna coraz większy mętlik mam w głowie...

Dave a może Ty nie @ czujesz za zakrętem

demoniqe a ja myślałam że taka niecierpliwość to znika jak się zobaczy dwie kreseczki a to coraz gorzej tylko trzymaj się, do wizyty już niedługo, na pewno będzie wszystko ok

Magdzialenka witamy, za mną 5 miesiąc starań, ale jeszcze bez żadnych badań i leczenia, to ty szybko zaczęłaś badania, a testy owu robiłaś? Myślę że lepiej rozmawiać z lekarzem na temat badań i samemu się nie wkręcać, też przez jakiś czas myślałam o tym progesteronie, ale na razie zapisałam się do gina i niech on coś myśli, ja się nie nakręcam...

U mnie koniec @ się zbliża, M się już doczekać nie może, jakiś taki wyposzczony chodzi ja jak będę miała tyle stresu w pracy to w życiu nie zajdę, jeszcze codziennie przychodzą do nas mamusie z takimi niespełna pół rocznymi maluchami, co u mnie kończy się często płaczem na koniec dnia... eh
Zamiast się zarażać to sie dołuję.
Moja koleżanka teraz zaczyna planować dziecko i tak jak z nią rozmawiam to mi się przypomina jak my z M planowaliśmy, że chciałabym zajść w jakimś konkretnym miesiącu, żeby urodzić przed latem, albo że chciałabym dziewczynkę, a teraz to już po prostu chciałabym być w ciąży, bez znaczenia kiedy urodzę i jakiej płci dziecko będzie. Oby jej się udało od razu bez tego stresu spowodowanego czekaniem... Nikomu tego nie życzę.
Przepraszam za marudzenie, ale ostatnio nawet nie mam z kim pogadać. A jak wyrzucę to z siebie to nawet jak czytam przed udostępnieniem to jakoś lżej na duszy.

Martyna no raczej mi to na nadciagajaca @ wyglada.

Gadaj kobieto tu ile sie da. To pomaga. Ja juz z tel klikam wiec sie nie rozpisze.

Zmykam bo na oka juz nie widze.

Dobranoc:-)

Martyna - ja tez kiedyś tak planowałam zeby na wiosnę itd teraz sie śmieje z tego... Myslalam ze to będzie takie proste w tym miesiącu sie nie nakrecam nie kupie testu ciazowego chyba ze spóźni sie @ ale badanie z krwi na progrsteron zrobie dla świętego spokoju

Dzień dobry!

No i się moja @ znalazła

Dave, bo Ty jakaś dziwna jesteś, zamiast fasoli szukać to @ szukasz, a wiesz jak to mówią, szukajcie a znajdziecie....

Ja chciałam na wiosnę i urodziłam na wiosnę, co prawda rok później niż ostatecznie chciałam, a pięć lat po tym jak się zdecydowaliśmy na dziecko, no ale na wiosnę urodziłam. Cudna pora roku na dziecko, naprawdę polecam.

Martynka, może tego nie zauważyłaś, bo ostatnio rzeczywiście jakoś tu inaczej, ale po to są staraczki żeby się wyżalić jak potrzeba przyjdzie.

Madzialenka witaj i rozgość się

Demonique, no widzisz, mowiłam, że łażenie na betę jest szkodliwe