ciąża przed czterdziestką ???

Witajcie . Mam 37 lat i chyba zwariowałam . Jeszcze rok temu na myśl o małym dziecku , ciąży , pieluchach i nie przespanych nocach miałam brzydko mówiąc ,,odruch wymiotny ,,.
Nagle w styczniu wylądowałam w szpitalu na oddziale ginekologiczno - położniczym no i odbiło mi Zachciało mi się dziecka , i to tak bardzo , że codziennie ślęczę , czytam , oglądam filmiki z maluszkami , porodami ... Boję się tylko , że jestem już trochę ... wiekowa - delikatnie mówiąc.
W domu mam trzy prawie odchowane dziewczyny . Najstarsza ma 15 lat , średnia 11 a najmłodsza 10 . Wszystkie trzy bardzo chciałyby rodzeństwo , a ja tak bardzo się boję . Sytuację materialną mamy w miarę dobrą , dom duży ja nie pracuję ...
Nie chcę pytać nikogo czy moja decyzja jest dobra czy zła , chciałabym poznać kogoś kto może tak jak ja myśli o dziecku w tym wieku . Może są mamusie które koło czterdziestki rodziły . Proszę odezwijcie się i dodajcie mi otuchy

Pozdrawiam Was serdecznie

Marysiamarysia -no to biegne na pomoc . Urodzilam swoje 3 dziecko w wieku 38 lat To byla klasyczna wpadka,hehe a moje starsze dzieciaki (wtedy 16 i 15 letnie)stwierdzily ze chyba nam odbilo.Milenka ma teraz 2 latka rozwija sie swietnie-ja odzylam od monotonii praca-dom i nigdy nie zalowalam ze trafilo mi sie macierzynstwo w tym wieku. zreszta mam kilka kolezanek ktore swoje pierwsze dziecko urodzily miedzy 36-41 rokiem zycia ,wiec kochana pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia i czekam na radosna nowine

No KOCHANA jesteś
Wiesz , gdybym zaliczyła wpadkę , pewnie inaczej bym myślała - po prostu przytrafiło się i trzeba się cieszyć Inaczej chyba wygląda z podjęciem decyzji , bo choć jestem zdecydowana to czasem czuję jakieś dziwne przerażenie . Twój wpis wywołał wielki uśmiech na mojej twarzy Dodałaś mi odwagi i dziękuję Ci za to

wiesz my nawet nie traktowalismy tego jako ze TRZEBA sie cieszyc-po prostu stwierdzilismy ze jeszcze raz przezyjemy przygode bycia rodzicami od poczatku:) A przerazenie to chyba nieodlaczne uczucie przy wielu nowych wyzwaniach- tez to czulam -w koncu nie masz pewnosci jak sprawy sie potocza-ale skoro poradzilas sobie juz ze swoimi starszymi dziecmi,to czemu tym razem mialaby byc inaczej? Tym bardziej jesli do pomocy bedziesz miala trzy kochajace starsze siostrzyczki...

to ,,TRZEBA,,źle zabrzmiało , w każdym razie chyba nie tak jak miało . Oczywiście , że cieszylibyśmy się , chociaż pamiętam jak zaszłam w czwartą ciążę (wpadka) to byłam przerażona - ale to była inna sytuacja . Moje młodsze córki były jeszcze bardzo małe - jedna miała koło pół roku a druga niecałe dwa latka . Wyłam jak bóbr , a kiedy pogodziłam się z tą myślą i zaczęłam cieszyć ,wtedy poroniłam i było mi bardzo przykro .
No cóż - teraz muszę porządnym jajkiem strzelić a męża oszczędzam , żeby ślepaków nie było
Dziś pojeździłam na rowerze , wcinam witaminy , wiesiołek no i w sumie dbam o siebie , żeby jak najszybciej się udało ;-)Mam nadzieje , że dołączę do grudniowych mam

No ja tez zle to ujelam. Przepraszam. Jestem troche przeczulona,bo mieszkam poza Polska ,w kraju gdzie aborcja jest odpowiedzia na niechciane ciaze"wpadki" . Wiec kiedy oznajmilam kolezankom w pracy ze zostane mama po raz trzeci,to pierwsze pytanie bylo czy chcialam ,a nastepnie padalo stwierdzenie,ze skoro nie planowalismy tego to przeciez mozemy usunac,ze to nic takiego. Bardzo mnie to wtedy zabolalo,bo oczekiwalam innych reakcji,takze w przychodni ,gdzie poszlam potwierdzic ciaze lekarka najpierw spytala czy chce tej ciazy ,a dopiero potem mi pogratulawala. Wtedy stwierdzilismy z mezem ,ze bedziemy mowic ,ze tak-staralismy sie o dziecko....W koncu wiedzialam ,ze rosnie we mnie maly czlowieczek ,ktory bedzie podobny do mnie,swojego tatusia,siostry i brata,no i ze dostarczy nam tylu wspanialych momentow(ok tych gorszych tez)-jak moglabym zdecydowac-nie, ciebie nie chce....

A Ty Marysiu masz trzy corki,a piszesz tez ze zaszlas w czwarta ciaze-rozumiem ,ze masz tez przykre przezycia?

hehe pij wiesiolek,dbaj o siebie i pana Meza co by "dal z siebie co najlepsze" Grudniowe mamy czekaja

No to się dogadałyśmy Tak przykre przeżycia mam za sobą , a co do trzeciej ciąży - równeż spotkałam się z dziwnymi reakcjami - bo ja się cieszyłam a ludzie byli przerażeni . Teraz postanowiłam nikomu nic nie mówić tak długo jak tylko się da , a niech myślą że się spasłam ;P
Dziewczynki w domu będą poinformowane ale i pouczone żeby nie mówiły nic nikomu . Zresztą sama jestem ciekawa jak długo da mi się coś ukryć ;D
Już sobie wyobrażam miny ludzi kiedy dowiedzą się o ,,ewentualnej ,, ciąży , a jeszcze ciekawiej może być , bo dzidzia planowana )
Pozdrawim

Ja tez blisko i sie nie przejmuje, grunt to kochac dzieci. Jak ludzie tworza dobra rodzine w sensie, maja na jedzenie, dbaja o dzieci to nawet fajnie jest miec wieksza rodzinke, a to czy ktos ma 40 lat czy 20 to nie swiadczy o jego dojrzalosci. Niektóre 20 sa bardziej dojrzałe niz niektore 40 i na odwrót, mozna miec 5 dzieci i byc w stanie ogarnac cala rodzine, i miec jedno i o nie dbac.

Szpulka - witaj
Dobrze że nie jestem tu sama i jest kilka dziewczyn w podobnym wieku do mojego
pozrawiam

hej Marysia co tam slychac?Czytuje troche staraczki i widze ze ostro bierzesz sie do roboty W kazdym razie moje kciouki zacisniete(najwyzej przykurczy dostane-a co mi tam )

Hej Anuska No działam , działam ale skutek na razie mierny Gdybym dzieci nie miała , to pewnie czułabym się bardziej rozczarowana , choć teraz też euforii nie ma . Chciałabym już zafasolkować , bo te ujemne testy powodują u mnie taką obrazę tylko nie wiem na kogo , i straszną złość . Po takim teście mówie , KONIEC Z ROBIENIEM DZIECKA !!!
a potem znowu mi przechodzi i zachciewa się
Właśnie za kilka dni ostatni test robie i odstawiam luteinę . Zobaczymy jak to się wszystko potoczy
Pozdrawiam

Musicie być przygotowane na różne dolegliwości. Ja na przykład miałam problemy z suchością pochwy. Na szczęście mój ginekolog polecił mi fantastyczny preparat - globulki nawilżające Vagisan Cremolum. Łatwo się je aplikuje i wystarczy stosować raz dziennie.

Ja podziwiam i trochę zazdroszczę kobietom, którym się udało zajść w ciąże przed czterdziestką. Jestem po wizycie u swojego ginekologa i niestety moje wyniki amh wskazuja, że szanse na zostanie mamą mam znikome…..

A nie rozważałaś metody wspomagania rozrodu? W twoim przypadku in vitro z kómórką dawczyni daję Wam szansę bycia rodzicami.

Tak, mój lekarz powiedział, że w naszej sytuacji to jedyna opcja… ale ja jakoś nie jestem przekonana…nie wiem jak bardzo jest to skuteczna metoda