- Posty: 36
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- upływający czas
upływający czas
- Renfre
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
10 lata 7 miesiąc temu #882079 przez Renfre
Postanowiłam się odezwać. Może po prostu potrzebuję się wygadać.
Zbliża się dla mnie trudny czas, rocznica dnia w którym na teście zobaczyłam dwie kreski.
Potem jak wiadomo wszystko się zmieniło, zepsuło. Długo mi zabrało pozbieranie się uspokojenie myśli. Bardzo się motałam.
Zresztą dużo się zmieniło, straciłam serce do pracy, potem straciłam prace, prawie straciłam męża, i pewnie postradałabym też zmysły.
Potrzebowałam usłyszeć że mam do tego prawo
Nie zmieniło się tylko jedno nie zobaczyłam już tego co 2 lata temu. Teraz kiedy wszystko się zmieniło nie mogę, nie powinnam.
Zbliża się dla mnie trudny czas, rocznica dnia w którym na teście zobaczyłam dwie kreski.
Potem jak wiadomo wszystko się zmieniło, zepsuło. Długo mi zabrało pozbieranie się uspokojenie myśli. Bardzo się motałam.
Zresztą dużo się zmieniło, straciłam serce do pracy, potem straciłam prace, prawie straciłam męża, i pewnie postradałabym też zmysły.
Potrzebowałam usłyszeć że mam do tego prawo
Nie zmieniło się tylko jedno nie zobaczyłam już tego co 2 lata temu. Teraz kiedy wszystko się zmieniło nie mogę, nie powinnam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sophie25
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nigdy nie trać nadziei !
Mniej Więcej
- Posty: 1860
- Otrzymane podziękowania: 22
10 lata 6 miesiąc temu #882984 przez Sophie25
Kochana pisz i wygadaj sie to bardzo pomaga wiem coś o tym ja starałam sie o moje malenstwo 2 lata mam corke ale 2 dzieciatko niestety mimo usilnych staran mowie sobie nie ten czas widocznie i opatrznosc tak zdecydowała ....
Dobrze miec wspierajacych ludzi obok siebie :*
Dobrze miec wspierajacych ludzi obok siebie :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
Mniej Więcej
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
10 lata 6 miesiąc temu #884177 przez kasia085
Ja staralam sie o moje dzieciatko 4 lata. Jedno malenstwo jest dzis aniolkiem. Pamietam ten przeszywajacy serce bol gdy sie dowiedzialam ze seruszko przestalo bic. A poxniej udilne starania ze moze nastepnym razem. Bylo ciezko, trudno, morze lez ale dzis jestem mama majcudowniejszego chlopca na swiecie:-)
Cuda sie zdarzaja i trzeba mocno w nie wirrzyc:-)
Cuda sie zdarzaja i trzeba mocno w nie wirrzyc:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Renfre
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 36
- Otrzymane podziękowania: 0
10 lata 6 miesiąc temu #888834 przez Renfre
Dzięki za wsparcie. Mam wrażenie, że właśnie teraz jest dla mnie najgorszy moment.
Nagle z każdej strony brzuchate kobiety, wózki. Masakra, Kuje też coś w sercu jak słyszę o moich dawnych znajomy rodzących w najlepsze swoje dzieci.
Wiem, że to straszne co napisze teraz, ale w moim otoczeniu też zdarzają się poronienia, i choć nie powinnam tak pisać to dzięki temu czuje się lepiej bo wiem że nie jestem z tym sama.
No i niestety na razie nie mogę myśleć o kolejnej próbie. Może właśnie dlatego jest trudniej znosić tę smutną rocznice.
Nagle z każdej strony brzuchate kobiety, wózki. Masakra, Kuje też coś w sercu jak słyszę o moich dawnych znajomy rodzących w najlepsze swoje dzieci.
Wiem, że to straszne co napisze teraz, ale w moim otoczeniu też zdarzają się poronienia, i choć nie powinnam tak pisać to dzięki temu czuje się lepiej bo wiem że nie jestem z tym sama.
No i niestety na razie nie mogę myśleć o kolejnej próbie. Może właśnie dlatego jest trudniej znosić tę smutną rocznice.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
Mniej Więcej
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
10 lata 6 miesiąc temu #888897 przez kasia085
Renfre wiem ze jest trudno patrzec na inne matki, dzieci. Tez to przezywalam i wiem jak Ci trudno. Jak dowiedzialam sie ze kuzynka jest w ciazy to zamiast sie ucieszyc to ja sie poplakalam i w myslach pytalam czemu ona moze a ja nie? To normalne zachowania tym bardziej gdy rozpaczliwie chce sie dzidzi. Masz pelne prawo do takich uczuc.
A jesli moge zapytac czemu narazie nie mozesz myslec o ponownej probie?
A jesli moge zapytac czemu narazie nie mozesz myslec o ponownej probie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Renfre
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 36
- Otrzymane podziękowania: 0
10 lata 6 miesiąc temu #891204 przez Renfre
Myślę że to zazdrość, moja dawna przyjaciółka wyjechała, ma już kilkuletniego syna i teraz też jest w ciąży. Jej zdjęcia na fb mnie z jednej strony cieszą bo widzę jej szczęście ale też smucą. Zawsze mam wrażenie ze mi się nic nie udaje, nawet natura jest przeciw mnie. Łapie wtedy strasznego doła.
Dlaczego nie spróbuje znów? Cóż po tamtej stracie długo się podnosiłam. Zrobiło się ciężko między nami, musiałam się uspokoić.
Miałam prace która pozwalałaby mi na bardzo komfortowe zajmowanie się dzieckiem, mimo że był to etat czas pracy był nieregulowany i sporo było wolnego czasu. Ale straciłam zapał to tej pracy, zaczęła mnie potwornie męczyć, w efekcie straciłam też tę prace. Sytuacja się zmieniła. Nie mam nic stałego, nie możemy myśleć o własnym mieszkaniu i cała stabilizacja poszła w diabły. To nie najlepszy czas na powiększanie rodziny. Moje emocje nie mogą mi przesłaniać rzeczywistości.
Dlaczego nie spróbuje znów? Cóż po tamtej stracie długo się podnosiłam. Zrobiło się ciężko między nami, musiałam się uspokoić.
Miałam prace która pozwalałaby mi na bardzo komfortowe zajmowanie się dzieckiem, mimo że był to etat czas pracy był nieregulowany i sporo było wolnego czasu. Ale straciłam zapał to tej pracy, zaczęła mnie potwornie męczyć, w efekcie straciłam też tę prace. Sytuacja się zmieniła. Nie mam nic stałego, nie możemy myśleć o własnym mieszkaniu i cała stabilizacja poszła w diabły. To nie najlepszy czas na powiększanie rodziny. Moje emocje nie mogą mi przesłaniać rzeczywistości.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
Mniej Więcej
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
10 lata 6 miesiąc temu #891246 przez kasia085
Renfre przepraszam ze to napisze ale nie mozesz w taki sposob podchodzic doi tego wszystkiego. Ja tez stracilam dziecko, fakt bylo ciezko ale wiedzialam ze musze zyc dalej bo jestem jeszcze mloda i cale zycie przede mna. Staralam sie dlugo bo az 3 lata i najbardziej bolaly kolejne niepowodzenia. Bo czulam siue do niczego. Co ze mniue za kobieta i zona skoroi nie potrafieuroidzic dziecka. Ale nie poddalam sie i dzis jestem szczesliwa mama. Dzis jak patrze na synka wiem ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Natura sama zadecydowala ze tamta ciaza sie nie utrzymala. Moglkam urodzic chore dziecko skoro zarodek byl taki slaby a dzis mam swietnego i zdrowego synka. Poza tym oddaj sprawy w rece Boga jesli ma byc dane zostac Ci teraz mama to tak sie stanie i napewno dacie sobie rade. Znam dziewczyny ktore mimo braku pracy, mieszkania ba czasem i meza zostaly mamami i swietniue sobie radza. Zobaczysz starania a pozniej upragniona ciaza pozwola Ci sie ze wszystkim uporac bo widze ze naprawde strasznie ta strata na Ciebie wplynela. Czasem tak sie dzieje, wielke kobiet traci ciaze a nawet o tym nie wiesz. Pozniej zostaja mamami. Moja kolezanka np. Stracila 2 ciaze, w 5 miesiacu ciazy urodzila martwe dziecko a nie poddala sie i dzis jest szczesliwa mama cudownej dziewczynki. Takze podnies sie kochana z tej straty. Masz w niebie aniolka ktoiry nad Toba czuwa. Nie placz juz bo kazda kolejna lza powoduje ze gasna mu skrzydelka i naprawde nie chce juz patrzec na taka smutna mamusie. Pisz do mniue kochana a bede starac Ci sie jakos pomoc. A jesli naprawde nie moizesz sobie z tym poradzic moze udasz sie do psychologa. Naprawde to zaden wstyd, a moze pomoc.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Renfre
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 36
- Otrzymane podziękowania: 0
10 lata 6 miesiąc temu #891416 przez Renfre
Dziękuje Ci, wiem że czasem nie sytuacja materialna jest najważniejsza. Mało tego sama jestem takim dzieckiem którego matka tak pragnęła że i brak męża jej nie przeszkodził. I dała rade wychować mnie zupełnie sama. Wiem że dalibyśmy rade.
Mam teraz gorsze chwile, ale staram się traktować tę stratę jak szanse na zrobienie czegoś dla siebie.
Nie wiem czy będzie to lepsza praca, czy wyjazd, ale chce wykorzystać ten czas. Choć czasem mam sprzeczne pragnienia
Mam teraz gorsze chwile, ale staram się traktować tę stratę jak szanse na zrobienie czegoś dla siebie.
Nie wiem czy będzie to lepsza praca, czy wyjazd, ale chce wykorzystać ten czas. Choć czasem mam sprzeczne pragnienia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasia085
- Wylogowany
- rozmowna
- Jaś - moja miłość:-)
Mniej Więcej
- Posty: 581
- Otrzymane podziękowania: 5
10 lata 5 miesiąc temu #896299 przez kasia085
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.