Adopcja przez homoseksualistów

Teraz jest całkiem malutki, więc nie kojarzy jeszcze pewnych rzeczy. Ale jak mieszkacie w kawalerce to macie jeszcze kuchnie i łazienkę na igraszki A jeśli to nie wchodzi w grę, to cichutko pod kołderką jak dziecko mocno śpi.
Ale jak będzie większy to może wpłynąć negatywnie (nie musi). Ale zawsze dziecko akt seksualny kojarzy z przemocą (dziecko, które już myśli). Można o to zapytać jakiegokolwiek dobrego psychologa.
Jeśli już coś się takiego wydarzy, że dziecko wejdzie, trzeba szybko zareagować, bez zmieszania, nienerwowo, i starać się jak najprościej to dziecku wytłumaczyć. A później obserwować dziecko jak się zachowuje, czy się jego zachowanie nie zmieniło. Trzy - czterolatkowi naprawdę nie wytłumaczysz, że tatuś mamusi robi dobrze. Nawet jak przytaknie, że to nic takiego - nadal może myśleć swoje.
To nie są moje wymysły, a lekarzy, którzy się zajmują tym zjawiskiem na co dzień. Ja wolę dmuchać na zimne.

no w tym roku konczymy budowe domu

Moim zdaniem dziecko wychowyane przez pedałów czy lezby nie wyrośnie na zdrowego seksualnie człowieka.
Widząc codziennie obściskujących się całujących np mężczyzn....

To jest niedorzeczne i uwazam że nie mają praw do aborcji słusznie i nie powinno sie tego zmieniać absolutnie.

Żaden temat kontrowersyjny, gejostwo i lezbijstwo jest psychologicznie nazywane skrzywieniem więc werdykt jak dla mnie jest prosty.

Zero tolerancji z mojej strony, no cóż....

w prasie /mediach jest bardzo duzo na temat tolerancji ze dzisiejsza mlodziez jest bardzo tolerancyjna itp... itd... a tu jednak na forum na odwrot


media klamia hehe

Kasiora, tolerancja jest w modzie teraz, nawet ta posunięta do granic absurdu. Na szczęście my tu zachowujemy zdrowy rozsądek.

Kasiu, a ja chyba nie spotkałam się z ani jednym nietolerancyjnym komentarzem. Wszystkie jesteśmy bardzo tolerancyjne, więc w tym przypadku media nie kłamią.
Klasyczna definicja tolerancji:
Tolerować znaczy znosić, wyrażać niechętną zgodę na istnienie czegoś, co uważa się za złe. Tolerancja w żadnym wypadku nie jest tożsama z akceptacją, czyli poparciem dla czegoś. Nie jest też wartością samą w sobie. Tolerancja nie równa się krytyce dyskryminacji. Stanowi ona brak zachowań agresywnych w kierunku tego, co podlega krytyce, ale tejże krytyki nie wyklucza.

poli napisała:

Tolerować znaczy znosić, wyrażać niechętną zgodę na istnienie czegoś, co uważa się za złe.

Poli, my tu w większości nie wyrażamy niechętnej zgody, tylko jesteśmy stanowczo przeciwne adopcji przez pary homoseksualne, czyli jednak nie jesteśmy tolerancyjne.... I bardzo dobrze

Ja myślę, że jesteśmy tolerancyjne z tego względu, że jawnie wyrażamy krytykę takiego czynu, nie zgadzamy się z tym, ale jednak nie mamy agresywnych zachowań w stosunku do takich osób i osób które tak robią.
Definicję tą należy traktowac całościowo, nie wybiórczo, bo tylko wtedy ma sens.

Jak całościowo to całościowo, a niechętnej zgody nie wyrażamy....

moj post byl i na wesolo i sarkastycznie
poli dala nam wyklad ale milo poczytac

Ja napisze tak: toleruje homoseksualistow (przynajmniej tak mi sie wydaje, bo nie mam z nimi stycznosci), ale jestem stanowczo przeciwna temu, by mogli adoptowac dzieci!!! Takie jest MOJE zdanie

Bo Poli od wykładów jest
Ja tam żadnego geja bić nie zamierzam ani ręcznie ani słownie za to, że chce adoptować, ale uważam, że ten fakt nie powinien mieć miejsca.
Wiem, że coś takiego istnieje i siłą rzeczy muszę żyć obok tego. Więc niechętnie wyrażam zgodę na istnienie homoseksualistów, traktowania ich jak osoby zdrowe i ich pomysłów - bo one są i będą. Ale nie zachowuję się wobec tego faktu agresywnie. Ale absolutnie tego nie akceptuję i nie popieram.
Nie spotkałam się również z agresją słowną wśród innych użytkowniczek, stąd mniemałam, że każda z nas jest tolerancyjna.