Wrzesień 2011 cz. 2

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lolo to dopiero spacerowicz

Maja Ola ok, ale Kamil dalej swoje NIE W poradni rehabilitacyjnej mamy panią psycholog i chyba się do niej przejdę, niech mi wytłumaczy jego stan. Czy to taki etap, czy może on manifestuje coś, a my nie rozumiemy, może teraz dopiero odbija się na nim pojawienie Oli? Nie mam pojęcia, ale i on się męczy i my. Także chyba pójdę z nią pogadać

Maja ale żeśmy się dobrały
Mała pewnie idz zawsze jakis specjalista doradzi, podpowie...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witajcie...

Na początku, trochę późno ale nie spóźniona, składam życzenia naszym nowym roczniakom:

Jagódko, Kacperku zabaw do rana, miłości, uśmiechu i radości i czego tylko takie kochane dzieci jak Wy mogą sobie wymarzyć

Nati to musiał być dla Ciebie dzień pełen wrażeń..

Pyśka no dożynki z pompą A Franuś jest bosssssssssski

Mała idź, najlepiej Ci specjalista określi co to za zachowanie..

Loluś słów już mi brakuje, same ochy i achy

A u mnie dobry dzień, ale napiszę już później bo Maja się kręci...

mała - pewenie ze do niej podejdz i pogadaj!!napewno podpowie wam jakies metody na Kamilka a moze to poprostu taki etap albo faktycznie coś chce wam przekazać - trzymam kciuki za was

pyska -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pyśkaaa boście mu pokazali takie prowadzanie to teraz masz bolący kręgosłup
My Oli nie prowadzaliśmy, bo po doświadczeniu z moim bratem (15 lat młodszym)
wiedziałam czym to grozi Chodziła sama przy meblach, a w wózku nie ma bata do tej pory musi siedzieć. W końcu zaczęła chodzić sama, a teraz jak ją wezmę za rączkę to ona nie chce, a chodzi wtedy okropnie, wyrywa się do przodu, jakoś na palcach, więc tego unikam

Pyśka ja myślę że teraz Maja wymaga więcej uwagi jak sama chodzi..w domu ok, ale na polku zatrzymuje się co kawałek, kuca, podnosi wszystkie kamienie, siada, wstaje i idzie w odwrotną stronę, biegnie, wpada w kałuże, wchodzi we wszystkie dziury, otwiera wszystkim bramy, goni ptaszki, je trawę i robil milion rzeczy któych unikasz jadąc wózkiem... Ale ile radości przy tym w tym małym człowieku..

Ja jak z nią idę mam chyba 5 metrów wysokości, taka jestem dumna, hahah..

Mała jak idzie za rękę to tak jakby chciała swój ciężar zawiesić na Tobie i się poprostu wiesza...czy inaczej Ty ją ciągniesz...Maja ma tak samo jeśli o to chodzi..

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mała no pokazaliśmy pokazaliśmy ale mam nadzieję że za rączke potem ędzie ładnie chodził

MartaM przynajmniej troszke radości dla Mai a co do jedzenia trawy to franek już sie najadł nie raz i piachu a dzis próbował kamieni sie najeśc ( na szczęscie udało nam sie uniknąć)

Marta ona wtedy byle do przodu, w ogóle nie kontroluje równowagi, właśnie się uwiesza i gna do przodu

To widzę, że gusta jedzeniowe nasze wrześniaczki mają identyczne

ja też prowadzałam Natalkę, podchodziła, łapała mnie za ręce no to przecież jej nie odmówię teraz jak już sama chodzi to nie upomina się, a za jedną rękę to dosyć ładnie idzie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Trawa, kamienie i piasek i papier są pyszne

słowiczku a ja Ci mówię że staniecie się takimi psiapsiółami jakich świat nie widział...

czesc dziewczynki

przede wszystkim sto lat dla solenizantow!! Pierwsze urodziny!! Wow... jak szybko nam minął ten rok z naszymi maluchami, prawda? Jeszcze raz wiele radosci i samych usmiechow na Waszych malutkich buziaczkach!

Natalka sliczka jak ZAWSZE, super to krzesełko. Moja mama mnie odwleka od kupowania krzesełka teraz bo niby mało lata zostało... ale chyba jednak kupie na urodziny tzn zamowie u dziadkow:)

My wczoraj bylismy na SN (pewnie niektore ciotki juz widziały foty na FB) tutaj wstawie poźniej - było super! Stadion genialny! Bardzo nam sie podobał. Z samego meczu niewiele rozumiałam bo nie znam sie na footbalu amerykankim no ale sam fakt przezycia tej imprezy byl super! Bylismy ze znajomymi, potem poszlismy do fajnej restauracji, zjedlismy i do domu:) dzieciaki nam juz w samochodzie zasnely, a Sami mial kiepska noc, budzil mi sie czesto...

A ja rano wstałam taka załamana ta noca ze sie poryczałam... bo juz na serio mam dosyc momentami. Sami ma juz rok a daje mi w kosc srednio 2 razy w tygodniu. Moj m. zobaczyl mnie w tym stanie i PO RAZ PIERWSZY W ZYCIU WZIAL DZIECI NA SPACER Po południu mi juz przeszło...

W sobote była tez u nas babka ktora bedzie z dzieciakami mi siedziec od pazdziernika. Mieszka praktycznie obok nas:) Jutro mam do niej zadzwonic i powiedziec ile za godzine? Uzgodnilam ze 12 zł/h... chodzi mi glownie o soboty, czasami jakis dzien w tygodniu jak bede chciala z m. wyjsc... no zobaczymy co ona na to??

pyskaaaa ten Twoj synek to sliczniutki !!! Jakos zdako nam go pokazujesz! jakie ma sliczne jasne włoski! Ja miałam takie jako dziecko;)

U mnie jutro pierwszy dzien w przedszkolu:) Ines dzis poszla spac o 20.30 i tak bedzie chodzic - ubranie naszykowane na rano, kapcie spakowane:) Rano z nia jade:)
a teraz ide na herbatke i pod prysznic buzia
ps. fotki juz jutro Wam wstawie:)