Mamusie wrzesień 2013 =)

A rodzic mam zamiar w Grudziądzu. Muszę mieć blisko bo jestem praktycznie cały czas sama w domu i na porodowke najprawdopodobniej będę musiała dojechać sama. Poza tym bardzo sie boję o moja starsza córkę jestem dla niej nadopiekuncza i chce mieć do niej "blisko". Wiem jestem głupia ale bardziej niż porodu i bólu boję sie zostawić Nikole z kimkolwiek w domu. Mój mąż jeździ tirami od poniedziałku do piątku go nie ma czasem nawet w soboty jeździ więc mała będzie musiała zostać z moja mama.

no ja tez rodze w Grudziadzu ...niestety albo stety;)

Przepraszam że tak na raty odpisuje ale z pisze z telefonu i nie pamiętam na co miałam odpisać. Na początku ciąży miałam plamienia bóle brzucha strasznie panikowalam dostalam litwina. Później w miarę ok poza anemia i bialkiem w moczu. Na początku tak panikowalam a teraz jak mogę już w sumie jechać rodzic to nawet torby nie mam przygotowanej.

Siostra która rodziła w Grudziądzu już po tej ich całej reorganizacji chwaliła sobie mówiła że jest o niebo lepiej niż rok wcześniej. Była z nią moja mama która była ze mną jak rodzilam w Bydgoszczy Nikole. Mówiła że grudziądz lepszy a ten szpital w bdg niby taki polecamy nawet jakieś nagrody dostawał a tak mnie wymeczyli że porażka kazali mi rodzic naturalnie polozna miała pretensje że krzycze i nie potrafię przec a jak w końcu przyszedł lekarz stwierdził że musi być cc bo za dużą główka. Mała jak sie urodziła miała na główce taka jakby obrecz odcisnieta od tego że parlam a mi popekala szyjka

no obawiam sie tego porodu...no ale jakos chyba przezyje;)

ja opinie slyszalam rozne.

Kasia to mowisz, ze wyscigi urzadzamy ja nie sadze zeby u mnie sie cos samo ruszylo, a wywolywanie jesli juz to pewnie dopiero jutro choc i to takie pewne wcale nie jest.
Nubi rozwarcie to ja juz 3 tygodnie temu mialam wiec to o niczym nie swiadczy.
Ivka jak zwykle wpedzasz w kompleksy, Ty sexi mamusko

eh widze ze nie tylko ja mam dzis hormonalny rozstroj. od rana mam dola ale juz zaczyna przechodzic. wlasnie sie dowiedzialam ze kuzynowi sie urodzila cc coreczka 4700 wazaca. to ja sie chyba ciesze ze moja taka kruszynka:-)

kasiu mnie tez jeden lekarz probowal zdolowac waga ze za mala i udalo mu sie. trwalo to moze z pol dnia. pozniej poszlsm po rozum do glowy i stwierdzilam ze skoro tylko on tak twierdzi to nie jest zle. zreszta u nas mama malych nas rodzila:-)
co do calej reszty to zobaczysz jak wyniki beda. najwazniejsze ze jestes pod stala opieka wiec dobrze jest:-)

bialko mi tez kiedys w moczu wyszlo ale sie okazalo ze chyba wyniki byly cos nie bardzo bo nic nie bralam a na nastepnym badaniu juz nic nie wyszlo

iva no po dupie widac ze aktywna w ciazy jestes:-) i jezeli chodzi o pomysl z rowerem na porodowke to bym sie nie zdziwila jakbys tak wjechala:-P

te wasze sowy narobily szkod i u mnie- mam rozstepy na dupsku. napatrzylam sie na zdjecie sciany a wieczorem patrze- a tu taakie krechy na lewym posladku

mnie tez uswiadamiaja ze tatus od razu powinien pomagac przy malej bo pozniej to juz sie tak przyzwyczai a przeciez czasem my tez bedziemy potrzebowac czasu dla siebie i co nie wyjdziemy bo sie tatus nie zajmnie dzieckiem?

nike tez taki wozeczek mamy tylko stelaz ma srebrny:-)

kokoszka no mi co rano mdlosci wrocily wiec witaj w klubie. ale juz niedlugo. damy rade:-)

natalia i kasia tak sie ociagaja a malinowa pewnie ostro dziala i zara tu bedziemy miec informacje:-)

Natalia a to wtope zaliczylam , chociaz jak tak mowisz to moze cos mi swita o tych 3cm

Kalina mnie jeszcze sowy nie nawiedzily... Ale nie zdziwie sie jak mnie zaskocza lada chwila bo skora napieta i glowa do gory, moze jakis spontan na poprawe humoru w postaci spotkania na placu centralnym jutro po 12? Mam akurat ktg w zeromskim

Btw mdlosci nie mialam ani razu ale zgaga lapie i migdaly nie pomagaja

Alivva napisał:

Dzisiejsza,Luskowa chalupa

ja mamwiekszy a juz urodzila

m

dziewczyny 15.05 urodziłam marcelego 3850 i 55długi Nie było tak źle chociaż podobno w pewnym momencie chciałam już wychodzić z porodowki:-) jak mi przyniosą laptopa to wstawię fotke bo tak to pisze z telefonu

Boshe jak tu jest nudno
Nigdy wczesniej nie bylam w szpitalu, ale od zawsze mialam przeczucie, ze ich nie lubie i co, nie mylilam sie.

Trzymajcie kciuki, zeby wreszcie sie cos ruszylo i zebym tu za dlugo nie kwitla

malinowa_mamba napisał:

dziewczyny 15.05 urodziłam marcelego 3850 i 55długi Nie było tak źle chociaż podobno w pewnym momencie chciałam już wychodzić z porodowki:-) jak mi przyniosą laptopa to wstawię fotke bo tak to pisze z telefonu

GRATULACJE!!!
Duży chłopaczek super się spisałaś

Malinowa gratulacje tez juz bym chciala byc po. Narazie jednak mam duzo spacerowac. Nie wiem, czy to cos daje, ale mam przynajmniej taka nadzieje.

malinowa gratuluje !!!
ale duzy chlopak;)chyba pobilas wszystkich z waga;)

Dziewczyny Iwonka Malinowa i wszystkie ktore urodza jak ja bede w szpitalu, powysylajcie mi prosze wszystkie dane dzieciaczkow do tabelki na priv, poniewaz tutaj mam tylko telefon notebooka i nie mam dostepu do tabelki, ktora mam w laptopie, a po powrocie to pewnie nie dam rady odszukac tych postow. Z gory dzieki