Mamusie wrzesień 2011

O ale nas dużo.
Ja okna też mam już umyte i pokoje na tip top, a jutro mam w planach łazienkę. Ale coś mnie siły odpuściły.

ogladam uwage na tvn i nie wierze normalnie

monika, masz na myśli tego zastrzelonego psa?

tak.

A ja sie wykapalam...bo po sprzataniu lelo sie ze mnie...i ubralam sexowna koszulke...mezowi sie podoba a nie pamietam kiedy ostatnio mialam ja na sobie....
Ja mam nadzieje, ze jutro dokoncze sprzatanko...dodatkowo wypralam 2 bodziaki, ktore wczoraj udalo mi sie upolowac

Aż jestem ciekawa, czy Cię bulwersuje że go zastrzelili, czy to że dziennikarze zrobili taka nagonkę. Ja nie oglądałam zbyt dokładnie więc może czegoś nie wiem o sprawie, zwierzęta kocham i bardzo mnie oburza podejście ludzi na wsi, ale tym bardziej zagrożenie życia dzieci przez wałęsające się psy. Mieszkam od niedawna na wsi i sama nieraz mam ochotę wziąć kija do ręki bo na rowerze nie da się spokojnie przejechać ulicą żeby jakiś kundel nie rzucał się z zębami do nogi. Inna sprawa, że dostać to powinni właściciele tych psów. Biegaja tu tez bezdomne psy, całą grupą i nikt z tym nic nie robi. Przerażające to jest.

Dziewczyny rodzicie czy ogladacie swoje seriale? Dla mnie w TV nie ma nic ciekawego i sie nudze....

Klatina ja rozumiem wszystko.Rozumiem , ze ten pies byl zagrozeniem ale wywiezienie do lasu i bestialskie zastrzelenie nie jest sposobem.Mozna to bylo zalatwic zupelnie inaczej, a napewno bardziej humanitarnie.

Agusia, ja nie rodze ale jestem w szpitalu

pojechalam na ktg a ze nie chcialam isc do przychodni to poszlam na IP i powiedzialam ze mala sie slabo rusza ktg wyszlo bardzo dobre ale "objawy objawami" i jestem na obserwacji, takze troche sie wkopalam haha jutro rano maja mi zrobic krew, mocz, usg, ktg i tyle, albo sie zacznie porod albo wypisuje sie sama z ciekawostek mialam 2 ktg i za kazdym razem mialam delikatne skurcze na 40, lekarz po badaniu stwierdzil "jeszcze pani nie rodzi ale juz bliziutko" no i leze ponoc na szczesliwym lozku z ktorego szybko sie idzie na porodowke

Agusia, ja nie rodze ale jestem w szpitalu

pojechalam na ktg a ze nie chcialam isc do przychodni to poszlam na IP i powiedzialam ze mala sie slabo rusza ktg wyszlo bardzo dobre ale "objawy objawami" i jestem na obserwacji, takze troche sie wkopalam haha jutro rano maja mi zrobic krew, mocz, usg, ktg i tyle, albo sie zacznie porod albo wypisuje sie sama z ciekawostek mialam 2 ktg i za kazdym razem mialam delikatne skurcze na 40, lekarz po badaniu stwierdzil "jeszcze pani nie rodzi ale juz bliziutko" no i leze ponoc na szczesliwym lozku z ktorego szybko sie idzie na porodowke

Slowiczku 3mamy kciuki zebys jutro juz tulila Natalke

Slowiczku, badz dzielna, moze jutro akurat cos sie ruszy....ja w szpitalu ktg mialam 3 razy dziennie a pierwsze ok.5 lub 6 rano tyle, ze w szpitalu nie idzie spac...

Dziewczyny non stop stawia mi sie brzuch, jest to okropnie wkurzajace, zastanawiam sie czy nie wziasc nospy....

a ja nie spie mam skurcze co 8 min od 6h i za zadne skarby nie moge se msca znalezc, wiem ze w ciagu 5h skrocila mi sie szyjka dosc mocno (mezus sprawdzal)...ehh moze cos ruszy bede pisac smsy jak cos zacznie sie dziac:* ale jak znam zycie to minie...

Gosiu ja wzielam tylko jedna mala lyczeczke olejku

Witam w 2paku.

Ale lało w nocy i burza przeszła. Moje dziecko szalało, a ja latałam co chwilę do niego do pokoju, ledwo wstałam i już nie mam siły. Co ja dzisiaj będę robić

Słowiczek to faktycznie się wkopałaś z tym szpitalem, no ale może Cię ruszy i nie zabawisz tam tak długo.

Mgielka a jednak chwyciłaś po ten olejek, ciekawe co tam u cCiebie ruszyło?

Agusia na którą idziesz dzisiaj na ktg, dawaj znać jak po?

Megi wielki dzień nadszedł, sama jestem ciekawa czy się akcja zacznie od razu. Trzymam kciuki.

Witam się i ja

Widzę, że to znowu coś zaczyna się dziać. Mgiełka, Słowiczek. No, no, no Ciekawe, a może ja

Tak szczerze, to mało nas zostało. Patrząc na udzielające się, a nie na pierwszą stronę

Która jest pewniarą, że nie będzie rodzić Bo nie wiem do kogo sms-y pisać