klaps --- tak czy nie??

stanowczo NIE:)

Nie dam. I jeśli coś mówię to tak będzie. Miałam styczność z wieloma dzieciakami i żadnego nie uderzyłam. Szanuję swoją rodzinę, swoje dziecko i to się nie zmieni. Tak samo chcę żeby dziecko miało szacunek do mnie i do męża. Jak proszę męża żeby sprzątnął skarpetki a on tego nie zrobi to za przeproszeniem nie dostaje ode mnie po ryju czy nie biję go w inny sposób zeby to zrobił.

Ja też jestem na NIE.
Preferuje kary-5 min na kocyku w kącie czy coś takiego-jak Super niania

Jak się bije dziecko to się go uczy agresji,"jak coś mi się nie podoba to zbiję kolegę czy koleżankę bo mama/tata też tak robią jak czegoś nie zrobię albo zrobię coś źle"
.

martela89 napisał:

Ja też jestem na NIE.
Preferuje kary-5 min na kocyku w kącie czy coś takiego-jak Super niania

Jak się bije dziecko to się go uczy agresji,"jak coś mi się nie podoba to zbiję kolegę czy koleżankę bo mama/tata też tak robią jak czegoś nie zrobię albo zrobię coś źle"
.

popieram, również jestem na nie, to nie jest metoda wychowawcza

KLAPSOM MOWIE NIE!!
nie jest to metoda wychowawcza
malutkie dziecko nawet nie zrozumie przeslanie klapsa a tylko rodzic ulzy swoim nerwom!

ja jestem przeciwniczką klapsów

Ja jestem za, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Nie wydaje mi się by zaszkodziło dziecku a na pewno nauczy sie dyscypliny. W naszych czasach kary cielesne był na porządku dziennym i nikt nie narzekał.

Jak dla mnie nie, choć czasami zasługuje. Sa lepsze kary, które czasami są nawet bardziej dotkliwe niż klapsy

chociaż sama od czasu do czasu dostawałam lekkiego klapsa, to jestem przeciwniczką !

Uderzenie, bez względu na to czy jest to klaps czy nie klaps jest chyba pójściem na łatwiznę. Nie rozwiązuje to sprawy absolutnie. Jestem zdecydowaną zwolenniczką rozmów, tłumaczeń, opowiadania historii z przesłaniem. Pokażmy już od najmłodszych lat dziecku, że rozmowa z drugim człowiekiem jest bardzo ważna, w zasadzie najważniejsza.

Jestem za dyscypliną, ale nie taką. Tak samo jak jestem za mundurkami w szkole, w sp 9 ostrów tak jest. Dzieci uczą się, że każdy jest równy.

Dzieci nie wolno bić, ale dzieci należy wychować.
Panuj nad nerwami. Nigdy nie bij dziecka w złości. Klapsa powinno się "celebrować". Zrobiłeś źle więc chodź do mnie, dostaniesz klapsa. Najczęściej już to wystarczy i sam klaps już nie jest potrzebny. Obserwując zachowanie dziecka od początku karcie w nim cechy takie jak zazdrość, złość, egoizm. Z pewnością uchroni to was od karcenia dziecka w przyszłości. Dziecko jest jak otwarta karta swoim zachowaniem informuje nas o wszystkim z jednej strony, z drugiej naśladuje przede wszystkim rodziców.
Jeżeli używasz słów wulgarnych będzie używało je dziecko, jeżeli palisz dziecko też będzie palić, jeżeli podważasz autorytet nauczyciela dziecko nie będzie mieć do niego szacunku. A z czasem i do Ciebie nie będzie mieć szacunku. Klaps już wówczas nie pomoże.

Ponieważ sprawa nie jest prosta to polecam lekturę artykułu który może pomóc http://wylecz.to/pl/dziecko/przedszkolak/agresja-u-dziecka.html .
Dodam że jestem wrogiem wychowania bezstresowego jak również bicia dzieci.
W tym tygodniu mamy dwa przykłady zachowania dwu matek.
Jedna z Knurowa która tłumaczy swoje dziecko - które wychowała na kibola że ono nic złego nie robiło. Biegało sobie po boisku i czymś rzucało z radości.
Dodam, że biegało podczas meczu, który został przerwany. Wbiegli bo ich drużyna przegrywała 1-4 i chcieli dokopać kibicom drużyny przeciwnej. Na mecz wnieśli pałki, kastety i tym podobne akcesoria kibolskie.
Druga to matka z Baltimore, która wyciąga syna z tłumu i bije go za to, że demoluje miasto. Pomyślcie o tym.
Ciekawa jest też obserwacja Szwecji gdzie dziecko może z łatwością wsadzić rodziców do więzienia mówiąc ze rodzice go biją.
Swoją drogę wychowania dzieci musicie znaleźć sami, bo każde dziecko jest też inne.

Witam,

uważam że nie którzy przesadzają, tu nie chodzi o znęcanie się (bicie), tylko klaps wychowawczy. Czasami krótsza droga jest od pupy do głowy czyli mózgu niż z ucha do mózgu. A jak dostanie klapsa po 5 zwróceniu uwagi że nie wolno i dostanie w pampersa to uważam że nic się nie stanie, a pamiętać będzie długo że tego nie wolno.
Dzieci się wychowuje a nie odchowuje. A poza tym zobaczcie na nasze młode społeczeństwo (nasza młodzież) miło bezstresowego wychowania to jacy oni są egoistyczni, brutalni itp. TRAGEDIA-BRAK WYCHOWANIA. BRAK SZACUNKU dla ludzi.

Każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Pozdrawiam

Kiedyś mi moja mama powiedziała, że każdy klaps to porażka rodzica... I w sumie coś w tym chyba jest, dlatego, że dziecko dostaje od nas klapsa najczęsciej wtedy, gdy jesteśmy zdenerwowani i nie potrafimy sobie poradzić z tym, że jest niegrzeczne. Nie mniej jednak... czasem pozwala to na uspokojenie