Grudnióweczki 2013 :)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę tego forum. Juz kończyłam. Tyle napisałam I co? Wszystko mi skasowało!!!! Musze uspokoic nerwy i napisze jeszcze raz. Ale jestem wściekła!!!

Gosica mi też nie podoba się nowy wygląd strony! Poza tym ogólnie coraz mniej zmian lubię, chyba to coś z wiekiem związane hahahahahah
Mnie też szlag trafia jak się tu naprodukuje a potem pojawia się błąd i wszytsko znika. Teraz staram się w trakcie pisania kopiować kilka razy.
U nas raczej ciężko się dowiedzieć od Filipa co by chciał więc sami musimy wymyślać.
Lego Duplo polecam u nas od dawna najbardziej trafione zabawki, chłopaki zaczynają dzień od lego i kończą. Świnki peppy zabrakło Filip nie polubił, choć kuzynka i kuzyn oglądają i lubią, u nas nie przeszło. Z bajek to Filip ostatnio lubi patrol policyjny i małe samochodziki na YouTube, poza tym dużo piosenek sluchaja i oglądają, śpiewają przy tym i tańczą, naśladują. Filip bardzo lubi czytać, sam wyciąga książki żeby mi czytać, a wieczorem to już w ogóle obowiązkowo na spanie,nawet pani mówiła w przedszkolu że widać że czytamy Filipowi. Ale spokojnie i Szymek zacznie czytać, nie wsyztskim czterolatki muszą czytać. Artur też nie lubi, tylko ogląda, jak chce mu coś przeczytać to się wkurza i zamyka książkę.
Zazdroszczę tego wypadu! Ale pewnie zakknczylabym go o podobnej porze hahahahahah

Jeta akurat jak tobie teraz odoisywalam to też miałam błąd, na szczęście tylko kilka zdań było!
Pp takim wnerwie dużo czasu mi zajmuje żeby usiąść spowrotem i znowu coś tu kliknąć!

A mi wczoraj wyskoczyło że nie mam dostępu, było to po zalogowaniu. Jakaś masakra.

Mała mój Jasiek chodzi w 110 lub 110/116, a spodnie to już niektóre 116.

Gosia czyżby Twój Szymek oglądał Disneya Juniora? Widząc zapotrzebowanie na prezenty mam takie przypuszczenia. Mój Jaś ogląda bajki na tym kanale i ciągle na reklamach slysze.: Chciałbym to... I tak na każdej reklamie. Jeśli chodzi o prezenty to w przedszkolu Jasiek dostanie statek, tak w liście do Mikołaja zgłosił. W domu książkę Złota ksiega bajek z bajkami z Disneya Juniora. Na urodziny dostanie stragan do robienia zakupów, robota z clementoni, stół z piłkarzykami i LEGO. Od nas coś dostanie dopiero po urodzinach z dziećmi z przedszkola żebym wiedziała czego nie ma...

Mała- zamówiłam jednak domek świnki peppy,bo mówi już o nim od dawna. Wiesz że nawet nie ogląda bajek o niej,tylko na reklamie zobaczył i zapałał miłością. Kupiłam mu figórki rodzinki Pepowej i jest zabawa w wymyślanie histori typu idąna kawkę itd. Dziś dostał od babci już w ramach prezentu mikołajkowego autko ze świnaki peppa więc jest szał. Domek będzie dopełnieniem. Pod choinkę mu coś drobnego kupię,a na urodziny chcemy mu kupić rowerek,bo z biegowego już wyrasta. To Twój Artur tak jak nas Szymek,identycznie się zachowuje w stosunku do książek Pytałaś jaki rozmiar dzieciaki noszą- Szymek ma obecnie 104,jeszcze się zmieści w 98 ale jak jest więszy. Powoli będziemy pewnie ku 110 się skłaniać. A idz,taka miała być biba a tu zonk
Motylek-Jasiek duży chłopak
Nie Disney Junior a Jim Jam. W sumie teraz tylko bo w lecie to tv może nie istnieć. Ale i tu reklamy z zabawkami więc co widzi to chce np. Ten cały domek króliczków family coś tam i to oczywiście nie ten tańszy,tylko ten wypasiony za ponad 400zł jak pisałam Małej kupiliśy mi domek Peppy a pod choinkę coś jeszcze dostanie,tylko tak jak Ty muszę zobaczyć co mu sprawią inni np. chrzestni itd.

Widzę paskudny błąd w swoim poście-oczywiście miały być figurki a nie "figórki",tfu

heloł heloł

my żyjemy, odpukać wszyscy zdrowi. szykujemy się po mału na uro Wojtka - matko bosko jeszcze parę dni i będzie miał rok! szok.... balony mam, lans mam, tort zamówiony u mojej sis. no i kończę macierzyński. złożyłam już wniosek o zaległy urlop, a we wt rzutem na taśmę złożyliśmy wniosek o becikowe

u nas prezentowego szału nie ma, na uro dzieciaki dostaną po jednym większym prezencie a reszta to zbieramy kasę. na mikołaja pierdoły dostaną, na święta też nie zamierzamy szaleć. Zośka uwielbia książki, muszę ciągle kupować nowe bo już czasami sama wymiękam jak czytamy coś kolejny raz. ostatnio na promo w empiku kupiłam jej 6 nowych to będzie jakaś odmiana w sumie to ostatnio Zośki zainteresowania to czytanie książek, rysowanie i zabawy z Wojtkiem.

rozmiarowo u nas różnie ale większość ubrań Zośka ma na 104, czasami się jeszcze wbija w 98 a czasami już 110 - zależy jak bardzo pochrzaniona rozmiarówka

motylek gdzie robicie uro Jaśka? tak z ciekawości pytam. ostatnio byliśmy na imprezie w hopsali, czy też raczej Zośka imprezowała ale matka też sobie poplotkowała z innymi mamami my w tym roku jeszcze odpuszczamy imprezę dla dzieci, będą tylko rodzinne uro w domu.

Moofka robimy urodziny w Kids Clubie na Globusie. Byłam tam na urodzinach u Jaska kolegi i mu się bardzo podobało. Tak więc poszliśmy za jego upodobaniami przy wyborze. Był też w mania skakania, ale tamto miejsce mu nie za bardzo do gustu przypadło mimo że wg mnie dużo fajniejsze. No ale Janek ma te swoje lęki.
Twoja Zośka nie lubi tych samych bajek? A mój Janek uwielbia w kółko słuchać tego samego. Uczy się na pamięć. Ostatnio kupiłam Baśnie Andersena w wydaniu jakie pamiętam z dzieciństwa. Mało tam obrazków, a jak już są to piękne ilustracje. No i nie mogę się za nią zabrać, bo czytamy ciągle Kubusia Puchatka. Wczoraj naszło Jaśka na bajkę z Mikołajem. A tu okazuje się że nic nie mam. No i będę szukać.

Mała czy ja dobrze Twój wpis zrozumiałam? Filip sam już czyta?

Motylek źle musiałam napisać coś! Nie czyta sam, a jak czyta to oo swojemu tekst wymyśla albo mówi to co pamięta z tekstu. Literek nie zna. Reraz cyferki w przedszkolu poznają.
A u nas jest tak ze cis meczymy do znudzenia i potem hyz nie chce do tego wracać. Teraz np jego ulubiona bajka to patrol policyjny i nie chce nic innego. Jak pozna je dobrze to będzie chciał inną bajkę a hak włączę mu patrol to będzie marudzil i nie będzie oglądał. To samo z książkami.
Gosica w lidlu będą w promocji jakieś domki świnki peppy, otworzyli mi lidla pod blokiem to jestem na bieżąco. my na szczęście jesteśmy wolni od reklam, chociaż po weekendzie np u dziadków gdzie często jest włączony tv to widzę jak reklamy na niego działają, wtedy też zaczyna wołać jakąś zabawkę chociaż jej nie zna!
My ma wiosnę rowerki biegowe chłopakom chcemy kupić.
A ja się zastanawiam czy jednak ur nie,zrobić tylko w gronie rodzinnym. Chyba za małe te moje chłopaki jeszcze!
Filip od wczoraj w domu, dzisiaj zaczął kaszlec, byliśmy u pediatry, zapisała antybiotyk ale nie kupuje. Ma razie ambrosol i inhalacje wyprpbujemy. Denerwuje mnie takie zapisywanie antybiotyków, niby mówi że ma oskrzelach delikatnie słychać o że w sumie nie jest źle, a potem mówi że zokazji tego że jest przedszkolakiem to dostanie antybiotyk.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Podejście numer 2. Dziś co kilka zdań kopiuję.

Zacznę od suszarki, bo pytałyście. Więc póki co jestem baaaaaaaardzo zadowolona. Tak jak pisałam. Pranie-suszenie i spokój święty z suszarką, która nigdzie się nie mieściła. Pranie miękkie i pachnące. Czekam tylko na rachunek za prąd - dam znać czy dużo większy.

Zdjęć nie mam z pasowania ani z wycieczki, które by się nadawały na pokazanie. 30 listopada Julka grupa organizuje przedstawienie na dzień pluszowego misia, może coś się uda cyknąć. A 8 grudnia mają mieć Mikołaja - ma chyba fotograf zdjęcia robić.

moofka -a u nas Lilka zostaje księżniczką Też jesteśmy za tym, żeby nie popłynąć z prezentami. Co za dużo.... Urodziny świętujemy w gronie rodzinnym-podobnie jak wy. Do przedszkola mu dam tylko jakieś cukierki. Dzieci tak przynoszą, więc niech tak będzie.

mała82 - Zdrowi my już W Twoim wypadku impreza na takiej sali, to chyba najlepsze rozwiązanie. U nas nie wiem jeszcze co i jak, bo przecież troje dzieci ma urodziny w prawie tym samym zasie. No i najstarszy nie bardzo chce, żeby mu imprezę robić z młodszymi. Coś tam się wymyśli jakoś. U ans na pewno skończy się na rodzicach i rodzeństwie.
Co do szczepień - dookoła się słyszy jakie są złe i niedobre, więc człowiek mimochodem zaczyna się nad tym zastanawiać. Ja póki co jestem za. Teraz byliśmy z Julka astma u nowego lekarza i powiedział, że konieczne jest szczepienie na grypę i pneumokoki. a co lepsze pneumokoki ma bezpłatne i obowiązkowe przy jego chorobie, o czym nie powiedział nam poprzedni alergolog ani rodzinny, chociaż wiedział o astmie. No i na pewno się wybieramy.
Julek też ma zgrubienie z boku szyi. Kiedyś byłam z tym u lekarza, powiedziała mi, że przy infekcjach się powiększa. Żebym się nie martwiła.
Masz urodziny 16 listopada? Czy jakoś źle policzyłam... Fajne są takie domowe imprezki Najwięcej frajdy mają dzieciaki
U nas rozmiar 104, niektóre dobrze na 110 są. Większe 98 też w użyciu.

motylek270 - super fotki. Dopiero te nasze chłopaki dzidziunie takie były, a już przedszkolaki pełną parą...
Też się chyba skuszę na tego travelista. Moja siostra pod koniec wakacji kupiła tam wyjazd i bardzo zadowoleni byli.
Z tymi fazami księżyca, to powiem Ci, że nie była bym zaskoczona gdyby się okazało, że ma wpływ. Zagłębiłaś temat?
Z reklamami mamy podobnie - Julek prawie na każdej powtarza, żeby mu to kupić. A ja cierpliwie tłumaczę, że nie dostanie wszystkiego i czy pamięta o co prosił wczoraj. Działa do następnych reklam

Gosica- do wszystkiego dorośnie, nie martw się. Julek nie lubił kolorować. Zamazywał wszystko byle jak i najlepiej na czarno. A teraz kolorowanie to jego ulubione zajęcie. Często woła nas wszystkich wieczorem, każdemu wręcza jakąś kolorowankę i wszyscy kolorujemy. On zaczął dokładnie i ładnie malować. Tylko teraz wszystko na czerwono. Bo kocha czerwony, Czytanie lubił i lubi. Jak był sam, jeszcze Lilki nie było, to często przychodził z książkami, żeby mu czytać. Teraz trochę mniej, ale wieczorem do snu bajka obowiązkowo. Czasem 2 lub 3 jak krótkie. A Ty się nie martw, na wszystko przyjdzie czas.
O matka poimprezowałaś! Nie ten organizm już Ja mam podobnie

Lego duplo ja też polecam. Julek ma już dwa zestawy i prawie codziennie jest w użyciu. Świnki Peppy nie zna. U nas dalej Psi patrol, Myszka Miki, Masza, Bolek i Lolek. Głównie.

U nas prezenty już ogarnięte. Został mi tylko mój chrześniak, który nie może się zdecydować.
Mamy zasadę, że ja, brat, siostra i ich połówki na gwiazdkę się losujemy i wtedy kupujemy jeden, konkretny prezent. Rodziców ogarniamy razem. No i swoich mężów/żonę według uznania. Zwykle po wigilii, w swoich domach coś tam sobie wręczamy.
6 grudnia Każdy kupuje swoim dzieciom. Ciocie i babcie mają wolne. Julek w tym roku chce parasol w minionki. Do tego dokładam mu książkę. Wydaje się ciekawe (Dlaczego oczy kota świecą w nocy). Myślę, że też coś się z niej nauczę. Resorak jakiś i pewnie czekoladowy Mikołaj. Dla Lilki książka i zabawki do kąpieli.
Na gwiazdkę dla Julka książka "Rok w lesie" i coś moja mama ma mu dokupić - jakiś drobiazg. Dla Lilki zamówiłam jakieś ubranka.
Natomiast na urodziny... Jak pytałam Julka powiedział, ze chce tort z białym dżemem (na bitą śmietanę tak mówi). Tłumaczyłam, że tort będzie ale co chce na prezent - odpowiedział, że tort będzie prezentem Składamy mu się wszyscy za duży zestaw lego duplo. Dla Lilki na urodziny bujako-samochodziko-pchacz I tyle chyba.

I coś miałam jeszcze napisać, ale mi wyleciało, za długo mnie nie było i za dużo rzeczy mi się nazbierało. Najwyżej dopiszę później

Dziewczyny jesteście? Bo tu jakieś strasznie dziwne rzeczy z tym forum się podziały....

Jeta jestem. Ale ostatnio brak weny do pisania...
O tych fazach czytałam i rzeczywiście mają one wpływ na dziecko. Szczególnie now księżyca. U nas przy pełni dziwne rzeczy się dzieją.
W piątek w przedszkolu urodziny Jasia. Robię tort smietanowo- jogurtowy z galaretkami, zaniosę też ptysie i rurki dla dzieci. Ptysie upiekła mi teściowa tylko zrobić krem, a rurki sama ja. W tym przedszkolu taki obyczaj że raczej cukierków się nie nosi tylko ciasto dla swojej grupy. W niedzielę przybywa rodzina. Sporo pracy przede mną.

W miniony weekend byliśmy u teściów i zorganizowali Mikołaja. Olkowi gość był obojętny, Jaś z nim rozmawiał, a był też syn siostry męża 1.5 roku i on się bał. Jaś dostał fajna grę edukacyjna, która może przyczynić się do umiejętności czytania. Są to takie obrazki z sylabami.

Jeta po twoich opiniach gdybym miała miejsce to zdecydowałabym się na zakup suszarki, ale mogę długo jeszcze nie mieć takiej możliwości. A też wkurza mnie ta stojąca suszarka, dużo bym dała żeby się jej pozbyć.
U Filipa też był dzień pluszowego misia, a 30 listopada mają andrzejki ale Filip siedzi chory w domu od tygodnia i go omijają imprezki. Wczoraj poszłam z nim znowu do pediatry, przyznałam się że antybiotyku nie podałam mu do tej pory. Ale teraz już tak kaszlal, pediatra nastraszyla mnie ze może na płuca mu zejść i id wczoraj ma już też antybiotyk. Chociaż nie wiem czy dobrze bo dzisiaj już nie kaszle a nie wiem czy po jednej dawce już byłaby taka poprawa? W piątek mam przyjść go pokazać. Do końca tygodnia napewno w domu zostaje.
W przedszkolu u Filipa dzieci przynoszą tort, trochę słodyczy i owoce i panie robią im w przedszkolu urodzinki. Na sali chciałam zrobić chłopakom i zaprosić dzieci z rodziny i znajomych ale rezygnuje. Jak się spotkamy z dzieciakami to zabierzemy wszystkich na kulki azotem na deser i to tyle.
Denerwuje mnie ze wszystkiego trzeba się samemu dowiadywać albo przypadkiem, tak jak wy o tych szczepieniaach, no nie wierzę że wasz pediatra nie wie że moglibyście mieć za darmo.
Nam to samo o tych zgrubieniach powiedziała.
A dobrze policzylas, urodziny mam 16 listopada.
U nas tez lego Duplo to najlepsza zabawka od daaawna, o oboje wkolko coś tam budują. Ale mamy już tego tyle że nie kupujemy więcej, chyba że jakiś nowy fajny zestaw się pojawi haha to pewnie się skusimy.
Na Mikołajki kupujemy im po gwizdku kaczuszce albo innym i paka slodyczy

Kurde przez przypadek dodało mi wiadomość i już nie mogę edytowac, popsuli nam coś to forum.
Pakę słodyczy Filip sobie zazyczyl, bo widział u kuzynostwa i przeżywał. Jeszcze kuzyn mu nagadal że oni dostali a on nie. Więc wiecie
A u nas babcia na etacie, tzn przyjechała mi pomóc z dzieciakami. Mąż wczoraj poleciał do Splitu i jutro wraca. Jutro przyjeżdża jeszcze dziadek z psem i zabierze w piątek babcie do domu. Grudzień już mąż ma bez wyjazdów, więc będziemy świętować cały miesiąc

Ufff, juz się bałam, że stracimy kontakt, bo forum się psuje.

motylek270 - ten księżyc ma wpływ na wiele rzeczy. Mój mąż pół żartem pół serio mówi, że jak jest pełnia to mają sporo wyjazdów na Abramowicką.
Fajne takie przyjęcie w przedszkolu. Z jednej strony trochę pracy, ale z drugiej frajda dla dziecka większa niż tylko rozdanie cukierków. No ale w każdym przedszkolu są jakieś zasady i trzeba się ich trzymać.
Julek też się bał Mikołaja jak miał dwa lata. Wył jak opętany. W zeszłym roku Mikołaj tylko podłożył paczki pod choinkę. A w tym będzie w przedszkolu, ale wydaje mi się, że tym razem od niego nie ucieknie

mała82 - te antybiotyki nas wykończą, człowiek zastanawia się czy podać. No ale jak już poda, to trzeba te kilka dni brać, żeby było leczenie takie jak trzeba. Sama się zastanawiam, czy po jednej dawce może przejść..
My organizujemy wspólne urodziny dla Julka i Lilki 26 grudnia. Zapraszamy moje rodzeństwo i rodziców na obiad i tort.
Z tymi szczepionkami, to alergolog w szoku był, że nam nikt nie powiedział. A na pewno wiedzieli, bo jak dzwoniłam do ośrodka zadać kilka pytań i mówię, że pneumokoki darmowe, to ta od szczepień, (nie lubie jej strasznie bo taka rozlazła jest i powolna), no i ona mówi, że no tak jemu się należą bo on astmę ma. Nosz kuźwa! Brak słów.
O! ja mam 15 listopada urodziny! Na pewno już o tym gadałyśmy, tylko zapomniałam i za rok pewnie znowu będę zaskoczone, że mamy w podobnym czasie
U nas jeszcze ten jeden zestaw i myślę, że będzie wystarczająco, poprzednie miał niewielki i ciągle mu brakuje do czegoś jakiegoś klocka.
Ale Ci fajnie, masz męża przez miesiąc. A mój jutro jedzie na dwie doby, później też ma jakoś tak, że dwie doby po kolei, bo był problem z obstawieniem dyżurów. Na szczęście święta w miarę ok. W wigilię do 19 pracuje i Boże Narodzenie noc. Szczepana i Sylwester wolny. Sylwestra nie lubię, ale w tym roku organizujemy coś z bratem i może ktoś znajomy dołączy.

Julek dziś miał przedstawienie w przedszkolu, a po nim mieli mieć zabawę andrzejkową. Zrzucę zdjęcia na komputer to coś Wam tu pokażę wreszcie