MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

Fajne te koszule, chyba sobie sprawię, tylko się muszę poobmierzać centymetrem. A już je masz Nefri? Nie wiesz czy rozmiarówka jest w miarę typowa? bo na wzrost patrząc to powinnam XL skoro mam 173 cm, ale jednak boję się że będzie worek.
Mastynka odstaw szybko tę oliwkę. Może za dużo w ogóle jej stosowałaś? Bo oliwka to w ogóle bardzo blokuje pory, może skóra nie oddychała? Jakiś balsam spróbuj. Mi bardzo podpasował Palmer's. Miałam taki ból ciągnący na górze z boku, pisałam Wam, co nawet byłam u gina i usg zrobił i nic nie wyszło. No i ten balsam kupiłam, bo pomyślałam że może się bardziej jakoś tam naciąga, może rozstępy się robią i zmieniłam bo wcześniej miałam Perfectę. I ten ból mi minął, nie wiem czy od balsamu ale cos mi się tak wydaje. Fajny jest, polecam.

Balbina tak już dostalam te koszule, są super, naprawdę. Ja kupilam rozmiar L przy wzroście 176cm, ale w sumie faktycznie mogłam kupić XL patrzac na te wymiary i na pewno nie byłyby za duże tylko trochę luźniejsze, ale już nie chce mi się wymieniać, bo te też są ok, a będę miała je na dlużej, jak juz brzuchol będzie mniejszy i trochę kilo spadnie
Mastynka Ja też używałam długo tej oliwki a dopiero własnie w okolicach 30 tygodnia miałam taką reakcję. Palmers jest fajny, ale naprawdę wystarczy jakiś balsam nawilżający, ja teraz stosuję balsam Mixa, ale wtedy wlasnie taki najzwyklejszy balsam dla dzieci z rossmana uratował mój brzuch. Dodam, że nie mam ani jednego rozstępu po ciąży. Ja, żeby zrobić sobie to badanie, poszłam do byle jakiego lekarza w Luxmedzie, bo tam mam pakiet, i poprosiłam o skierowanie na badania w kierunku cholestazy. Ale jak pójdziesz po prostu do laboratorium, to Ci zrobią odpłatnie bez skierowania, ja nie płaciłam, bo robiłam to w luxmedzie. Ale najpierw to radzę odstawić oliwkę i kilka razy dziennie smarować brzuch balsamem jakimś. Jak nie przejdzie to dopiero lekarz.

Ok tak zrobie i zobacze co bedzie ,dzieki wielkie

Byłam dzisiaj na badaniu, mały waży prawie 2kg, więc straszny kloc, szyjka nie skróciła się od ostatniego razu, więc nie jest źle. Zaczęłam rozważać próbę porodu naturalnego. Bo jak wiecie pierwsza ciąża skończyła się cc. Ale jest taka opcja, że podchodzę do porodu naturalnego, a jak akcja nie postępuje to bez gadania kładą mnie na stół a nie męczą 16h jak poprzednio. I nie wiem sama. Z drugiej strony to gin kazała koniecznie zrobić usg przed takim porodem, bo jeśli nawet wyszłoby, że mały waży na tym usg 3800g to +/-15% daje nawet ponad 4kg, a już z takim dzieckiem mam nie rodzić naturalnie, bo może mi się blizna porozłazić i coś tam, że ogólnie jak była pierwsza cc, to w drugiej nie zaleca się takiego dużego dziecka naturalnie rodzić.

Nefri super, że się trzymacie to cięższy niż moja Tosia uf ulzylo mi co do cc i sn to ja znam osobę która pierwsza miała cc a druga sn urodziła dziecko 4050 tylko miała 5 lat odstępu więc pewnie też inaczej

Magdanno na pewno czas od jednego porodu do drugiego ma znaczenie. No i też trochę się z roku na rok zasady zmieniaja i też każdy lekarz ma inne podejście do tego, po prostu ta lekarka mi tak powiedziała. Moja koleżanka też tydzień temu rodziła sn a 4 lata temu miała cc, ale nie wiem ile dziecko wazylo.
A ile Tosia wazyla ostatnio? Moj jest ponad tydzień mlodszy od Twojej

Nefri Tosia w 29+6 ważyła ok 1650g. Ja i tak mam stres bo Emi w 31+4 ważyła coś 1460g, urodziła się dużą a ja się strasznie boję że będę miała cc

Magda ja w tamtej ciązy tak panicznie bałam się naturalnego porodu, że marzyłam, żeby Tymek był na tyle duży, żeby było wskazanie do cięcia Oczywiście w końcu podeszłam do naturalnego i bardzo mi przykro, że się nie dałam rady siłami natury go urodzić, stąd teraz tak myślę, czy chociaż nie spróbować?
A Ty czemu tak nie chcesz cc? wiesz, ja normalnie po cc karmiłam piersią przez 12 miesięcy a doszłam do siebie bardzo szybko i naprawdę super się czułam. Nie to, żebym wychwalała, ale nie ma się czego bać, jak jest takie wskazanie

Nefri jeśli masz zagwarantowane, że nie będziesz się męczyć kilkanaście godzin bez rezultatu, to ja bym sn spróbowała. Co Ci szkodzi
A ja generalnie boję się cc jako operacji. Wiesz, znieczulenia, nie daj Boże usypiania... Tego się bałam od zawsze i jestem szczęśliwa, że Em udało się urodzić sn. Ciężki poród, dochodzilam do siebie bardzo długo, ale mimo wszystko to nie operacja. Dodatkowo ja mam nadprogramowe kg i cc to nie jest najlepsze wyjście. Wiesz ryzyko krwotoku duże, papranie się rany. Wiadomo różnie bywa, ale stres jest.

MagdaM Ty siedzisz blizej w temacie cukrzycy i mam do Ciebie pytanko bo powtorzylam krzywa i wyszlo w tescie 0/1/2 wszystko w normie.. 76/100/120. Nie wiesz czy ma jakas zasadanosc to ze trzeci pomiar jest wyzszy niz drugi? Nie powinno byc tak ze szczyt jest po godzinie, a po drugiej godzinie glukoza spada?

Cos mialam sie jeszcze zapytac ale wylecialo mi z glowy hmmm...oo wiem liczycie ruchy malenstwa? Macie to gdzies zapisywac?

Paalinkaa raczej nie ma. Ważne, że masz wszystko w normie Ja też miałam po 2 godz więcej niż po godz. Ale to też zależy od indeksu glikemicznego. Są produkty które podnoszą po godz są po pół i są po więcej. Spokojnie, wszystko masz ok na moje oko

Acha ja ruchów nie liczę bo ponoć nie ma potrzeby. Może coś się zmieni nie wiem, wizytę mam w środę za tydzień to zapytam

Wracam po tyogdniowym pobycie teściowej i muszę o nim jak najszybciej zapomnieć bo było tragicznie. Dobrze, że tylko raz w roku mam zaszczyt ją gościć. Aż się boję co będzie jak pójdzie na emeryturę za dwa lata. Pewnie nie zdzierżę i przestaniemy gadać, ale lepsze to niż jej słuchanie.
Trochę naskrobałyście na forum i nie dam rady wsyztskiego nadrobić, ale już będę na bierząco.
Też muszę jakieś koszule kupić. Za tydzień w środę mam wizytę, oby wszystko było dobrze bo nie chcę iść przed czasem do szpitala.
A ja też się boję cc, tego znieczulenia i samego cięćia. Chociaż porodu łatwego nie miałam też to i tak nie dam się pociąć o ile nie będzie trzeba.
Ja już mam 34 tydzień, masakra jak szybko ten czas leci!!!!

Mała82 baaaardzo Cie rozumiem z tą teściową. Pewnie moglybysmy w tym temacie założyć osobne forum:) a zauważyłam że moja tolerancja dla niej bardzo się zmniejszyła właśnie w ciąży. Tylko ze w pierwszej, ale trwa do dzis! Nieprzerwanie;)
Na szczęście mało jej w moim życiu ale jak pomyślę ze na starość miałabym jej pomagać a pewnie tak będzie bo mąż jest jedynakiem to jestem przerażona.
No ale myślmy pozytywnie. Zaraz idę do gina! Też tak lubicie te wizyty? Ja to na skrzydłach tam latam☺

balbina oj byłoby co pisać pewnie o tych teściowych. Ja to mam nadzieję, że jak najdłużej będzie sobie dawała radę bo też nam prawdopodobnie przypadnie opieka nad nią. Ale do tego czasu już możemy wcale nie gadać jak tak dalej pójdzie, więc o tyle będzie łatwiej.
Ja też uwielbiam wizyty i ginki, mogłabym w kółko patrzeć na ten ekran usg Daj znać po wizycie

Hej ja już po USG mały waży prawie 1700g a poza tym wszystko jest na szczęście dobrze Ja mam fajną teściową,spoko babka nie wtrąca się do niczego i mieszka daleko