Mamusie marzec 2013

Ela ja też tak mam z tymi gośćmi mi nawet do kogoś się nie chcę iść mam swój rytm dnia że teraz siedzę później gotuje później leniuchuję itd i nie mam siły ani ochoty na wyjścia ani przyjścia nikogo Dam na pewno znać

Cześć dziewczyny
Ja dziś spałam o 10:00 Dzis wyjątkowo nie miałam kopniaków po 8:00 i spałam jak suseł Kurde rano bym spała i spała a wieczorem nie mogę zasnąć i sie przewracam z boku na bok w łózku. ale nie biorę kompa do łożka, bo mąż gada,że ciągle tylko forum i forum...

Mi dzis się sniło,że zmieniałam mieszanie do wynajęcia i to nowe miałam w samym centrum. Nosiłam rzeczy z auta do mieszkania i nagle patrze a ja mam mandat za szybą,żenie zaplacilam biletu parkingowego. wieć poszlam do tego gościa od biletów i mówie mu ze tu nie trzeba płacić, a on że wie ale ze i tak mi wlepił mandat. Jak się obrocilam w stronę auta to auta juz nie było i mi je ukradli Okazało sie, że ten gostek był w zmowie ze złodziejami

katarzyna ale się uśmiałam z Twojego snu dobre
Daj znac jak po wyzycie

xxElaElaEexx skąd Ty masz tyle energii,że jeszcze wczoraj ubrałaś choinkę.Wow... coś przed tym ślubem ciągle jesteś na spidzie Co Ty bierzesz hihi

lenusia współczuję wizyty

Gosia czekamy na zdjecie nowej fryzurki

mamcia i depeche kurujcie się, bo święta tuż tuż...

aksa Twój mąż to chociaż sie przejmuje czy Ci się coś spodoba... mój to zawsze bierze pierwsze lepsze i nigdy sie nie zastanawia

Zreszta choinki mi nadal nie przywiózł, bo ciągle zapomina niby dziś wieczorem po angielskim ma zajechać do świrki i ja niby ma zabrać... w końcu jutro bym mogła ją ubrać

lenusia7 przeżyjesz jakoś tą wizytę,najlepiej to nic nie wystawiaj,hehehe ale z drugiej strony to póżniej może Cie obgadać,że niczym nie poczęstowałaś.Ehh.. i tak żle i tak niedobrze

Gosia super, że wizyta u mamy przebiega w miłej atmosferze:) Czekamy na zdjęcia wieczorem.

Katarzyna a od Ciebie oczekujemy relacji z wizyty

Lenusia jakoś przetrzymasz tą wizytę... niestety goście są różni...

U mnie obiadek już się gotuje. Zupka dla męża, dla mnie chudy rosołek. A na drugie zrobię rybkę

Cześć Babeczki
Lenusia a ja bym chciała, żeby moi goście robili sobie dokładki (tak się składa, że mam grzecznych gości), bo mi się zdaje, że im nie smakuje i jedzą tylko z grzeczności. Czasami sobie dokładają i z tego powodu jest mi ogromnie miło Niezwykle miło mi było ostatnio, kiedy mojemu tacie tak smakowało ciasto, że oprócz chwalenia poszedł sobie do lodówki po jeszcze jeden kawałek. Lubię, kiedy moi bliscy czują się u mnie jak u siebie w domu. A te wiecznie odchudzające się i trzymające dietę kobiety... wydaje mi się, że chude baby są generalnie złośliwe i mają mniej ciepła niż te "w sam raz" - oczywiście te, które tak pilnują diety i wyglądu.

lenusia ojj to cierpliwości życzę oby wizyta szybko minęła!

katarzyna fajnie,że zobaczysz się dziś z dzieciaczkiem! trzymam kciuki!!

a ja właśnie pierwszy raz chce zawiesić na choince suszone pomarańcze i zaraz się biore za krojenie i suszenie bo słyszałam,że później pięknie pachnie w mieszkaniu!!

Witam kochane.
Włąsnie wróciłam z poszukiwan choinki mam żywego świerka:)

Lenusia poczestuj ich tylko herbatą


ja tez dziś na wizyte i na 16, wiec katarzyna myslami bede z tobą a ty badz ze mna:)

Dzis dowiedziałam sie ze z zakładu gdzie kiedys pracowała mbeda zwolnienia grupowe, strasznie szkoda mi tych ludzi, jak rozmawiałam z koleżanka we wrześniu co tam pracuje to mowiła ze moze byc nieciekawie.

No ale macie udane te sny,mnie jak narazie nic sie nie śni

Czyli dziś 2 wizyty Dziewczyny trzymamy z Wojtusiem mocno kciuki

andzia nie przejmuj się,jeszcze masz kilka dni,więc napewno Ci przywiezie,ja musze jeszcze umyć żyrandol ale jakoś mi zabrac do tego nie chce

Andzia kupiłaś może kapcie z Biedrony? są warte tego, aby się po nie pchać w tłum?

Lafi oczywiście też trzymam kciuki za wizytę

Aksa polecam dekorowanie choinki pomarańczami. Mój mężol widział takie strojenie pierwszy raz w życiu i nie mógł się biedny połapać, jak zamierzam to przygotować, gdy widział plasterki na grzejniku

Pytanie do dziewczyn które suszyły cytrusy na choinkę. Ja w tym roku się zagapiłam i nie wiem czy mi się zdążą ładnie ususzyć, chociaż leżą na kaloryferze? Myślicie, że jak włożę je do piekarnika to też będzie ok? Nigdy w ten sposób ich nie zasuszałam i nie wiem.

Agnieszka86 napisał:

Pytanie do dziewczyn które suszyły cytrusy na choinkę. Ja w tym roku się zagapiłam i nie wiem czy mi się zdążą ładnie ususzyć, chociaż leżą na kaloryferze? Myślicie, że jak włożę je do piekarnika to też będzie ok? Nigdy w ten sposób ich nie zasuszałam i nie wiem.

[/i]

Agnieszka u mnie ususzyły się na kaloryferach w ciągu trzech dni (ustawione były na 3).Musisz je tylko przekładać z jednej strony, na drugą
Można też, jak piszesz wrzucić plastry do piekarnika, czytałam przepis, że w 100 stopniach po ok. 4-5 godzinach powinny być gotowe.

Znalazłam:

Składniki:

pomarańcza

cytryna

mandarynka


Wykonanie:

Jest kilka sposobów na ładne zasuszenie plasterków cytrusów.

1 najprostszy – jeśli masz suszarkę spożywczą – taką do grzybów – pokrój cytrusy w plastry i wysusz.

2 w piekarniku. Pokrój cytrusy w plastry (ok pół cm), rozłóż na blaszce z powłoką nieprzywierającą, lub na blaszce wyłożonej folia aluminiową. Piecz ok godziny - dwóch w 100st przekręcając plastry co jakiś czas na drugą stronę by się nie poskręcały.

3 na kaloryferze. Jeśli masz mocno grzejące kaloryfery, rozłóż na nich warstwę folii aluminiowej a na niej plastry cytrusów. Obracaj co jakiś czas na drugą stronę by miały ładny kształt. To najdłuższy czas suszenia ale najbardziej ekologiczny.

vernix napisał:

Agnieszka86 napisał:

Pytanie do dziewczyn które suszyły cytrusy na choinkę. Ja w tym roku się zagapiłam i nie wiem czy mi się zdążą ładnie ususzyć, chociaż leżą na kaloryferze? Myślicie, że jak włożę je do piekarnika to też będzie ok? Nigdy w ten sposób ich nie zasuszałam i nie wiem.

[/i]

Agnieszka u mnie ususzyły się na kaloryferach w ciągu trzech dni (ustawione były na 3).
Można też, jak piszesz wrzucić plastry do piekarnika, czytałam przepis, że w 160 stopniach po ok. 4-5 godzinach powinny być gotowe.

Dzięki za odpowiedź. Ja zawsze robiłam przygotowania dużo wcześniej i one sobie siedziały do czasu aż nie uznałam, że są gotowe i nie wiem jak teraz się będą suszyć. Cytrynki siedzą od wczoraj i już się fajnie podsuszyły, grapefruit dopiero od dzisiaj, a pomarańcze jeszcze w sklepie... Spróbuję ususzyć jak zwykle na kaloryferze, jak nie zdążę to wrzucę do piekarnika:)

Katarzyna,Lafi trzymam kciuki za wizyty

Depeche czym Cię mąż smaruje? Aha i co bierzesz na przeziębienie?

Lenusia nie wpuszczaj chołoty do chałupy na klatce z nią pogadaj

U mnie deszcz pada a dzisiaj jadę do Gorzowa, może kupię w końcu jakąś farbę do pokoju.