Mamusie marzec 2013

Beata 26 napisał:

Znalezione na FB, interesujące - ciekawe czy okaże się prawdziwe

DLA KOBIET, KTÓRE MAJĄ DZIECI - jak zachowują się przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku?

Przy Pierwszym dziecku: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy, jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Przy Drugim dziecku: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Przy Trzecim dziecku: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

hehehe jak narazie sie wszystko zgadza, z wyjatkiem prania, dalej segreguje

Wlasnie odprasowalam Laure, zjadlam fosolke ( boje sie ) i mam chwile przerwy. Potem czarne i reczniki musze odprasowac,

Waszka87 napisał:

Depeche a te sutki się trochę nie wyciągnął. W miarę karmienia tzn zrobią się trochę dłuższe?

tak dziecko ci wyciagnie, ale ile to indywidualna sprawa. Moja kolezanka to miala az takie dzindzle ( straszne), a u mnie niewiele sie roznily, jeden mialam wkslesnety i mala nie chciala z niego jesc, no to teraz mam taki jak i drugi. Co do oslonek wtedy ja mialam te wieksze i byly do d. teraz kupilam male , zreszta w aptece babka mi powiedziala, ze lekarze zalecaja male.

Kika - wielorybku, wcale taka duża nie jesteś



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Lena - fajny brzusio, nie widziałam Cię jeszcze w okularkach, dorzuć jakieś zdjęcie w całości :*

Mamcia -fajnie, że się łóżeczko zmieściło!

Waszka - fajny robot faceci też mają swoje jazdy...

Paulina - skarbie gratuluję z całego serducha - zazdroszczę oczywiście niesamowicie, ale mega pozytywnie, jak będziesz miała już siły to pisz nam tu co i jak, bo my umieramy z ciekawości. A póki co całusy i uściski :*** dużo dużo dużo miłości

Kinga - fajnie, że się odezwałaś, daj jutro znać po badaniu :*

Gosia - a Ty znowu szalejesz w kuchni? wrzuć potem fotę, to poliżę chociaż ekran haha

Lusiaczek - no to trzymam kciuki, może powiedz lekarce, że wolisz cc - niech wezmie to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji

Lafi - taaak niech się każda melduje z rańca!


Ufolka - hahah fajnie zabrzmiało, prądu nie było



A ja byłam na zakupach, zajechałam do dzieciowego - wpadł mi w oko kocyk - ale się wstrzymuję, bo jeśli nie urodzę, to w sobotę na targi ciążowe mam plan jechać -może tam coś upoluję.
Byłam z psem, zasapałam się tylko i umęczyłam, a teraz mam plan pospać ze dwie godzinki, taka jestem senna. Obym tylko mogła zasnąć. Nie produkujcie dużo (to zdanie i tak zawsze odbija się echem...)

:*

Beata 26 napisał:

Kika - wielorybku, wcale taka duża nie jesteś



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Lena - fajny brzusio, nie widziałam Cię jeszcze w okularkach, dorzuć jakieś zdjęcie w całości :*

Mamcia -fajnie, że się łóżeczko zmieściło!

Waszka - fajny robot faceci też mają swoje jazdy...

Paulina - skarbie gratuluję z całego serducha - zazdroszczę oczywiście niesamowicie, ale mega pozytywnie, jak będziesz miała już siły to pisz nam tu co i jak, bo my umieramy z ciekawości. A póki co całusy i uściski :*** dużo dużo dużo miłości

Kinga - fajnie, że się odezwałaś, daj jutro znać po badaniu :*

Gosia - a Ty znowu szalejesz w kuchni? wrzuć potem fotę, to poliżę chociaż ekran haha

Lusiaczek - no to trzymam kciuki, może powiedz lekarce, że wolisz cc - niech wezmie to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji

Lafi - taaak niech się każda melduje z rańca!


Ufolka - hahah fajnie zabrzmiało, prądu nie było



A ja byłam na zakupach, zajechałam do dzieciowego - wpadł mi w oko kocyk - ale się wstrzymuję, bo jeśli nie urodzę, to w sobotę na targi ciążowe mam plan jechać -może tam coś upoluję.
Byłam z psem, zasapałam się tylko i umęczyłam, a teraz mam plan pospać ze dwie godzinki, taka jestem senna. Obym tylko mogła zasnąć. Nie produkujcie dużo (to zdanie i tak zawsze odbija się echem...)

Ja pierdole przeczytalam " zajechalam do dzielnicowego" , wpadl mi w oko kocyk.. zglupilam

:*

Aga sorry, coś źle skojarzyłam, bo z pamięci pisałam.Tak, czy siak -niech Twój mąż ma rację z porodem, bo już jak widzę faktycznie nie możesz się doczekać, stąd też podły nastrój.
Jeszcze troszkę, głowa do góry!

Ufolka jaaki internet? my tu chciałyśmy przyznać Ci 3 miejsce na podium:)No cóż, jest jeszcze szansa

Andzia dzięki za link do foto galerii-super pomysł miała któraś z Was- Koticz??

Beata ten tekst, to czysta prawda!u mnie w rodzinie też się wszystko zgadza:)

Ogarnęłam mieszkanie-odkurzyłam, umyłam podłogi, wyprasowałam ubrania.Obiad mam z wczoraj: pieczone w folii piersi kurczaka, marchewkę z jabłkiem i ziemniory:)Coś bym jeszcze porobiła:) której coś pomóc? Gosia, za kawałek tarty dam się pokroić

Mam jakoś dzisiaj dużo energii:) wiadomość o Michałku, chyba tak na mnie podziałała:)

Paulina miała "odgórnie" ustalona cc? jak to u niej było?

ja kupiłam te większe ale moje sutki do małych nie należą a jak będą za duże to maz już będzie wiedział jakie kupić a te komuś oddam

Depeche - leze w lozku i dostalam dziwnego ataku smiechu po tym dzielnicowym;) hahaha

Vernix - zapraszam do mnie, troche pomocy by sie przydalo - a jeszcze takiej w Twoim wykonaniu to juz calkiem :*

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

vernix-o ile dobrze pamiętam paulina miała miec cc 25 albo 27.02.

ja mam dziś dzień lenia. czytam ustawę o samorządzie gminnym ale mi nie idzie:) nie mogę się już skupić. czekam na faceta od szafy-będą nam dziś montować.

Vernix - qrde a mnie to zastanawia, to że właśnie niektórzy już widzą głowki maluszków, że one aż tak szczelnie trzymają wody płodowe? nawet jak leżymy? sama już nie kumam, ale chyba muszę sobie jakiś podręcznik do ginekologii sprawić, bo mnie wszystko interesuje, a nikt mi tu nie odpowiada na pytania - ja np. tak - mi się wydaje - widzę, że moja szyjka się rozwiera, że rozwarcie jest większe niż tydzień temu. boshe jak pewnego dnia zobacze główkę Juliana w lusterku w tej dziwnej pozycji jaką muszę do obserwacji przybierać to zemdleję z wrażenia.. może powinnam przestać się obserwować, ale teraz to każdego dnia przystawiam lusterko. Wy też? powiedzcie, że tak żebym się nie czuła jak alien jakiś

Beata raczej sama nie zobaczysz główki Julianka, jak już to na porodówce, czy w sali, w której będziesz rodziła-położna pozwoli Ci np. dotknąć jej, gdy wyjdzie z kanału rodnego, tym samym dodając Ci sił do ostatnich 2-3 pchnięć (parcia). Sama chciałabym tego doświadczyć i poproszę położną, abym mogła zmobilizować ostatnie siły do parcia, właśnie po dotknięciu łepetynki Heniusia, gdy będzie to możliwe:) oglądałam jakiś film w necie i płakałam, gdy kobiety mogły to zrobić))))

A lekarz na wizycie, podczas badania ginekologicznego,(przy włożeniu palca do pochwy), mierząc szyjkę i naciskając drugę rękę dół brzucha powiedział, że mały jest już bardzo nisko i zdołał tym palcem (palcami) dotknąć jego główki.

Jak już, to raczej zobaczysz u siebie napęczniałe wargi sromowe- większe i mniejsze-takie murzyńskie wręcz, jak to kiedyś określiła Depeche, bo jeśli byłaby to główka, to mogłabyś sama urodzić:)spokojnie, niech pojawią Ci się skurcze, odejdą wody, albo nie pojawią skurcze, a odejdą wody, albo czop, albo wszystko razem:) wtedy się ZACZNIE!


PS Już lecę- dosłownie:) Ci pomóc:)

Vernix z tego co kojarzę to Paulina cały czas mówiła o cc


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ale mnie dziś mały napiera na podwozie... jak siedzę to kłuje a jak wstaję to do kłucia dochodzi stawianie się brzucha i ból pachwin... nie moge sobie dobrac odpowiedniej pozycji...

vernix napisał:

Aga sorry, coś źle skojarzyłam, bo z pamięci pisałam.Tak, czy siak -niech Twój mąż ma rację z porodem, bo już jak widzę faktycznie nie możesz się doczekać, stąd też podły nastrój.
Jeszcze troszkę, głowa do góry!

Ufolka jaaki internet? my tu chciałyśmy przyznać Ci 3 miejsce na podium:)No cóż, jest jeszcze szansa

Andzia dzięki za link do foto galerii-super pomysł miała któraś z Was- Koticz??

Beata ten tekst, to czysta prawda!u mnie w rodzinie też się wszystko zgadza:)

Ogarnęłam mieszkanie-odkurzyłam, umyłam podłogi, wyprasowałam ubrania.Obiad mam z wczoraj: pieczone w folii piersi kurczaka, marchewkę z jabłkiem i ziemniory:)Coś bym jeszcze porobiła:) której coś pomóc? Gosia, za kawałek tarty dam się pokroić

Mam jakoś dzisiaj dużo energii:) wiadomość o Michałku, chyba tak na mnie podziałała:)

Paulina miała "odgórnie" ustalona cc? jak to u niej było?

tak, Paulina miala mic cc z zalozenia.

147 postów do nadrobienia!!

Aga ja też dostałam globulki, ale głupia Fela jak usłyszałam o tej główce to taka przejęta byłam że nawet nie zapytałam po co one??? też czekam jak Amelka się obudzi i za sprzątanie się biorę
Waszka fajnie że humorek lepszy
Dominiczzka straszne to co piszesz o tym lekarzu, no ale niejedno się słyszało o innych tzn o lekarzach w innych krajach, prowadzeniu ciąży itd, a wiecie że jak jakoś ostatnio oglądałam reportaż jakiś to mówili w nim że tylko 3% brytyjek karmi dzieci piersią?
Panika, Lusaczek trzymam kciuki za wizyty Patrycja za badania też
Gosia, Aga u mnie też nasypało i ciągle sypie.. też już czułam wiosnę
Kika jakie śliczne mebelki !! bardzo podobają mi się białe meble brzuszek też niczego sobie
Andzia nooo nic.. ehh oo super wątek ze zdjęciami
ja się obstawiam na ostatnią, najpierw Ania, potem Aga a potem ja, tak żeby cały tydzień coś się działo hehe chyba że w międzyczasie ubiegnie nas vernix oo ubiegła nas
Paulina gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!
Lenusia fajniutkie zdjęcie a jaki domek duży
Mamcia ledwo czy nie ważne że wlazło łóżeczko śliczne
Malinka, Ela, Mamcia ale sny

oo mała wstała

Dzięki Dziewczyny, coś kojarzyłam,że tak właśnie miało być, ale nie byłam pewna,jeśli chodzi o poród Pauliny. Ciekawe jak się czuje, Ona i Michałek...

Ufolka, Agnieszka, Andzia - super ze wiecie, ze to juz na dniach! trzymam kciuki!

Paulina - gratuluje z calego serca!!! na pewno super jest miec juz skarba przy sobie !

tak, tak, tak! o 15 jedziemy podpisac umowe i w koncu mamy mieszkanie! jeszcze tylko zostanie pomalowanie scian i polozenie podlog i mozemy sie wprowadzac. teraz to juz maly musi poczekac, az sie tam przeniesiemy, posprzatam wszystko i moze wychodzic. w zaden inny sposob nie mam zamiaru go zachecac juz do wyjscia... moze gdyby jego ojciec mnie tak nie wkurzal to daloby sie cos zrobic, ale tak to nie ma szans! niech spada!
tez mnie lapie dzisiaj jakis dziwny humor, dol. boje sie, ze sobie nie poradze, ze bede zla matka, nie bede umiala sie malym zajac... do tego jeszcze wszystko mnie wkurza, a Mati to juz w ogole. generalnie jest ok, ale czasami czuje, ze nie moge na niego liczyc i wtedy sie doluje jeszcze bardziej. wkurza mnie nawet najglupszymi tekstami, a najgorsze jest to jak wiem ze robi to specjalnie! kurwa, taka frajde mu sprawia jak sie wkurwiam i rycze pozniej? nie dam sobie rady jeszcze kurwa ta tesciowa w sobote przyjezdza i bedzie mi sie nosic i madrzyc i w ogole, no chyba ja zabije. aaa! sory, za te jeki, ale nawet nie mam komu sie tutaj z tego wygadac... mam dosc, naprawde.

Beata - super ten tekst, chociaz troche sie dzisiaj usmiechnelam dzieki