Mamusie marzec 2013

hej laseczki!!

i u mnie dziś piękna wiosna!

offca fajna foteczka!! wstaw jeszcze jakieś z profilu bo brzuszka prawie nie widać!!

dominiczka super, że Twoja mama przyjeżdża! teraz Bruno już może wyskakiwać

Beata hehe faktycznie masz halo na bajeczki

Lafi trzymam kciuki za wizytę! koniecznie daj znać jak było!

andzia aż się serce ściska co za baby, że nie podpowiedzą co i jak! może dziewczyny z sali coś pomogą?? trzymaj się dzielnie z dnia na dzień będzie lepiej!

Waszka trzymam kciuki za wizytę!

ufolka ja mam materac 180x200 i biorę prześcieradła z gumką 200x220 bo fajnie lekko się zakłada można 'otulić' nim materac i nic się nie ściąga! raz kupiłam takie jak materac i oddałam mamie co ma mniejszy bo ciągle się zsuwał


u nas wczoraj była koleżanka, zrobiła nam trochę fotek z brzuszkiem ciekawe jak to wyjdzie

jest tu jeszcze ktoś komu się brzuch nie obniżył?? czy sama zostałam?

Panika Aksa Magda dzięki za opinie ja też mam właśnie prześcieradło 160x200, takie jak materac, ale mi wyłazi i do szału doprowadza, teraz wezmę 180x200 i zobaczę musi być gładkie więc chyba tylko bawełna mi zostaje

Depeche no niewątpliwie jest sens w tym, co piszesz.. taka u nas polityka prorodzinna. To naprawdę chore jest, a wszędzie trąbią o programach typu "mama wraca do pracy". Ja mieszkam poza miastem, no i u nas są przedszkola państwowe, najczęściej w szkole, no i prywatne, ale u nas gmina się dokłada, i wychodzi ok 300 zł miesięcznie z wyżywieniem itd ja planuję posłać małą od 3 lat, ale można od 2,5 pod warunkiem że na nocnik siada, jakoś tak no i mam w okolicy dwa prywatne do wyboru, no i państwowe teraz powstało jedno. Ale ten wybór jeszcze za rok dopiero
A nerwa na małą to i ja mam czasem ;/ zwłaszcza jak się uczepi i coś chce, ale staram się nad sobą panować, Twoja starsza to ciężej Ci. Już niedługo brzuchów nie będzie, będziemy żwawsze i jakoś takie mniej słoniowe..

Aksa i u mnie za oknem super pogoda, ojjj chce się wiosny !!!!!

Aksa mnie się brzuch nie obniżył, jak się postaram to i swoją broszkę jestem w stanie zobaczyć, z resztą przy obw 96cm...ale mam tak obkopany brzuch od środka, że aż boli...
Ufolka ja wybrałam całą wyprawkę dla małej, ale póki co nie zamawiałam bo to wtedy R zrobi jak będziemy pewni, że mała wyjdzie do domu...

Byłam w Lidlu na zakupach, padam na ryjek. Już się czuję potwornie zmęczona mam mieć dziś gości,więc idę robić szarlotke i sałatkę z tortellini i ananasem

Gosia to zazdroszczę. Ja sama w domu, nawet nie wyjdę nigdzie, bo słoneczko niby jest ale na chodnikach gruba warstwa lodu, boję się, że bym gdzieś fiknęła.

Wczoraj dostaliśmy bujaczek od kuzynki mojego K.
Jest super, z melodyjką i wibracjami. A do tego jak nóweczka, nic nie zniszczony.

Panika a ja byłam w sobotę w Wałbrzychu przelotem w szpitalu na Paderewskiego

Gosiu rozumiem smakowicie to zabrzmiało wszystko
Panika ja mam też bujaczek po Amelce, też jak nówka a jaki dostałaś?

Witam w składzie rozszerzonym i dołączam do niewyspanych :]

beata - zobacz sobie kreskoweczki.pl - my powrót do dzieciństwa ciągle uskuteczniamy, teraz mamy fazę na Muminki. Leżymy razem wieczorem i oglądamy bajki a co do ktg, koleżanka rok temu rodziła w Holandii, mówiła, że jak zgłosiła dwa razy u położnej, że przestała czuć ruchy dziecka, to wtedy rozkręciła procedurę monitoringu. A ruchy cuzła, tylko mniej, słabiej. I podczas ktg klikała tak mało, by gdyby co nie czekali, tylko widzieli w papierach, że problem był. Wtedy też dodatkowe usg, przepływy - ja tak zrobiłamn tutaj. Obeszłam system i durne jak dla mnie standardy.

aksa napisał:

offca fajna foteczka!! wstaw jeszcze jakieś z profilu bo brzuszka prawie nie widać!!
jest tu jeszcze ktoś komu się brzuch nie obniżył?? czy sama zostałam?

Mnie raczej nieet. Chyba że wersja o swobodniejszym oddychaniu jest ściemą. A brzuszek jest i to wielorybi! I zrobię se zdjęcie, a co Chyba świadomie ustawiałam się do fot przodem, żeby zapomnieć o tym, że jestem królową waleni.

waszka - daj znać po wizycie i spytaj o seks kontra paciorki w pipie. Ciekawam. Pytałam o to tutaj lekarza, rzekł, że absolutnie bez gumki nie wolno, jeśli już nas najdzie - jeśli małż się wcześniej kapturkami nie zabezpieczał, zapewne ma to, co Ty a przed porodem wzrost tych bakterii jest niewskazany. Plus: rozwarcie, brak czopa - też ryzyko. Ciekawa jestem, co Tobie rzekną.

dominiczkaa - coś mnie się zdaje, że wyjdziesz już rozpakowana. Nie powinni Cię już wypuszczać, b byś musiała szyyybko wrócić. Z Mamą u boku raźniej, a ogrzewanie muszą zrobić natychmiastowo - zgłoście, że noworodek w domu i to podpada pod health&safety

kinga - tragedia. Nie wiem skąd ludzie mają siłę, by się pozbierać po czymś takim. Ale są też zdarzenia pozytywne - np. ja się dowiedziałam wczoraj, że moja była managerka, kóra leczyła się na guza mózgu, tyle naświetlań, leków, dziadostwa, że miała nigdy nie zajść w ciążę. A tu bum.

depeche - załatw sobie zaświadczenie o niepełnosprawności umysłowej. Po prostu wpisz, że przez chory system i nadmiar wydatkow dostałaś pierdolca. W sumie - tylko osoby niepełnosprawne z tej przywilejowanej grupy mi pasują. Reszta - bzdura. A osoby samotne - tylko jeśli zaswiadczą, że ich samotność nie polega na życiu w związku niezalegalizowanym, że nie ma babć, cioć i tabunu innych osób. Pieprzona biurokracja.

andzia - wszystko kwestią czasu: i rekonwalescencja, i wprawa. Rad dawać nie będę, bo mam zero pojęcia, ale pomyśl - ciągle się słyszy o zagubieniu młodych matek, o tym, że sobie tak bardzo chcą poradzić, że poczatkowa nieporadność je wykańcza psychicznie. I przechodza przez to. I my też przejdziemy. Ciesz się Wojtusiem, bo jest cały i zdrowy, cc byla konieczna, nie rób sobie wyrzutów o coś, co wynika z postępowania innych ludzi, czy siły wyższej. Bycie matką to praca. Pomyśl, że jesteś w nowej pracy i dopiero uczysz się obowiązków, a osoby, które powinny Cię wdrożyc, dają dupy.

gosia - my się tu wszystkie stresujemy z Tobą. ja osobiście uważam, że niważne, kiedy zrobią cc, skoro będziesz pod stałą kontrolą, opieką. Najgorzej, gdy wady są niewykryte, źle skonsultowane, a Wy i wizyty, i konsultacje - musi yć dobrze, choć łatwo nigdy nie jest, bo strach o malenstwo poraża. Ale masz dla kogo mieć siłę. Zaopiekują się Wami i na pewno zrobią wszystko, co w ich mocy. A co nie jest w zakresie ludziego działania, na pewno jest w zakresie boskiego, a Ty chyba tam masz już sporo ustalone z Tym na górze

ja na razie nie mam bujaczka ale bardzo mi się podobają ja nie dostane więc będę musiała kupić - tylko czy małemu się spodoba?;p ale z zakupem to jeszcze poczekam

Gosiu u ciebie jak zawsze pyszności!!

Gosia ja mieszkam właśnie przy samym szpitalu i też byłam tamw sobotę, bo robili mi ktg.

Ufolka mam jakiś bright starts czy jakoś tak. Niebieski, strasznie mi się podoba.

Aksa ja mam taki zwykły z FP, z takim lwem, on ma pałąk z zabawkami i wibracje i trzy stopnie rozkładania, także teraz też moja mała w nim siedzi i buja się na bajkach hehe ma grube bieguny więc jest bezpieczny on był bardzo przydatny dla mnie, bo kładłam malutką w nim, przypinałam pasami i sobie czy obiad robiłam w kuchni, czy na kompie siedziałam a malutka obok, bardziej mobilna w domu jesteś wtedy hehe ja wibracje czasami tylko włączałam żeby się nie przyzwyczajała, ale zabawki na pałąk zaczepiałam, różne czy muzyczne czy maskotki i ona se pstrykała i bawiła się bardzo fajna rzecz i przydatna a zdarzało się nawet że i zasnęła w nim sobie przy bujaniu i wtedy tylko hop do łóżeczka

aksa napisał:

ja na razie nie mam bujaczka ale bardzo mi się podobają ja nie dostane więc będę musiała kupić - tylko czy małemu się spodoba?;p ale z zakupem to jeszcze poczekam

Gosiu u ciebie jak zawsze pyszności!!

ja przy malej nie mialam, wiecie stosowalam zimny chow, szla spac do lozeczka , a ja mialam czas na obiad. Ale teraz zamierzam kupic cos takiego jak pisala Ufolka, bo rzeczywiscie czasem sie przydaje.

Waszka87 napisał:

depeche oddychaj

i nie przyj

Offca, znajac zycie, jakbym zaswiadczyla, ze mam pierdolca, to nasz system dzieci by mi zabral i oddal do rodziny zastepczej. Pewnie efekt koncowy bylby taki sam, bo z rodziny zastepczej sa uprzywilejowane. Nie , mam sie nie denerwowac, ale dzwonilam do bratowej, moj brat sie na wszystkich obrazil ( na mnie za slowa prawdy, wypowiedziane jak na mnie bardzo delikatnie, o czym chyba wiedziec powinien), nie wrocil na noc i powiedzial jej, ze jej nie powie gdzie byl. Noz ku.wa maz i ojciec!

Depeche napisał:

Waszka87 napisał:

depeche oddychaj

i nie przyj

oooo mam 38 tydzien, przez tego nerwa zapomialam... chyba sobie dzis zrobie szarlotke i sie nazre jak prosie