Mamusie marzec 2013

Absolutnie żadnych ciotek wujkow itp U mnie samo rodzenstwo , rodzice, rodzice chrzestni, i dziadkowie bo jeszcze zyja to wszystko . Co do jedzenia to:
Obiad
Rosol z makaronem
Ziemniaki z koperkiem + zawijaniec z cielecy z ogorkiem boczkiem papryka + surowki tj selerowa , i pekinka
Na stole:
jajka na salacie ogorku pomidorku z majonezem
sledzie po zbojnicku
wedliny
faszerowane pieczrki
salatka jarzynowa, salatka z feta
Ciasta
Tort
cycki muezynki
ikrar
usta adama
sernik zlota rosa

lampka wina , dla dzieci lody i ariwederczi do domu

po przeczytaniu twojego postu utwierdziłam się w przekonaniu że drugi ciepły posiłek będzie nie potrzebny bo się ciągle nad tym zastanawiałam ja mam chrzest o 13 w restauracji będziemy niewcześniej niż o 15 bo poza Krakowem robię podadzą rosół drugie danie chwila przerwy tort na deser kawa herbata następnie zimna płyta a na koniec lody z bitą śmietaną i owocami mój mąż chciał drugi ciepły posiłek ale też uważam że po tym co podadzą goście już będą najedzeni i połowa z nich pewnie nie będzie jadła a kasę musiałabym zapłacić z wszystko

No wlasnie. A ja nie chce rodziny na chrzestnych, K wybral swojego przyjaciela, tylko nie wiadomo czy ob zdazy z bierzmowaniem.

To dobrze, bo my noe wiedzielismy co z wujkami.. w takim razie ich nie bierzemy;)

U mnie impreza będzie na 13 osób. Z mojej strony tylko moi rodzice, babcia, siostra z mężem i moja chrześnica a ze strony P mama, babcia, brat i świrki siostra z mężem i jej córka z mężem. Nie chcieliśmy żadnych wujków ale P się uparł, że oni z ta ciotka wszystko zawsze razem tzn święta itp i głupio ich nie zaprosić. To juz sie zgodzilam na te 4 dodatkowe osoby ale z mojej strony zadnych wujków ani ciotek nie będzie.

I tak nie wiem jak wszystkich pomieszcze w moim pokoju. Jakos do tej pory nikt sie nie zainteresował czy mam stół, krzesła, talerze itp... jedynie z moim tatą rozmawiałam o stole, że musze kupić stół. Na weekend zamówiłam sobie tez zastawe stołowa bo mam talerze tylko na 6 osob to zamówilam sobie na 12 osób z półmiskami, salaterkami itp.. Szklanki do napojów tez juz kupilam. Zostały jeszcze szklanki do herbaty.

my po szczepeniu wzielismy 6w1
mala poplakala , dostalam cos na zielone kupki bo od dwoch dni ma , waży już 6180
i jest teraz marudna

koticz napisał:

natka nie chcę Ci się wtrącać ale dwa dni bez kupki to nie jest dużo,lepiej jej nie podawaj za często czopków to się rozleniwi i w ogóle się nie będzie załatwiać "bez wspomagania"...moja bez kupy już 3doby dziś się zaczyna 4 narazie wciskam w nią herbatkę,żeby jej się ta zalegająca kupka rozwodniła i troszkę pomasowałam brzuszek (miękki) poczekam jeszcze ze 2dni zanim zacznę uciskać nóżki bo nie chcę właśnie żeby przestała starać się robić "to" sama....no ale to mije zdanie i oczywiście każdy robi tak jak uważa za słuszne...mam nadzieję,że nie masz pretensji

koticz ja nie z tych, co się gniewają dzięki za odp. tylko, że ty karmisz piersią ?, bo my na mm jesteśmy, odczekałam równe dwa dni i podałam jej czopek, wczoraj sama zrobiła, no prawie sama, W. nad nią wisiał i ją dopingował, nawet stękali razem, myślałam, że pęknę ze śmiechu jak to usłyszałam ale udało się, dziś znowu czekamy
a jak u Was ? udało się ?

Hej dziewczyny, ja ostatnimi dniami stwierdzam że nie nadaje się na matkę;/ mały ma takie pleśniawki w buzi a ja tego nie zauważyłam;( tak płakał byłam z nim w piątek u lekarza bo w nocy tak nam charczał że aż się przestraszyłam ale lekarz powiedział że osłuchowo jest czysty a te charczenie to sapka bądź mleko mu się tam gdzieś dostaje i furczy; / a w sobotę i niedziele tak się darł przed jedzeniem że nie mogłam go opanować wreszcie łapał w tym krzyku smok i jadł ale mnie mniej niż zawsze;/ a dziś przyszło mi na myśl że ten nalot na języku to nie od mleka tylko pleśniawka;/ ale ja jestem głupia i beznadziejna;/ ale od czego to ;/ przecież robię wszystko czysto wyparzam butelki smoczki, myje rączki małemu

natka1985 napisał:

koticz napisał:

natka nie chcę Ci się wtrącać ale dwa dni bez kupki to nie jest dużo,lepiej jej nie podawaj za często czopków to się rozleniwi i w ogóle się nie będzie załatwiać "bez wspomagania"...moja bez kupy już 3doby dziś się zaczyna 4 narazie wciskam w nią herbatkę,żeby jej się ta zalegająca kupka rozwodniła i troszkę pomasowałam brzuszek (miękki) poczekam jeszcze ze 2dni zanim zacznę uciskać nóżki bo nie chcę właśnie żeby przestała starać się robić "to" sama....no ale to mije zdanie i oczywiście każdy robi tak jak uważa za słuszne...mam nadzieję,że nie masz pretensji

koticz ja nie z tych, co się gniewają dzięki za odp. tylko, że ty karmisz piersią ?, bo my na mm jesteśmy, odczekałam równe dwa dni i podałam jej czopek, wczoraj sama zrobiła, no prawie sama, W. nad nią wisiał i ją dopingował, nawet stękali razem, myślałam, że pęknę ze śmiechu jak to usłyszałam ale udało się, dziś znowu czekamy
a jak u Was ? udało się ?

Jagoda też już jest tylko na mm i zrobiła w 5dobie jakoś,całkowicie sama jedną tuż przed nocnym snem a drugą na śpiocha to było przedwczoraj w nocy i póki co kolejnej kupki brak ale póki ją przuszek nie boli to jej się w kupki nie wtrącam

AniaCzajka napisał:

Hej dziewczyny, ja ostatnimi dniami stwierdzam że nie nadaje się na matkę;/ mały ma takie pleśniawki w buzi a ja tego nie zauważyłam;( tak płakał byłam z nim w piątek u lekarza bo w nocy tak nam charczał że aż się przestraszyłam ale lekarz powiedział że osłuchowo jest czysty a te charczenie to sapka bądź mleko mu się tam gdzieś dostaje i furczy; / a w sobotę i niedziele tak się darł przed jedzeniem że nie mogłam go opanować wreszcie łapał w tym krzyku smok i jadł ale mnie mniej niż zawsze;/ a dziś przyszło mi na myśl że ten nalot na języku to nie od mleka tylko pleśniawka;/ ale ja jestem głupia i beznadziejna;/ ale od czego to ;/ przecież robię wszystko czysto wyparzam butelki smoczki, myje rączki małemu

Chyba wszystkie dzieci mają prędzej czy póżniej pleśniawki nie załamuj się ja u Jagódki przyczaiłam bąbelki na dziąsłach i też mi pediatra mówiła,że ma na języku a ja tak jak ty myślałam,że to od mleka,ale młodej nie zdążyło to boleć,no i nam aphtin nie pomógł

Hej

Depeche ja jutro idę do lekarza z tymi pleśniawkami bo w aptece wszystko odradzaja a nystatyna jest na receptę! porazka!

Koticz a Ty czym teraz smarujesz te pleśniawki?

AniaCz nie przejmuj się, ja tego tez nie zauwazylam ale mojego malego chyba to jeszcze nie boli,mam nadzieje! Glowa do gory.

Kika Twoja mala tez tak szybko przybiera na wadze? Bo moj mlody szybko! Grubasek mamusi kochany

mamcia niczym po nystatynie zlazło,t z dziąseł nie ale to raczej nie są pleśniawki tylko takie wypukłe nie wiem co,ale wyczytałam,ze niemowle może coś takiego mieć i że zniknie samo za 2tyg bedę znowu u pediatry to ją zapytam co zrobić z tym,ale jęzor czysty

koticz napisał:

mamcia niczym po nystatynie zlazło,t z dziąseł nie ale to raczej nie są pleśniawki tylko takie wypukłe nie wiem co,ale wyczytałam,ze niemowle może coś takiego mieć i że zniknie samo za 2tyg bedę znowu u pediatry to ją zapytam co zrobić z tym,ale jęzor czysty

a duzo miala tego na jezyku? Bo moj maly ma na jezyku..

tak jak AniaCzajka pisała taki biały nalot ja też myślałam, że od mleka "korzuszek" człowiek całe życie się uczy a i tak głupi umiera i na co człowiek w ciąży tyle czasu marnował na czytanie dzieciowych gazet jak i tak nawet aft na języku nie umie odróżnić od mlecznego nalotu...

Ela badaj co wynalazłam na allegro
allegro.pl/george-boski-komplecik-pszczo...owy-i3235211774.html

Ania Czajka-dobrze pamiętam że pisałaś że Franio ma już ząbek? bo moze to nie pleśniawki tylko zęby dalej idą? Ignac też przez 2 dni mi krzyczał przy jedzeniu, nie mógł złapać cycka i się okazało że to ząbki,a skoro Franek już jednego ma to może idą kolejne.

Kika-to ładnie ta Twoja córa rośnie. my dzis ważyliśmy małego domowym sposobem i wyszło 6900...jutro szczepienie to go dokładnie zważą. nie a to jak mleko mamy nie?

te dzieciaczki są takie biedne-jak nie brzuszki to pleśniawki, jak nie pleśniawki to zęby...

AniaCzajka nawet tak nie myśl, głupoty piszesz, jesteś super mama.

Bylismy dzisiaj zgłosic młoda do chrztu, u nas w parafii sa raz w miesiacu, w zcerwcu wypadaja 9, w czwartek ide do restauracji pogadac z szefem kuchni, ale mysle obiad potem ciasto i grubo sie zasatanwiam nad zimną płyta, jak na razie mysle ze obiad i ciasto tort i do chałpy. a u nas chrzest 50 zł.