Mamy Kwietniowe 2013

Zapomniałam Wam powiedzieć, że mi się nie zmieszczą te meble co sobie upatrzyłam dla Majosa

Tylko łóżko, jakaś komoda i pólka na książki. A szafa to gdzie????
Nie lubić

Dave
Twoja mała jest cudna

Dave, ja juz od dawna zakochana jestem w Majosie , ja Ci radzę kup tego groźnego psa JUZ i go szkol, bo sie od konkurentów nie opedzicie niebawem!!

Ula, no fantastico brzucho i elegancka Mama

Ja już po wizycie, waruny do rodzenia już są, więc nie wiem czy sie w kolejkę nie wepchnę przed moją właściwą kolejnością, małż mi to już od pewnego czasu wróży....
Miqś ok 3100 +/- iles tam i oby nie szalał z waga to będzie git. Pan gin mnie uświadomił, że wieloródkom sie szyjka nie zgładza, tylko jest to proces jednoczasowy - zgładzając się rozwiera, więc wystarczy , że jest skrócona i miękka ( tak mam ) to tylko skurczybyki i łapac torbę i w drogę a tak a propos torby, to sie qrkq spakować w końcu muszę, a ze NIENAWIDZĘ się pakować ( ani rozpakowywac) to zwlekam jak mogę!
Dziś oznajmiłam rodzinie, ze podjełam stanowcza decyzję i BEDĘ SIĘ JEJ TRZYMAC, ze dopóki w zasięgu wzroku bedzie choćby 1 cm sześcienny śniegu to NIE rodzę!! NO WAY!!!
Ma być temperatura na konkretnym plusie, choć troche słońca, moze sobie kropic deszczyk wiosenny czemu nie, no i choć trochę zieleni zycze sobie widziec...
Na co małż zarządził....... odśnieżenie trawnika i wylanie zielonej farby

Suzi napisał:

Na co małż zarządził....... odśnieżenie trawnika i wylanie zielonej farby

Wesoła rodzina jak widzę

Suzi możesz się wepchnąć w kolejkę ale mnie zabieraj ze sobą Trochę się cykam, bo to mój pierwszy raz i ktoś doświadczony musi wziąć mnie za rękę i zaprowadzić na porodówę

dzien dobry!

Dzień dobry Lecę oddać krew i siuśki

Dzień dobry ja lecę na miasto porobić ostatnie zakupy do mojej torby

Suzi - dobrze, że wszystko ok. i zielone światło na rodzenie.
Swoją drogą nie wiedziałam, że tak to z ta szyjką wygląda.

U mnie znów sypie snieg Fuj,fuj,fuj!!!!

Wszystkie od rana gdzieś lecą

Ja też mam w planie spakować torbę tak na 99,99%. I ciuchy na wyjście.

Miłego dnia

Ja się już nie nadaję do latania, wczoraj byłam 2 godz na mieście z mężem i miałam dość, a dziś tylko w przychodni w bloku obok a i tak się zasapałam
U nas też dziś mrozek i śnieg sypie :/ Wrrrrrr a wczoraj już było na plusie, wprawdzie chlapa, ale to cholerstwo się rozpuszczało i było przyjemnie i wiosennie. A dziś od nowa zima :/ :/ :/

Ciekawe co u Kaikai...

Witajcie!
( termin na 29 kwiecień)

Ja już tez po wczorajszej wizycie. Młody szalał... waga 2850. Za dwa tygodnie kolejna wizyta i KTG.

Miłego dnia

Agat - tez się zastanawiam jak się ma, może już mamy kolejnego kwietniowego dziciaczka
U mnie wczoraj już było u mnie słoneczko i ciepełko. Badziewie się topiło, a dziś

Kasrob - no to super

Kurka, ja Wam powiem, że Wy chodzicie i macie robione KTG, a ja ani w poprzedniej ciąży ani teraz nic. Miałam oczywiście jak już leżałam w szpitalu na wywołaniu. Hmmm... Ale różnie to bywa jak widać.

Ja również nie miałam ani razu KTG, ciekawe czy choć raz mi zrobią.

Spać mi się chce, zdrzemnęłabym się, ale sąsiad nadal remontuje i chyba nic z tego nie wyjdzie.

Podzielę się moimi przemyśleniami na temat komentarzy ludzi. Wczoraj na mieście spotkałam kuzynkę i koleżankę z pracy i oto komentarze, które usłyszałam: "ale jesteś duża", "ale masz wielki brzuchal", "noooo, dużo ciebie"... Ja nie mam akurat problemów z samooceną i jestem w miarę zadowolona z mojego ciążowego wyglądu, więc olewam takie teksty, no ale powiedzcie mi - po co ludzie tak gadają? A jak ma wyglądać kobieta, która za 3 tyg rodzi? Drobniutko i filigranowo? Przecież ten brzuch siłą rzeczy jest duży no. W życiu bym kobiecie w zaawansowanej ciąży nie powiedziała "ale jesteś wielka" - już lepiej nic nie mówic, po prostu uśmiechnąć się i zapytać o samopoczucie. Ludzie to jednak nie mają taktu.
Albo dzisiaj pielęgniarka w przychodni. Pyta się mnie o termin, o wymiary dziecka itp i komentuje: "no, jakoś pani urodzi, najważniejsze, żeby wszystko sprawnie poszło, żeby dziecka nie poddusili i nie uszkodzili..." Spoko, od razu mi lepiej i bardziej optymistycznie patrzę na poród... :/

No tak ludzie to maja tupet. Ja za dużego brzucha nie mam więc nie mam z tym problemów. Co niektórzy się i tak zdziwią jak wyjadę w maju wózkiem. Zresztą już słyszałam plotki,że miałam zapłodnienie in-vitro. Mam gdzieś te opinie, ale to Kobiety zazdrośnice je robią! Niektórzy ludzie są bez hamulców. MASAKRA!! Oby się nie przejmować.

takie teksty to porazka. ale grunt to sie nie przejmowac.
ja dwa dni temu uslyszalam, ze juz jestem wielka-od moich siostr!!!
jak to mowia,nie pamieta wol jak cieleciem byl.
same maja ciaze za soba,a dodam ze w tym stanie jestem z nich najmniejsza!!!

wyratowaly sie potem sprostowaniem, ze tylko mam spory brzuch, a tak poza tym to nic. ale pierwsza reakcja i tak nie taka fajna. choc ja tam sie nie przejmuje:-)

Witam!

Dziękuję Wam za miłe komentarze

Agat odnośnie opinii innych ludzi i złośliwych komentarzy również się spotykam i tez mi się w głowie nie mieści, że ludzie tacy potrafią być...u mnie w pracy jedna z koleżanek powiedziała..." o mój Boże popatrzcie na Ciebie...a ja na to jak gdyby nigdy nic... co jest ze mną nie tak a ona potrzebujesz większy uniform..." normalnie wściekłam się ale potem pomyślałam, że ona jest poprostu głupia...Sama też nie mam problemu z samooceną ale wiadomo zrobi się człowiekowi przykro...
Jesteśmy w dziewiątym miesiącu ciąży i wyglądamy swietnie Agat sama zobaczysz jak już urodzisz a za jakiś czas zobaczysz kobietę w tak zaawansowanej ciąży stwierdzisz jaki to piękny widok Pielegniarka, która Ci tak powiedziała wykazała się brakiem profesjonalizmu...skąd ona może wiedzieć jaka Ty jesteś i jak zareaguje na poród Twoje ciało.
Pamiętam jak w Polsce musiałam mieć pobieraną krew i strasznie panikowałam (mam fobie igieł) one zawsze mnie wyśmiewały mówiąc to jak ty będziesz rodzić Podczas mojego porodu okazało się się, że mam niesamowite pokłady energii i odwagi. Poród wspominam dobrze i mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo....


Miłego dnia!!!