Mamy Kwietniowe 2013

Dokładnie pora zmykać spać, bo w nocy trzeba do maluchów wstać i nakarmić głodomorki malutkie. Dobranoc.

Ja dziś chwilę dłużej mogę posiedzieć, bo mąż zaczął weekend i będzie mógł mi w nocy więcej pomóc bo rano wstawać nie musi No ale i tak za parę minut czmychnę, bom zmęczona.

ja juz w lozku:-)

dzieciaki slodko pochqapkuja:-P

O jejku, jejku, piastki w buziaku Leoś ssie namiętnie
SuziQ ( jak mawiał były mąż Susan z Desperate Housewives), ja Cię pociesze, że Leoncjusz też najchetniej uwiezilby mnie w fotelu. Jednak używam sposobow żeby temu zapobiec:) jak rano się myje czy robię jedzonko to wsadzam go do wózka i jeździ ze mną po domku, siedzimy na tarasie, karmimy się na powietrzu, nosze go na rekach po ogrodzie. Małymi kroczkami opuszczamy dotychczasowa norę- sypialnie ale wciąż wiekszosc czasu na raczkach. Tylko sama przyznaj, że oni tacy szczęśliwi sa wtedy:)

Mój mąż dziś wybyl na meeting więc oglądam festiwal. Syneczek smacznie śpi.

witam:-)

srednio wyspana jestem. ale i przyzwyczajona, wiec jest ok.

slonka nie widze za to chmury tak, mam jednak nadzieje ze sie przejasni.

milego dnia:-)

Dzien dobry

Ja też średnio wyspana jestem najlepiej jeszcze z godzinkę bym pospała ale nie da się bo Emilka domaga się towarzysza do rozmowy. U mnie niby też chmurki są ale co jakiś czas przebija się przez nie słoneczko ale dziś tak gorąco jak wczoraj to nie będzie, szkoda. Mała ziewa, może jeszcze się kimnie chwileczkę a ja się ogarnę przez ten czas.

Miłego dnia kobietki

U mnie też pochmurno, ale ciepło. Nocka w porządku, ale poranek ciężki. Adaś o 5 obudził się i ani spać, ani jeść, marudny strasznie, brzuszek go męczył i nie mógł się wyprukać. Kropelki dałam, ale i tak męczarnia z nim była, bo 20 min spał a potem płacz i od nowa uspokajanie. Teraz się najadł, w pieluchę nafasolił i humor mu się poprawił.
Biorę go dziś na poloneza podczas balu 3 klas

U mnie wyszło słonko

Witajcie

Net mi padł wczora z wieczora no i nie dane mi było z Wami pokonwersować niestety.

creaturko, mieszkam w domu, mamy ogród, no ale cóż z tego jak Mikuś tam też się drze, no siara przed sąsiadami
W domu tez go próbuję w wózku ze sobą wszędzie wozić, ale to go wpienia również, bo on nie lubi sam leżeć, jeśli nie śpi twardo, to leżeć może.....ale wyłącznie na mnie i ma mieć cycusia w buzi. Rzadkie i krótkie są momenty kiedy da się zająć zabawą

Agat świetny awatarek. Jakiego Adaś DOKŁADNIE smoczka używa? Rozbawiłaś mnie trochę uwagą o opiece społecznej dzięki

ilona, śliczna Emilka, mam bardzo podobne zdjęcie mojej córki jak była w tym wieku

Suzi - to normalnie już nie wiem o co kaman. Tak to byś mogła chociaż na polku pod drzewkiem posiedzieć z Młodym.

Mumin śpi, ja mam już obiad prawie ready. Chata ogarnięta, jeszcze załaduję pranie bo fajnie wyschnie a może na jutro prasowanie zaplanuje. Żeby dwa razy żelazka nie rozkładać

Dave, przeszkód jest tysiąc:
- wydzierające sie co chwila psy sąsiadów, no i nasze
- sąsiedzi namiętnie palą śmiecie i inne rzeczy na swoich działkach, dym leci do nas
- koszenie trawników na okrągło ( czy ci ludzie nie pracują????)
- budowa na sąsiedniej działce co oznacza stukanie, piłowanie i inne hałasy
- grające w piłkę no i krzyczące przy tym dzieci sąsiadów

Wyliczać dalej......?

Graniczymy ogrodzeniem z 7 działkami po sąsiedzku!

Dopiero jak wyjedziemy, nie będziemy mieli sąsiadów za płotem więc czekam na ten lipiec jak na zbawienie

Suzi -wystarczy wyliczeń. Współczuję
Chociaż moj Mati jest przyzwyczajony do hałasów. Kosiarka przy uchu mu nie przeszkadza, Maja krzycząca itp. Ale jak masz 7 sąsiadów to upssss...

No i jeszcze ulica, po której mlłodzież ujeżdża z upodobaniem jakieś pierdząco- rzężące motorki co rozwściecza psy no i kicha ze spania.......

Suzi - czyli Mikuś tylko zacisze domu preferuje. Kurde, ale dobrze że wyjazd coraz bliżej. Będziesz się mogła w końcu nacieszyć

Suzi mamy smoczek Avent 0-6 miesięcy, oni mają chyba tylko jeden model.

W awatarku była żaba i jest żaba

Adaś prawie nic nie spał od rana, cycek też parzy. Masakra...