- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Ja się pytam, gdzie są wszystkie? Ilonka to nas chyba już porzuciła forever chlip chlip ;(
Dave gdzieś pojechała? Fejsbunio coś o Karpaczu wspomniał...
U nas nudy, bo pada :/ Adaś wkręcił się w teletubisie, raz gdzieś mu się przewinęły w tv i teraz patrzy jak zaczarowany. A mnie już niedobrze jak je widzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Agat ja zagladam, ale nic nie pisze, bo po co jak i tak nikogo nie ma
kurde leje u nas i jakies mocne wiatry
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Ja również o Adasiowiej 17tce zapomniałam Jeden dzień podobny do drugiego, któż by tam na daty patrzył
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Wrocilismy dzis do domu, więc poki co trudny do ogarnięcia sajgon a Mikuś na nowo odnajduje sie w domu co oznacza ze wisi mi na nodze i domaga sie bezustannych rączek. Jak juz ogarnę sajgon i pozbędę się przywry nożnej to coś wiecej naskrobię, promise!
To seeU..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Odpaliłam hot spota bo potrzebuje pilnie rady, otóż...
Wzięło i mnie na przetwory, dwa dni robiłam paprykowe antipasti z serem feta i bazylią, wyszło pysznie, a dziś po raz pierwszy w życiu zrobiłam coś, co w przepisie stało jako dżem dyniowo-jabłkowy, ale wyszło bardziej jak mus/przecier. Smak super, calkiem bez cukru, za to z daktylami i cynamonem, tylko ta konsystencja........... To takie gęste bylo, że musialam dodawać wodę i sok z cytryny i pomarańczy, żeby to jakoś zasmażyć....... Robiłyście kiedyś dżem z dyni???? Ja to raz jadłam "za łebka w '45" na rekolekcjach u sióstr zakonnych i pamiętam, że to takie "galaretkowate" było, a nie przecierowate Czyżby dynia nie ta (miałam Hokaido), jabłka zbyt "ziemniaczane" w strukturze, albo to, że bez cukru??????
Poratujcie, bo mam jeszcze w głowie wersje ze śliwkami
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
No to o czym to ja mialam pisać? Acha,
No więc wrocilismy dziś mimo ze mieliśmy wrocic wczoraj, ale znowu mielismy awarię tylnego kola. Pisze znowu, bo cos podobnego zdarzylo nam sie przed powrotem w sierpniu, no i znowu, w dniu wyjazdu tym razem sie powtorzylo a ze bylo juz po poludniu, to trzeba bylo zostać bo planowana godina wyjazdu przeleciala w warsztacie. Trochem zla na to kolo, bo wlasnie jechalismy jeszcze na zakupy do Slupska a konkretnie do outletu Gino Rossi ( "wloska " firma rodem ze Slupska, he he ) coby zakupić buty zimowe, no i doooooopa, samochod odebral mię tę szansę bo zawrocilismy,będąc c w strachu ze kolo odleci juz za drugim zakrętem
W zw z tym nie wyjechalismy na noc jak to zwykle tylko zaryzykowalismy jazde w dzień. Wyjechaliśmy o 6.30 ... Misio niezwyczajny pobudek o tak dzikiej porze wiec był co najmniej zdziwiony ocb, ze go bladym świtem wyrywamy z cieplutkiego gniazdka w rodzicielskim lozu i pakujemy do zimnego samochodu, ale jakoś przełknął ten fakt i kolo 10 sie NAWET zdrzemnął 45 minut
Nawet nie bylo tak źle w podroży, ale czasem juz go frustracja brala i musialam sie nagimnastykować, zeby zmienić mu optykę bez zmiany pozycji
Trzy razy robiliśmy postoj, bo jeszxze psy wiezlismy, za kazdym razem Mikuś biegiem oblatywał parking a my i psy za nim -oblęd. Czy Wasze dzieci tez juz zaprzestaly chodzenia i uznają za jedynie sluszny sposob przemieszczania się kłus względńie -galop? No masaaakra...
W domu jak nadmienilam w poście powyzej zaraz sie zrobił sajgon, ktory skutecznie i wydatnie powiększał Mikuś oszalawszy na wstępie chyba ze szczescia, ze juz nie musi siedzieć w foteliku, więc latał od szuflady do szuflady i bebeszył bez litości zawartośc, tylko w locie lapalam pokrywki, patelnie, sitka, deski do krojenia, ziemmiaki, cebule, ubrania, buty itd.....Dzizas!! Otwierał piekarnik, wlączał kuchenkę, krecił pokretlami, ściagał z blatu co sięgnal na oślep -w tym noże, talerze, maselniczkę..... Rzucal blaszanymi miskami.......Myslalm ze oszaleję za chwilę, bo ja w tym wszystkim usilowalam mu ugotować zupę, rozpakowac cokolwiek ale NIE!! Musialam lapać w locie rozne rzeczy lub udaremniać kolejne proby samobojcze..... Aaaa, i do tego, rownież jednocześnie z ww czynnościami porcjowalam krolika, ktorego przywiezlismy ze sobą z naszej wsi....nota bene ubitego niemal na naszych oczach bo sie pan gospodarz uparł, ze MUSI to zrobić przy nas ( choc go blagalismy zeby zrobil wczesniej, żebysmy nie musieli na to patrzeć, a tym bardziej Mikuś , no ale uparł się chlop i koniec -przy nas zeby był NAJŚWIEZSZY i zebysmy pozniej NIC mu nie mieli do zarzucenia,ze coś jest nie tak....ehhh)
Ale trzeba przyznac, ze ma chlop wprawę, bo cala "impreza" zabicia, wypatroszenia i oskurowania tego nieszczęśnika zajęla mu niecałe 15 minut no szok. A skorę zdjąl, jakby biedaka z kombinezonu rozbierał -normalnie -jednym ruchem
Mo i tym sposobem dzis Mikuś zjadł krupniczek na noźce króliczej
Potem juz byl zmeczony więc poszliśmy spać, ja z nim, zeby nie było, ze sam....zresztą dość niespokojnie spal, zwięc dobrze ze z nim bylam bo szybko byloby po spaniu a tak 2,5 godziny lacznie wyszarpaliśmy
Jak nas nie bylo to Syn Pierwszy urządzał 18-tkę i trochę sie obawaialam w jakim stanie zastaniemy dom, ale trzeba przyznać ze posprzątał ladnie, tylko podloge w salonie trzebaby poprawić. A tak przy okazji -czym myjecie /pielęgnujecie podlogę drewnianą, lakierowaną? Bo zostaly takie smugi , ewidentnie od tancow w butach, nie czarne, ale widoczne zwalaszcza pod światło i sie zastanawiam teraz czym to skutecznie zaatakować?
Nam sie pobyt bardzo udał, dopiero ostatniego dnia pogoda letnia zamienila sie miejscami z pogodą jesienną, zerwal sie silny wiatr, popadalo mo i temperatura drastycznie spadla, więc chociaż nie bylo az tak bardzo zal wyjeżdzać...
Powiem jeszcze, ze po raz pierwszy mialam okazję uslyszeć jelenie na rykowisku -coś niesamowitego dla mieszczucha! Ryczą po prostu jak lwy, a jeszcze jak w glebi lasu to echo niesie, normalnie wlosy dęba stają! Zazwyczaj to sie odbywa dopiero we wrzesniu, więc jak nie bylo Misia to był arbajt dlatego mnie rykowiska omijały. Dzięki Misiowi moglam w koncu posluchać tego jeleniego ryku , polecam, ale w towarzystwie, bo trzeba sie udać o zmierzchu do lasu, a to wymaga hartu ducha
Edit: zaczynalam pisać posta jeszcze jak moj poprzedni post byl jedynym, ale ze mialam problem z wyslaniem ( CALE SZCZESCIE ZE SIE ZORIENTOWALAM ZE COS NIE KLAPUJE I SKOPIOWALAM BOBYM SIE CHYBA gdyby mi takiego monstrualnego posta zżarlo... ) no i w miedzyczasie CreM knia wysmażyla swojego więc teraz poczatek mojego jest od czapy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Ale poproszę o przepis na te antipasti, bo sama nazwa i sklad powodują ślinotok a poki co papryki na targu urodzaj
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Mam nadzieję, ze wraz z nowym dniem w pozostałe kwietniówki i majówki wstapi nowa wena i ochota na popisanie na forum
Kaikai - wspolczuję Ci bardzo tych mdlosci, dxiś z rana po jakiejś aromatyzowanej herbatce na pusty zoladek wypitej ciut mnie jakby zemdlilo i bylo niemilo od tego uczucia, ale od razu sobie pomyslalam o Tobie więc pomnożyłam swoje odczucia przez 25 i zalała mnie fala wspólczucia! Mam nadzieję, ze juz blizej niz dalej do konca Twego utrapienia
A czy Ilona rzeczywiscie juz nam podziękowała??
A Pati obiecywała ze wraca....i...?
Dave - gdzie obiecany sążnisty post?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Nic nie jest lepiej, paw za pawiem już tracę siły, wczoraj to już czymś gorzkim wymiotowalam sorry
Dziś już oczy z orbity mi wychodziły
Nie piszę bo nie chce wam obrzydzac, a teraz nic innego nie napiszę.
Buziaczki dla Leosia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
my własnie wrocilismy ze spacerku, bo dwóch dniach kiszenia sie w domu, w koncu wyszło słonce i poszlismy na spacer połączony z wizyta u lekarza, bo dalej Mlodemu cos tam zalega, ale całe szczescie to zwykle przeziebienie połączone z atakiem 3 dolnych, oskrzela czyste, wiec luzik kazała dalej robic inhalacje i jakis syrop wykrztusny podawac, a teraz Jasiek spi
Agat brzusio sliczny, ah zazdroszcze \
Kaikai moze zadzwon do swojego lekarza, jakas kroplówke Ci dadza, bo tak nie bardzo cały czas wymiotowac, jejku ile kobiety musza sie wycierpiec
Creo ja nie pomoge z przetworami z dyni, nigdy nie robiłam, ale brzmi apetycznie
Suzi super ze pobyt sie udał, jeszcze raz musze napsac ze zazdraszczam morza
a co do sposobów przemieszczania Jaska tez preferuje bieg, tesciowa jak widzi to tylko oczy zamyka i mowi do mnie Azja widzisz to, jejku on sie przewroci zaraz
wczoraj stwierdziłam ze naprawde JAskowi zabawki nie sa potrzebne, dałam mu wczoraj do zabawy ok. 50 kapsli od piwa (nie to ze tyle sama wypiłąm, zbieram dla siostrzenca) Jaska nie było conajmniej godzine, siedział, wrzucal sobie do wiaderek, nic innego mogło nie istniec, nawet o mamie zapomniał, mogłam sobie na spokojnie w kuchni robic, byłam w szoku, po południu dorwał znowu te kapsle, wrzucał sobie, wyrzucał za kanape, tak sie ładnie bawił ze nic mu wiecej do szczescia nie trzeba było
dobra lece narazie obiad ogarnac, bo M wroci z pracy a gary puste
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Z nowości to taki nius ,że od przyszłego roku staramy się o rodzeństwo dla Tomeczka ( a dokłądnie siostryczkę Laurę
Tą decyzję pomogła mi podjąć teściowa
to na tyle , wieczorem coś jeszcze odezwę się
Creo takich przetworów wykwintnych jeszcze nie robiłąm więc nie pomogę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.