Mamy Kwietniowe 2013

Hej

Te kupki nie są często tak od dwóch dni, czasem wcześniej też zdażało się coś niestrawionego w kupce.
Posmarowałam na noc dość grubo linomagiem i już jest lepiej, ale musze zakupić ten bephanten, bo już nie od jednj osoby słyszałam,że dobry;-)
Niech już te zęby wyjdą i pewnie za rok dopiero 5

Creo, nie zazdroszczę przeżyć, kiedys mieliśmy sytuację z guzikiem, ale nie jesteśmy pewni czy Tomek połknął, bo w kupie nie oodał, i nic nie dolegało, także pewnie się gdzieś zadział, ostatnio bawił się moimi koralami(różowymi) zakładał sobie na szyję i chciał śćiągnąć i się rozerwały, i latałam za nimi,jak szalona,żeby je pozbierać a on z radochą,żeby do buzi włożyć. co za stresy przeżywamy

Azja też słyszałam o tych pasożytach ,że częsty kaszel i katar może być przyczyną, nie chcę nic straszyć, ale jak jeszcze się niepokoisz to zrób badania co Agat mówiła
I Jja ciągle mam obawę jak Tomeczka z kimś zostawiam,że ze mną mu najlepiej wczoraj cwaniak mały obudził się w nocy z wielkim płaczem,ja akurat w wannie,mąż już spał, zbudził się i przyszedł z Tomkiem po mnie bo nie chciał się uspokoić, zaraz jak przyszłąm do łóżka przytulił sie do mnie pogrzebał jak to ma w swym zwyczaju we włosach i zasnął

Kaikai biedulko. jeszzce trochę i przejdą te przykre sprawy, czas szybko leci, powitasz swoją dzidzię i zapomnisz

Sorry ,że tak w chaosie wszystko piszę, ale dziś Tomek coś nie wyspany i położyłam go spać, przepaliłam w piecu bo zimno dziś. i tak trzeba dobrze spożytkować ten czas

Wczoraj zrobiłam kluski z soczewicą i suszonymi pomidorami , pycha z przepisu smakoterapii. Nawet mężowi smakowały, chociaż za soczewicą nie przepada bardzo się cieszę, bo nie jestem masterszefem

Mam jeszcze jedno pytanie, Tomek ma jeszcze tą wiotkość krtani, i już zaczynam się martwić bo pediatra mówiła,że jak już będzie chodził to powinno minąć, a tu cały czas jest, chyba pójdę po jakieś skierowanie do specjalisty ..

To narazka,lecę szykować obiad sorki za błędy

Dobry bobry,

Padłam już wczoraj dlatego taki esej walnęłam

Ja nie wiem, ale gonię każdą minutę jak powalona. Zdecydowanie za szybko ten czas ucieka. Ale dobra, dobra nie marnuję go na pisanie pierdół.

My się mamy dobrze, byliśmy w Karpaczu na krótkim wyjeździe trochę się wymoczyliśmy. I stwierdzam, że moje dzieci to jakieś wodne ludki. Najlepiej by z wody nie wychodziły, a i myślę że w przyszłym roku będą już same pływać. Teraz to w tych rękawkach czy jak to tam się nazywa same popitalały. Maja to już nurkowała i inne akrobacje wyprawiała.

Muszę Was podczytać, żeby odpisać. Wrzucę Wam fotę, żeby nie było pisku

JASIULKU, pięknooki nasz slodziaczku, lapaj siedemnastke

To narazie tyle, aleeee
Wrocę

Suzi dziekujemy za buziaczki

a co do robaków, to wydaje mi sie ze nie, gdyz mieciac temu odrobaczałam Jaska, moze faktycznie bedzie miał na cos alergie, ale cholerka wie na co, czekam na piatku jak mu nie minie kaszel to ide do lekarki, jak nic nie pomoze to pojde do kogos innego, nie wiem naprawde sama,

Dave dzieciaczki super,

Magda ja z wiotkościa krtani nie pomoge, a czym to sie objawia ??

ja latałam dzis po urzedach, normalnie biurokracja w naszym kraju naprawde moze człowieka wykonczyc

Jasieńku buziaczki do Ciebie lecą :* :* :*

Azja a jak i dlaczego Jaśka odrobaczałaś?

Wróciłam od lekarza. Zapisana byłam na 10, lekarz zjawił się o 11.20 W gabinecie byłam ze 4 minuty :/ To jednak racja, co mówią, że na NFZ ciążę prowadzi położna, a nie lekarz. Wyniki badań ok, glukoza wyszła dobrze, szyjka zamknięta, infekcji brak, ciśnienie ok, tętno dziecka jest. Wizyta kolejna za miesiąc, kolejne usg po 30 tygodniu. Jakaś zła jestem, czy tak trudno traktować pacjenta na NFZ przynajmniej w połowie tak dokładnie i skrupulatnie jak prywatnie?

Hej po pierwsze buziaki dla Matiego i Jasia. ♥
Dziś z rana byłam u lekarza z Antkiem cały czas od wieczora temp 38/39 co spadła to rosła od nowa. Dodatkowo kaszel. Ale na szczęście to tylko wirusowa infekcja górnych dróg oddechowych. A w aptece zostawiłam ponad 50 zł za syrop wit c i nurofen
jeszcze jutrzejsza wizyta u gina odwołana i przeniesiona na 10 dobrze że dziś usg to popatrze na fadolinke
Agat ja chodziłam z Tosikiem na nfz i było ok wizyta min 30 min lekarka dokładna wygadana.
Nic ide sie ogarnac do potem.

dziekuje jeszcze raz w imieniu Jasia za buziaczki

Agat odrobaczałam Jaska bo jakis czas temu tez kasłał i nie miał innych objawów, jak byłam przy okazji na jakiejs wizycie to zapytałam lekarki czy nie trzeba by go odrobaczyc, bo zbiera rózne swinswtwa i w ogole tak profilaktycznie, przepisała mi kropelki pyratntelum, wział JAsiek dwie dawki, robaków w pieluszcze nie widziałam, wiec nie wiem czy nie maił czy były nie widoczne a kupki mu nie badałam, bo podobno i tak nawet jak dziecko ma robaki to nie zawsze wychodza, a podobno raz na rok powinno sie profilaktycznie odrobaczyc, ale temat na dobranoc

eh ten NFZ szkoda gadac

mnie jutro czeka kolejny rajd po urzedach i moj ukochany Urzad Skarbowy

Jasku buziaki dla Ciebie.

Tosienku zdrowiej szybko

Oj nfz.... chyba lepiej nie gadac.

Mam nadzieje ze nocka bedzie ok. Ide spac bo pozno. Cyk

Hej.
u nas nocka tragiczna chodze cala połamana....
a wczoraj gin podejrzał fasolke i na 60% mamy uzbroić sie w róż. Co najważnirjsze widziałam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
i termin mam juz na 2

Nooo Monia, wiedziałam, że tak będzie
No i ten róż, czyżby u Was też parka?
Cieszę się bardzo razem z Tobą

Agat lekarz powiedział że widzi w fasolce dziewczynke no ale to 60% kolejna wizyta 10 fasolka podrośnie to zobaczymy wtedy mi obojętne najwazniejsze ze wszystko ok. Tylko nad imieniem musze pomyslec M podoba sie Zuzanna .A mi podoba sie Ignaś Filip Aleksander.

Monia -GRATULUJĘ!!! Moja imienniczko, rośnij zdrowo

A i nas jakis niedeoczas, chyba muszę poprawić otganizację czasu, no coś się nie wyrabiam.
Pogoda nedzna ale wyjsc trzeba.
Wczoraj na plazu zabaw dawalam z siebie wszystko i bylam jedynym rodzicem ( a byli mlodsi, spoooto mlodsi... ktory wspinal sie za dzieckiem po tych wszystkich chwiejacych sie schodkach na linie, na tych sznurkowych kladkach i pajęczynach ze sznura zawieszonych ze3 m nad ziemią , no czad po prostu, aleeeee
Dalam radę

hej

MOnia gratuluje troche różu sie na forum pojawi, jak sie potwierdza dziewczynki u Agat i Moni fajnie

Misio własnie usnał, ide dzis z nim na 15.30 do lekarza, bo w nocy dostał takiego ataku kaszlu, ze kasłał z 15 minut i nie mogł od kasłac, M sie zerwał az z łózka bo sie wystraszył, niech cos lekarka mysli, bo tak byc nie moze

pisałam Wam wczoraj ze biurokracja w naszym kraju jest straszna, o matko dzis znowu zaliczylismy rajd po urzedach, papierów a papierów trzeba załatwic do byle jakiej sprawy szok, dobrze ze Misio współpracuje przy załatwianiu urzedowych spraw

ja odebrałam wynik TSH i nie jest dobrze pomimo ze biore wieksza dawke to wynik jeszcze wiekszy, kuwa o co chodzi, zapisałam sie do lekarza, zwariuje chyba
pażdziernik mi sie zapowiada pod znakiem lekarzy, jak nie dentysta, to ginekolog, albo endokrynolog, chyba sie sypie kuwa

Na TSH się nie znam, ale prostuj hormony, prostuj, bo my tu czekamy na Dżesikę

Monia podobno jeśli lekarzowi uda się dojrzeć płeć na usg genetycznym to jest bardzo prawdopodobne, że się sprawdzi

Muszę sie za obiad brać ale nie chce mi się jak cholera :/

Suzi no Ty byś rady nie dała!
Azja co Ty gadasz a z tym tsh to ciekawe co wyjdzie
a to Fasolinka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.