Mamy Kwietniowe 2013

Agata. To też moja druga.ciąża. Mam już synka ale też jestem potwornie przewrażliwiona. Wszędzie atakują informacjami o chorych dzieciach że potem.człowiek niepotrzebnie się zadręcza.
Największy okres zagrożenia już minął, i tak jak pisze Anabelle jeśli chodzisz regularnie na wizyty i robisz badania to zapewne jest wszystko ok.

Ja też ostatnio mam bóle brzucha, ale dzidzius rośnie coraz większy i potrzebuje więcej miejsca. Ja dodatkowo jestem po c.c więc tym bardziej uważam na bóle ale lekarz uspokaja.
Jeśli chodzi o wydzieline to do momentu kiedy ma jasny kolor, nie jest podbarwiona na zielono czy brunatno to wszystko jest ok. jeśli nie.dokucZa Ci przy tym swędzenie czy pieczenie to nie masz się.czym martwić!

Mój dzidzius robi fikołajki w brzuchu, ale szkoda że na zewnątrz już nie widać jak się dobija tylko ja.czuję w środku.

A z tym seksem to ja jakos ostatnio wcale nie mam ochoty, przez co mój mąż nie jest pocieszony. Do tego mam straszne bóle piersi i to mnie martwi trochę. Mam nadzieję że nie jest to objawem ich powiększania się bo chyba się załamie.

I ta cholerna zgaga mnie męczy tak.strasznie. Nawet rennie mi nie pomaga

Grunt to się nie zamartwiać. Jedyne co możesz zrobić to o siebie dbać, a reszta w rękach dzidziusia

Mi bóle piersi minęły w 3 miesiącu ciąży... mam nadzieję, że nie powrócą, bo to strasznie uciążliwe :/

Ja właśnie kończę gotować zupę jarzynową. Mam też ochotę na deser owocowy z bitą śmietaną i lodami. Chyba się dziś do Grycana wybiorę.

Poza tym to mam spadek formy. To chyba przez to żemyślę ciągle o babci. Wyniki.jej się.nie polepszają jak dziś rozmawiałamz mamą to czułam że się martwi, mówiła że babcia kiepsko wygląda
Jeszcze jakby tego było mało to ciągle mam sny zwiastujące nieszczęście

Jeszcze teraz było Święto Zmarłych - też działające depresyjnie, przynajmniej dla mnie. Nie wiem jak z Tobą Kasiu, ale w moim przypadku, od jakiś 3 tygodni, zaczęły się potęgować emocje. Jak jestem smutna to na 100%, jak szczęśliwa, to nie mogę przestać się śmiać. Wczoraj przy grobie się popłakałam. Współczuję więc, że w tym bądź co bądź radosnym okresie ciąży musisz martwić się o babcię. Oby jej się poprawiło i zobaczyła maluszka

Niestety wobec braku dobrych wieści ciężko mi myśleć pozytywnie. Ostatnio nic w zasadzie nie daje mi radości a jeszcze jak wiadomo ciąża potęguje emocje. Najgorsza dla mnie jest bezsilność i brak możliwości odwiedzenia babci. Ale gin mi odradzał długich podróży a to 400km i z obawy o dzidziusia nie zdecydowałam się na podróż.

Hej Mamusie

Agata witaj Dziewczyny wszystko Ci już szczegółowo opisały i rozwiały Twoje obawy

Moja Ami ma się dużo lepiej Nie gorączkuje już i nawet ładnie łyka lekarstwa Ze mną gorzej , mam wrażenie , ze mi się jeszcze pogorszyło Mam nadzieje , ze to chwilowy spadek formy , który zwiastuje rychłe polepszenie .

Wracając do spadków formy ,o których piszecie , to ja w 2 trymestrze wreszcie czuję się dobrze Pomijając to zapalenie oskrzeli , to czuje się dużo lepiej

Dave a jak Majeczka ??? U Nas tez zaczęło się pod katarku ... mam nadzieję , ze Was choroba ominie .

My nadal u Mamci Zostajemy do niedzieli

Miłej reszty dzionka

witaj Agata.
Bóle brzucha mi też doskwierają a to macica boli a to niestrawność... Ale na wszelki wypadek wspomnij o tym ginowi. A wydzielina to też normalny ja mam od początku ciąży taki gęsty rozciągliwy jasny śluz.

Hello dziewczyny, chce napisac apropo zaparc, ze w duzej mierze zalezy to od witamin jakie sie bierze. W pierwszej ciazy mialam tak mega zaparcia ze mysle,ze stad tez mam hemoroidy, nie chce nawet o tym pisac, to gorsze niz porod. A teraz biore mega drogie witaminy ale refundowane przez ubezpieczenie wiec place malo,ale zaparc nie mialam wogole mimo slodyczy jakie czasem potrafie pochlonac....teraz sie ograniczam z tym bo jest mi nie dobrze po slodkim.

Agata - witam Cię serdecznie i gratuluję dzidziusia. A czy wiesz kto mieszka w brzuszku?

Nie masz się czym martwić, większość z nas ma podobne dolegliwości. A strach to normalne uczucie, jakie towarzyszy nam każdego dnia. Ja jestem "najświeższa" po stracie i też schizuję, chociaż teraz mniej. No i nastawiam się na pozytywne myślenie

Aktualnie dziś właśnie doskwiera mi ból brzucha. Podziałałam trochę, nanosiłam się Majosa no i są efekty. A nie ma że boli, bo cała fura prania do prasowania się na mnie szczerzy

Teraz aktualnie muszę obdzwonić składy budowlane i dopytać o ceny wełny mineralnej

O, budowa? My z mężem maglujemy ten temat od 1,5 roku. Jak się uda to za miesiąc wstawimy łóżko... co prawda na betonową podłogę i przy ścianach pokrytych tynkiem... nie mówiąc o braku drzwi ale najważniejszy jest swój kąt

cześć dziewczyny

Nie bylo mnie tu troszke poszlam wczoraj jak co roku na cmentarz na grob dziadka...wiatr deszcz i zimno jak nie wiem ;/ dzisiaj mam za swoje katar juz mnie meczy;/ nie mam ochoty na nic. Humor mam dzisiaj taki ze najchetniej bym przytuliła poduche i ryczala jak male dziecko;/
Aguś wracaj do zdrówka zapalenie oskrzeli to niestety nic przyjemnego cos wiem na te temat.
Kasiu narobilas mi ochoty na ten deserek lodowy hih ale z tym katarem wole nie przesadzac.
Zgaga mnie meczy zazwyczaj na noc;/ jak napije sie czegos slodkiego lub zjem.
No powiem Wam ze w tym drugim trymestrze jest troche lepiej niz w pierwszym ( chodzi o samopoczucie) ale za to ochota na co nie co jest 2 razy wieksza:D dobrze ze moj mezczyzna ma zawsze ochote haha na moje fantazje

Ps. Witaj Agato i gratuluję maleństwa

Monisia - to nie dobrze, że katar męczy. Męcz męża, męcz

Mnie coś brało, ale póki co odpukać jest ok. W nocy tylko męczy taka suchość w gardle i bez żelków ani rusz.

Maja ciągle ma katarek, ale już jej nie leci. Mam nadzieję, że minie.

Anabelle - aktualnie nasza budowa stoi. Mamy stan "0" i fundamenty rozkopane, bo ekipa a teraz nie można się z nimi nijak dogadać. A na sądy nie mam czasu i chyba ochoty.

Teraz remontujemy piętro i strychy u rodziców. A marzenia o własnym kącie poszły w dal. Ach....... Nie mogę tego przeboleć, jak patrzę na budowę to mnie ściska