Mamusie MAJ 2013

A u nas pada śnieg.

ja robię podobnie jak sevilla. podstawowe warzywka mam swoje (tzn od mamy ) ale resztę takie jak brokuł, kalafior czy cukinia muszę kupić i zaopatruje się w warzywniaku. Największy problem mam z mięsami, nie wiem gdzie najlepiej się zaopatrywać bo z pierwszej ręki trudno mi dostać

mała dzisja padła bardzo szybko ale w nocy znowu pewnie będzie kolorowo

Karinka pogodynko rozbroiłaś mnie tą wiadomością My tu o warzywkach i indyczkach, no ale fakt jak jest śnieg to warzywek nie wyhodujemy, no i żal ptactwa by po mrozie latało

Ewela ja kupuje mięso na hurcie, codziennie jest świeże ...

pauluska super! bardzo sie cieszę że Igunia nie będzie sie męczyć z ta alergią!

Pauluska w końcu!!!! Igunia w końcu poczuje co to jedzenie . Jeżeli jedzonko wyjdzie Ci za gęste wystarczy, że dolejesz wody przegotowanej w takiej ilości jaką lubi Niunia

Ja kupuje warzywa normalnie w warzywniaku, miałam lecieć do nas na rynek, ale stwierdziłam, że te warzywa i tak z jednej giełdy nie okłamujmy się, stwierdziłam, że kupie też mrożonki hortexu (np. brokuł, kalafior), bo te co sprzedają w sklepie to i tak to samo pewnie co w mrożonkach gdzieś czytałam, że nawet lepsze mrożonki jeśli nie ma akurat sezonu na dane warzywo, bo tak to są sprowadzane niewiadomo skąd. Kurczaka mam od szwagra, jajka też, cielęcinę będę miała od ciotki, indyka kupię w sklepie. W końcu i tak za jakiś czas będzie jadła to co my już na widok naszych talerzy się rwie do jedzenia


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja się właśnie dowiedziałam od męża że Jego szef kupuje warzywa i owoce ekologiczne. Ma sprawdzone więc może się skusze i też zacznę gotować.

Miałam Wam napisać ale ciągle było coś. Mój szwagier (chrzestny Iriny) ma glistę ludzką. Jak robił dzisiaj kupę to wyszła mu z kalem. Przestraszył się i poleciał do lekarza. Wszyscy muszą się leczyć. Ja zastanawiałam się czy Igora i nas nie przeleczyc bo chodziliśmy do nich kąpać się i na siusiu jak mieliśmy remont. Ale poczytalam i okazało się że można zarazić się tym przez zjedzenie niedomytych warzyw i owoców i w jeziorach i basenach. Ale i tak pójdę jutro do pediatry żeby zrobić Igorowi i Irinie badanie kalu.

Karina Twoja szczerość mnie rozwala sorry ale prawie spadłam z krzesła na którym nie siedzę
A teraz na poważnie, też bym wszystkich przebadała

U nas noc spokojna. Było już karmienie o 4:30. No i mąż pojechał w Polskę ale dzisiaj wróci.
A mnie czeka wizyta u pediatry. Ale pójdę sama.
Lecę pospać bo mam jeszcze 1,5 godziny.

dzień dobry

my już na nogach od 7 w nocy nie było tak źle, zmieniłam taktykę: zgasiłam światło i nie biorę jej na ręcę tylko ewentualnie w razie potrzeby podaję smoczek. Kręciła się dzisiaj ale udawało jej się samej zasypiać więc mały sukces jest

karina normalnie musiałam 2 razy przeczytać bo myślałam że źle widzę. glista ludzka? brzmi przerażająco

Ewela niestety tak. Ja jak się dowiedziałam to przeżyłam szok i zaczęłam się bać. Już zarejestrowałam się do pediatry. Pójdę i zapytam co Ona o tym myśli. Czy mamy brać tabletki czy najpierw przebadać się. Takie tabletki robią spustoszenie w organizmie.

Dzień dobry

Nocka standard 19.30-7.00 z marudzeniem od 4.50 , karmienie nocne na dobre pożegnane.

Natasza wczoraj dostała taką zabawkę z Fischer price i muszę napisać, że jest nią bardzo zainteresowana, szczególnie jej uszami

Na zdjęciu wydaje się być mała, ale jest naprawdę długa, od ramienia Nataszy do łydki

Hej!
U nas nocne pobudki ok 1 i 4 a wstała na dobre 6:30, ale nie chciała mleczka.
Wczoraj zasypianie tak jak 'zwykle' czyli bez pobudki po godzinie... ale w dzień mało spała.

Dziś mnie skręca w żołądku...

Po pracy pędze po moje dziewczyny i ruszamy po odbiór spacerówki i na zakupy... a jutro wypłata, więc będzie szaleństwo