MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

Agata gratulacje eee to juz trosze czasu jestescie ze soba

Misia orginalny kierunek moj maz mieszka niedaleko ukrainskiej granicy, mam nadzieje ze kiedys uda nam sie wybrac tam na jakas wycieczke chcialam jechac tam w lutym ale tescie odradzali i straszyli a ze bylam w ciazy to nawet im sie nie sprzeciwialam

brzuch prawie plaski, chociaz maly waleczek jeszcze sie znajdzie, ale jak bym jeszcze ok 4-5 kg zrzucila to bym byla szczesliwa tylko jak to zrobic jak slodycze kusza a cwiczyc nie lubie

zmienilam pampersy na 2 dupka rosnie

Olek nie moze zrobic kupki,puszcza baczki jakies male ale ile to sie nasteka ah...

Kinia ma to samo dzisiaj

witam,ja wczoraj miałąm ciężki dzień,a właściwie PAtryk

do 14 ok,ale od 14 zasypiał i za chwilę z wrzaskiem się budził, brzuszek miękki i nie prężył się,więc nie wiem co to było, co usnął to z rykiem się budził

chyba na ten pępek się umówię do chirurga w pon,bo nie wygląda aby miał odpasć,daleko jeszcze

dzwoniłąm dziś pesel małego jest do odebrania,w końcu będę mogła zadzwonić do położnej i skierowanie na bioderka dostać,bo teraz bez peselu nie chcą wypisać skierowania:(

wczoraj miałam dość
J miał jechać po buty po pracy,ale zadzwoniłam o 18:30 ,że potrzebuję przerwy na głupie siusiu i wypicie inki,że muszę chwilę odpocząć od ryku

kochany mąż nie zawiódł przyjechał i mnie zmienił, wyszłam na balkon wypiłam inkę,zrobiłam obiad,zjedliśmy, poszłam pod prysznic i znów mogłam do dziecka się zbliżyć z uśmiechem nawet jak popłakał

muszę zacząć wychodzić z domu, jak by nie wiało to chociaż na spacerki z małym,do ludzi

Witamy Leosia:D
biedna,ale masz juz to za sobą

Patryk gniótł rano tyle,że myślałam,że będzie piękna kupa,min narobił tyle że ho ho,a tam tylko siusiu w pampersie
my jestesmy na 1,cały czas,ale on ma taką małą dupke;)
choć dostaliśmy happy 1 i one są większe niż pampersy 1
ale dziś kupię jeszcze pampersy 1,choć na półce w domu już leżą 2,ale chyba jeszcze za duże
a jeszcze ten pępek aby był odsłonięty
martwię się tym pępkiem,w pon dzwonię do chirurga

i co miał jeść zagrzałam butlę i zasnął
a chciałam nakarmić i na spacer iść, no nic czekam,aż się obudzi
może zdążę po pesel pójść bo już jest:)

Kalus ja dostalam skierowanie a peselu nie mam,ale wiadomo,ze najpierw musze miec pesel zeby isc na wizyte,ale nie mam kiedy go odebrac ;/

A ubezpieczylyscie juz maluchy? Bo ja bez peselu nie moge;/

Ewus pomagasz malej jakos sie zalatwic?
A i pisalas ze Kinia miala jakies krostki.czy byly one czerwone niektore biala koncowke,bo moj ma takie na buzi,dekoldzie i brzuszku pare ; ( wiesz co to jest?

u nas skierowania nie chciała bez peselu dać i rejestrować bez skierowania nie mogę błędne koło,dlatego najpierw po pesel pójdę

Karola Internet na pewno będę miała, ale my z Lilką zanim pojedziemy to troszkę jeszcze minie, najprawdopodobniej na wiosnę następnego roku dopiero dojedziemy, żeby szczepienia mieć z głowy. No chyba że mąż szybciej tam się ogarnie z lokum dla nas.
Zaczynam odchudzanie, trzeba w końcu raz na zawsze zgubić te kilogramy! 30 czerwca jedziemy na wesele i chcę wyglądać jak sexy mama
Jeśli chodzi o brzuszek Lilki to podaję jej esputicon i piję herbatkę koperkową i chyba jest już lepiej. Czasem troszkę postęka. Robię jej też masaże brzuszka.
Oleńka jest śliczna, słodziak z niej!

ewelina No właśnie, najważńiejsze jest to, że jesteście tam razem. My marzymy o swoim mieszkaniu, bo wynajmujemy, a ceny w Wawie są straszne. Wyjazd da możliwość wzięcia mniejszego kredytu.

kala321 napisał:

dzwoniłąm dziś pesel małego jest do odebrania,w końcu będę mogła zadzwonić do położnej i skierowanie na bioderka dostać,bo teraz bez peselu nie chcą wypisać skierowania:(

Pierwsze słyszę. My nie mamy peselku i skierowanie do ortopedy dostaliśmy bez problemu od pediatry.

Ja miałam tylko jedną paczkę pampków newborn, potem mąż kupił 2 i jest dobrze. Cały czas je kupujemy. Dopóki pępek nie odpadł to zaginałam je tylko tak, żeby pępek oddychał.

Moja Lilka chyba była zmęczona wczorajszymi bólami brzuszka, bo spała od 23.30 do 5. Zjadła i spała znowu do 10. Zjadła, postękała znowu troszę i dalej śpi. Robaczek mój, męczy się tylko. Mam nadzieję, że to po kilku dniach minie.

Miłego dnia Wam życzę!

Mój mąż będzie ubezpieczał Małą u siebie w pracy, ale trzeba mieć PESEL, więc jeszcze troszkę poczekamy.

elwerka Te krostki ma moja Lila, to są prosaki. Położna mówiła, że to samo minie, wystarczy przemywać buźkę przegotowaną wodą.

mam nadzieje Misia ze to minie,bo wystarczy ze ja mam twarz tragiczna ehh...

ja mam nadzieję, że to minie naszym dzieciom i nam, bo moja skóra to tragedia... jak wypryszczona nastolatka

dokladnie mam to samo,a w szpitalu powiedzieli mi ze to zakazenie gronkowcem ;/ a zaczelo sie jak juz w ciazy bylam,jedni mowia ze to hormony i jak nie zniknie mi to do dermatologa;/ ale nie mam czasu nawet bo malego nie mam z kim zostawic eh ;/

Najgorzej jest na czole i dekoldzie;/ tez tak misia masz?