MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

elwerka musiała byś w dzień karmić go co te 2-3godz w zalezosci jak czesto go karmisz normalnie i nie pozwalac przespac pory karmienia zeby za dlugo w dzien nie drzemał, wieczorem powtarzac ten sam rytuał kapania, karmienia, usypianania zeby załapał ze to noc i tak dzien w dzien... napewno bedzie to trudne i wyczerpujace ale konsekwetne działania powinny go unormowac...

a powiedz mi elwerka tobie ktos przy małym pomaga? czy sama musisz ogarnac go i siebie jedzenie itp?

Nelus ja go czy w dzien czy w nocy karmie co godzne praktycznie bo ciagle sie ubiega o to.
Ale sprobuje tak jak mowisz;)

Aa w domu do 16 jestem sama z malym,potem mama wraca to bawi sie z malym a ja robie obiad,a w dzien czasem nie mam czasu zjesc,nie wspomne juz o sprzataniu,praniu,wiec jak tylko zasnie maly to biegiem ogarnac dom. Wieczorem jestem padnieta a o spaniu i tak moge zapomniec,eh...

Ja miałam tak samo,przez pierwsze 3 miesiące mała ciągle na cycu wisiała.
Ale jakoś dawałam radę sobie ze wszystkim,pozytywnie się na wszystko nastawiałam i jakoś to było

a u nas biegunka:? zjadlam kefir wczoraj i biedactwo robi sorbet pomaranczowy do pieluszki:/ jesli do jutra nie minie ide do lekarza. nocki co godzine... moj bidulek

my tez w domu same siedzimy długo od 6 do 18 albo 19
jakos to stram sie ogarniac a jak obiadu nie zrobie to M na obiad zupche chinska ma albo pulpety ze słoika
teraz juz moge zjesc cokolwiek ale wczesniej masakra byla tez nie mialam kiedy.
nauczylam sie w jednym reku mala trzymac a druga cos robic
teraz tak pisze a mała śpi na ręku muły będziemy niezłe miały

szolrak .. biedny dzieciaczek... ale przynajmniej wiesz ze nie mozesz jesc tego wiecej

elwerka a pseudo tatuś się uspokoił troche?

Madzia,a skad wiesz ze to biegunka?moj tez robi zadkie kupki zolte takie... Hm..

Karola niby sie uspokoil,ale nie pomaga mi,nawet finansowo,mowi ze za szczepienia mam sobie sama zaplacic ,ogolem chce czerpac z rodzicielstwa same korzysci,ale nie mam sily nawet sie klocic i olewam to...

mamuski ale mam ostatnio masakre Kini sie cos poprzewracalo i placzliwa sie zrobila, a sapac to tylko u mamusi na cycach

My mamy szczepienie 28 maja pneumokoki sa u nas darmowe, a na rotawirusy tez bede szczepila zebym pozniej sobie w brode nie plula jak mi mala zachoruje. po szczepionce tez dzieci choruja ale ponoc wtedy duzo lagodniej przechodza chorobe.

Kinia tez robi bardzo rzadkie kupki, dzisiaj juz walnela 4

Czy wasze szkaraby tez sobie upodobaly jedna pozycje kladzenia glowki ??? moja tesciowa zwrocila mi na to uwage i powiedziala zebym jej ta pozycje zmieniala a najlepiej kladla sie z drugiej strony tak zeby ona sobie sama ta glowke obracala.

obiad udaje mi sie ogarnac czasami na szybko a czasami gotuje cos na dwa dni. pranie czeka na wyprasowanie juz 3 dzien i mocy nabiera

wczoraj zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne

Karola z tym drugim dzidzisuiem to nie tak odrazu, ale napewno chcemy. mysle ze tak za ok 2 lata ale pod warunkiem ze znowu bede miala zneczulenie - Epidural

mi podali znieczulenie jak juz mialam parte skurcze i rodzilam,tak sie pospieszyli ;/ zadzialalo jak mnie zszywali chyba dopiero,a szycie i tak bolalo..

elwii ja mialam konsko dawke znieczulenia wiec mnie nic nie bolalo nawet nie wiedzialam ze mnie nacinali i szyli

Ja znieczulenia nie miałam tylko miejscowe podczas szycia-nie byłam nacinana(pękłam lekko),a jak mnie szył to sobie z nim żartowałam bo nic nie czułam,także wierzcie mi,ze poród się zapomina juz 1-2mies po ,a 2 lata po to juz się uważa to za całkiem miły ból

martela89 nie dziekuje nie skorzystam skoro sa metody na zwalczenie tego bolu to ja z nich bede korzystac przy Kindze mialam ZZO i jestem zadowolona z porodu mimo ze trwal on prawie 20 godzin

u nas nic dzisiejsza przebiegla nawet spokojnie raz tylko Kinga sie obudzila z bolem brzuszka ale tulenie mamusi i masowanie brzuszka i pleckow pomogly i sloneczko nadal spi od 4 rano

dzisiaj sie zapowiada spacerek slonka nam przyswieca juz kolejny dzien

mały brzdąc zasnął,zsikał mi się 3 razy po same plecy(mimo ściągania siusiaka na dół),potem w końcu zjadł,a potem kupa,potem znów sikanie,teraz śpi słodko a mama pracuje
ale chyba się na chwilę z książką położę, mam pozmywane i ziemniaczki na obiad obrane
martwię się tym pępkiem,bo tam daleko,chyba jednak ten chirurg będzie nas czekał-martwię się tym,bo co on mu zrobi z tym?
kurcze aby odpadł,ale daleka droga jak mu dziś robiłam tym spirytusem,staram się robić przy każdym przewijaniu