MAMUSIE LIPIEC 2012:)

chlopek, nie paimietam jakie mialam badania, wszystko zaczelo sie jak mialam 13 lat, wzieli mnie pare razy do szpitala, nic lekarze nie byli w stanie stwierdzic, za pierwszym razem tylko wpisali w karte zapalenie pluc ale tez pewni nie byli. a pozniej to jakos przestalam chodzic po lekarzach, bo od nich to ja jeszcze bardziej choruje... A omdlenia to mi sie conajmniej raz w roku zdarzaja. moze porobie jakies nowe badania tutaj w Finlandii ale to juz po nowym roku.
A i pamietam ze mialam badane dno oka, ale nic nie wykazalo wiec nie omdlenia nie byly od tego.

ale se na mojego wkurzylam burak, poszlam uspac chlopakow i m mowie sprzatnij kuchnie pozniej sobie film ogladniemy, wychodze z sypialni chlopcy juz spia a w kuchni tak samo jak bylo a on sobie siedzi pije piwo i tv oglada, wzielam przebralam sie w pizame i leze w lozku, mam go gdzies

kochana skad ja to znam... tez tak czasem reguje, ale z zasnieiem sa problemy. trzeba sie naburmuszyc zeby chop sie za siebie wzial. ale ile to nerwow kosztuje...

a ja usypiam mlodego ale nie wiem czy cos z tego bedzie bo wzielismy go na przejazdzke nowym autem zeby sie uspokoil i teraz sie nie zanosi na dluzsze spanie

chłopek napisał:

ale se na mojego wkurzylam burak, poszlam uspac chlopakow i m mowie sprzatnij kuchnie pozniej sobie film ogladniemy, wychodze z sypialni chlopcy juz spia a w kuchni tak samo jak bylo a on sobie siedzi pije piwo i tv oglada, wzielam przebralam sie w pizame i leze w lozku, mam go gdzies

ooooooooooo,współczujęmój jest kochany mimo operacji wczorajszej dziś mi pomagał mimo,że oko go bardzo boli....

..a ja Was tylko podczytuje

Anszka jeszcze nie wyzdrowialam..mam mega okropniaste bole glowy ktore trwaja bez konca; /

chrupki juxz dajecie takei kukurydziane?

M89m mam nadzieje ze maz sie ogarnie i zacznie sie lepiej sprawowac;) mysle ze powinnas sie wziasc za swoje zdrowko przedewszystkim bo z tego co piszesz to nieciekawie to wyglada.

Bidolku Kamilka cudna:) zdjecie naprawde rewelacyjne:)

Chlopek nie przejmuj sie takie juz te chlopy sa nierozumne czasami:)

Daners zdrowka zycze!

Kejtin super ze z malutka wszystko dobrze! Faktycznie szybciutko zwalczyla to chorubsko

Ide spac bo jutro pewnie znow pobudka kolo 7 wiec i tak bede nieprzytomna:D chcialam dzis udekorowac mieszkanko swiatecznie i nie mialam kiedy, moze jutro sie uda:) dobranoc

M89M - no ja jakos daje rade. Dre sie non stop na Jedrule. Z Kamka sobie radze ale chciala bym zeby maz poswiecal wiecej czasu Sebkowi. Oj wiem jedno - nie dawaj za wygrana. I koniecznie idz do lekarza. Omdlenia to nie przelewki i musisz myslec o Miro. Co by bylo gdybys zemdlala trzymajac go na recach albo gdybys byla tylko ty z nim w domu. Zycie nauczylo mnie ze nieraz trzeba byc egoista.

Daners - ja jeszcz chrupeczek i glutenu nie wprowadzalam.

Anszka - mam nadzieje ze w te swieta wynagrodza te minione. I ze radosci nie bedzie konca Wojtus na bank to zagwarantuje
I awatarek - na zyczenie

Olga - haha ale Ci dobrze - masz takie pomocnice dziekujemy

Nie mam dzisiaj siły nawet pisać. Zabiegany dzięń mialam,na 11 do gminy(na jakieś szkolenie jak szukać pracy ha ha),ale poszłam z małym i się wymigałam,później Mikołaj,o 14 jazda,o 16.30 wywiadówka i na koniec biegiem po Olgę na zawody.Mialy się skończyć o 19,a przedłużyły się do 20.15.W domu bylyśmy o 30.30,a małym cały czas się zajmowała Marika,bo tatuśka chwilowo nie ma.Jak wróciłam to już butlę dostał,tylko go wykapałam i do 22.30 buszował(mojemu synowi znów się zegarki poprzestawiały ).
Moja Olgusia znów na podium-3 miejsce zajęła

Wy sobie pewnie już smacznie śpicie, a ja czekam aż mi się ostatnia partia pierniczków upiecze. Jest 00.50 Zaczęłam wałkować o 19.50 i dopiero kończę. Zaliczyłam w między czasie dwa razy karmienie. Co roku sobie powtarzam, że następnym razem robię z jednej porcji i znowu zrobiła z dwóch (a to jest m. in. 1kg miodu i 3kg mąki) - MASAKRA. Teraz zapisałam już sobie pod moim "babcinym" przepisem - "robić tylko z jednej porcji"

Olga gratulacje dla Córki

Bidol awatarek przepiękny. Może wyślesz te fotkę na jakiś konkurs To nie żart.

Na temat wnerwiania się na mojego z kolei B. się nie wypowiadam. Muszę ochłonąć. Pewnie jutro coś napiszę na ten temat.

Idę spać. Dobranoc, spokojnej nocki i do jutra

hej my juz nie spimy zaraz wstaje musze dom ogarnac i ta nieszczesna kuchnie, anna podaj przepis na pierniczki ale z 1 porcji:) u nas -15

chlopek to niezle zminica u Ciebie brr

Witam tak wogole

u nas snieżnie napadalo sporo ;] wczoraj kupilam sobie butki ;] a dzis ide kupic sobie czapke bo jednak spacerowanie sprawia ze mi uszy odpadaja ;p hehe.

na temat pomocy meza narazie sie nie wypowiem ;] gdyz moj pochloniety remontem a raczej budowa szafy jest wiec obowiazki spoczywaja na mnie ale dzis ost,dzien i zobaczymy czy sie sprawdzi w pomocy czy tez bede narzekac

Ale jestem niewyspana Po prostu padam, a dzisiaj kolejny dzień jestem sama. B jedzie do W-wy na "gwiazdkę firmową". Szlak mnie trafia normalnie.

chłopek wstawię jak tylko położę Matiego spać za niedługo

Daners czapkę zaczynam nosić bardzo wcześnie. Wychodzę z założenia że uczucie zimna jest kompletnie bez sensu, he he

U na -7 znowu i biało.

ja nie nosze wogóle czapki, nie znosze czapek, chyba sobie nauszniki kupię

chłopek to przepis jeszcze mojej babci, sprawdzony.

PIERNICZKI BABCI WŁADZI

2 łyżki masła
4 jajka + 2 żółtka
1,5kg mąki
0,5 kg cukru
0,5 kg miodu (naturalnego i nieskrystalizowanego)
przyprawa korzenna do piernika
4 łyżeczki sody
2 łyżki wody do rozpuszczenia sody

cukier, masło, miód zagotować z przyprawą korzenną do rozpuszczenia. Mieszać, bo od spodu lubi się przypalać. Ostudzić. Jak jest jeszcze leciutko letnie dodawać stopniowo mąkę, jajka, żółtka i na końcu sodą rozpuszczoną w wodzie. Wyrobić. Schłodzić. Rozwałkować, wyciąć pierniczki, upiec. Ok. 15-18 minut na 170 stopni z termoobiegiem. (Robię w dużym garnku i mieszam mikserem , ale tymi "kręconymi" do ciasta drożdżowego, bo ciężko się miesza. Potem na blat czy stolnicę i wyrabiam. Można nie dać od razu całej porcji mąki, tylko dodawać po wyrobieniu do momentu aż ciasto nie będzie kleiło się do rąk.) Wyrobione ciasto może nawet 2 tygodnie być w lodówce. No i jak to pierniki, można upiec miesiąc przed świętami i schować do najlepiej metalowych pojemników, to do gwiazdki delikatnie zmiękną. Potem tylko wyjąć, udekorować czekoladami czy innymi kaloriami i patrzeć jak tyłeczek rośnie

SMACZNEGO!!!