MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Mam wrażenie, że przez ten brak aktywności to ja dobije do 20 kg, w tej chwili mam +10

Kamyczka - mam znajomą, która ma normalną cukrzycę i pochłania wszystko, tylko potem odpowiednio się szprycuje, ale jak widzę jej wyniki, to włos mi się jeży z przerażenia.

anszka napisał:

Mam wrażenie, że przez ten brak aktywności to ja dobije do 20 kg, w tej chwili mam +10

Kamyczka - mam znajomą, która ma normalną cukrzycę i pochłania wszystko, tylko potem odpowiednio się szprycuje, ale jak widzę jej wyniki, to włos mi się jeży z przerażenia.

Czyli insulinę wstrzykuje?Ja się kontroluję,ale dobrze,że to już niedługo chociaż potem-karmienie,więc też wyrzeczenia

anszka +10 to mało ;P
ale podobno na koniec najwiecej sie tyje... masakra... ale mozemy się pocieszać tym,że pod koniec najwięcej maluszek przybiera

Mi sie strasznie ciężko oddycha dzisiaj.

Kamyczka podobno jak sie karmi to jest dopiero dieta ;P
bede musiala spisac sobie czego nie mozna a co mozna...

Anszka nie ma mowy! Jam masz dopiero 10, to już nie ma szans na 20. Do tego jeszcze pewnie 85% stracisz od razu po porodzie

Pędzę do kosmetyczki na pedicure

Anszka - 100 ja równo z Tobą jechałam a teraz mi tyle brzusio urusł chyba opada już jeszcze tylko kilka tygodni A czy poszaleją to wątpie - jak już to z wózkiem na parkiecie będę szaleć
A 20 kg - na 1000% nie dobijesz

M_M - 14 kg - to mało przecież jak na takiego chudzielca jak Ty Tobie przecież głównie w brzuszek i (.)(.) poszło. Więc nie ma co się łamać

Ja przed chwilą rozmawiałam z Kotem - tak mówimy na tą moją starszą ( po nazwisku paniejskim)
i Ona urodziła Lenkę 3 miesiące temu - przytyła w ciąży 20 kg i juz waży tyle co przed ciążą A Ten ślub będzie razem z chrzcinami

Anna - Ile byś niedobiła to czuję że i tak szybciej te Kg zrzucisz niż Ja

Kamyczka - więc sobie jakoś radzisz

Ja miałam chłopaka cukrzyka i nawet bym nie wiedziała bo mi nie powiedział (wstydził się) a jadł dosłownie wszystko- o alkoholu nie wspomnę - a on przecież bardzo podnosi cukier ale poszłam kiedyś zrobić coś do picia - wracam a on z jakąś dziwną strzykawą siedzi no narkoman myślę - jak go z domu nie wywaliłam na zbity pysk kilka dni później zaświadczenie mi przyniusł

www.kciuk.pl/9-miesiecy-ciazy-w-9-sekund-a93929/
hahahaha mi to się jakoś bardziej dłużyło

bidol mam nadzieje,ze szybko zrzucę po porodzie;)

wszystkie szybko zrzucimy

ide zrobic amciu mężusiowi ,bo ma wolne

a ja po Sebka muszę iść

Bidol,to miałaś przygodę z tym chłopakiem no alkohol podnosi cukier niestety

bidol napisał:
Ja miałam chłopaka cukrzyka i nawet bym nie wiedziała bo mi nie powiedział (wstydził się) a jadł dosłownie wszystko- o alkoholu nie wspomnę - a on przecież bardzo podnosi cukier ale poszłam kiedyś zrobić coś do picia - wracam a on z jakąś dziwną strzykawą siedzi no narkoman myślę - jak go z domu nie wywaliłam na zbity pysk kilka dni później zaświadczenie mi przyniusł
[/quote]

Ale historia, chciałabym widzieć Wasze miny, jego wcześniej, a Twoją po okazaniu zaświadczenia
Też miałam taki plan, żeby sobie zdjęcia często robić, ale jakoś ten zamysł porzuciłam.

Anna - masz dziś fajny suwaczek 33+3 też będę się musiała umówić na stópki, bo mam powoli problem z zakładaniem skarpetek
M_M - mężuś ma wolne, łóżko przywożą, więc pewnie dzisiaj już do nas nie zajrzysz
Kamyczka - po porodzie, jak dobrze pójdzie, to więcej nas będzie na diecie, więc nie tylko Ty odczujesz ograniczenia, ale dobrze sobie radzisz i myślę, że chyba humorek też Ci bardziej dopisuje?

Anszka,już lepiej,ale martwię się i stresuję piątkową wizytą już.....ciekawi mnie co z tą szyjką

anszka ćśśśś
hehehe

postaram się zajrzeć

aa mam do Was pytanie co myslicie o tym zestawie dla maluszka :

krainadzieci.eu/opis/3068354/tommee-tipp...jno-kosmetyczny.html

Ja od samego początku jadłam wszystko,powoli,ale wszystko i nie stosowałam żadnych diet w okresie karmienia.Oczywiście alkoholu nigdy nie piłam,ale niczego sobie nie odmawiałam i moje córki nigdy nie miały żadnych problemów,ale to też zależy od każdej z nas.


bidol ja też mam 103 o obwodzie,nic się nie rusza ostatnio

Kamyczka napisał:

Anszka,już lepiej,ale martwię się i stresuję piątkową wizytą już.....ciekawi mnie co z tą szyjką

Ja mam za tydzień i też się stresuję.

Olga- czyli np.smażone potrawy też jadłaś?
M_M - ja kupiłam wszystko oddzielnie, bo np. szczotka do włosów dla noworodka jest trochę inna niż dla niemowlaka i nie przekonuje mnie ten termometr, bo trudno maluszkowi zmierzyć temperaturę w buzi lub pod pachą, a plus jest taki, że wszystko jest w jednym etui.

anszka jadłam naprawdę wszystko,nawet grochówkę-tylko nie zaczynałam od razu od pełnego talerza,ale też nie bawiłam sie w liczenie łyżeczek.Z nabialem nie przesadzałam,bo ja uwielbiam pod każdą postacią i z tym musiałam trochę przystopować,ale nie odrzucić,tylko mniej jeść.Jak dzieci sa przyzwyczajone od początku,to później nie ma problemu,że się coś nie tak zjdło i boleści są,ale może moje były takie odporne,nie wiem.One raczej nigdy problemów z brzuszkiem nie mają.

Olga- to pocieszyłaś mnie trochę, bo ja nie jestem smakoszem gotowanego jedzonka

Dziewczynki, doradźcie proszę, jaki rozmiar koszuli mam kupić do szpitala, bo na początku ciąży kupiłam "M" i jeszcze w nie wchodzę, ale te, które dostałam od kuzynki są jakieś ogromne, a ona gabarytami jest podobna do mnie, więc nie wiem, czy "L" nie będzie ostatecznie za mała. Jakie miałyście kryteria wyboru, bo większość z Was już chyba ma ten zakup za sobą.