MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

aniaa_ napisał:

Moj synek leży podobnie do Madziaski, główka w dół, po żebrach dostaje po prawej stronie a tyłek bardziej wypina na lewą nie wiem jak to robi, a najciekawsze jest to że dostaje całkiem z boku po prawej stronie na wysokości pępka, nie wiem czym.

Paletka tabelka jest pod suwaczkiem u Vestusi i Dorci

dziekuje;*

laseczki odpoczywajcie teraz bo pozniej bedzie ciezko...ojj ciezko..

Paletka ja już się nie mogę doczekać Mam dość odpoczywania

Cześc dziewuszki

Ja dziś chodzę jak zombi ze Zbyszkiem. Niby mała przesypia ładnie między karmieniami ale nie mieliśmy dzisiaj siły wstawac i parę razy się zdarzyło, że mała nas budziła - jak ja to mówię - kwileniem Chyba zmęczenie już wychodzi. W nocy na zmianę karmimy ale to i tak jest męczące. W ciągu dnie udaje mi się troszkę kimnąc, ale też nie zawsze a Zbyszek na budowie. Na szczęście Natalka nie jest bardzo absorbującym dzieckiem, więc mam czas dla siebie Póżniej pójdziemy sie przewietrzyc oboje (poczekam tylko aż Kasia wróci ze spaceru z Bartusiem to zerknie na Natalkę) to trochę zregenerujemy siły no i się dotlenię o mój mózg się gotuje.

Co do rodzenia....Ja się nastawiałam na naturalny, a cc było ostatecznym wyjściem i podjętym bardzo gwałtownie. Powiem wam szczerze, że jakbym miała wybierac to wolałabym rodzic naturalnie. Są tylko szwy na szyjce a ja mam i na macicy i na brzuchu. Poza tym nadal brzuch mnie boli, szczególnie jak długo siedzę lub stoję (ni wpiął ni wypiął). Nie mogę jeszcze przez jakiś czas cwiczyc, ze względu na bliznę, więc brzuszek dłużej mi zostanie. No i to krwawienie, ale to po naturalnym też jest. Chcemy się już seksic ale jeszcze nie możemy, bo cały czas krwawię a wizyta u gina dopiero za 3 tygodnie....

hej laseczki my po spacerze i zakupach .Młody spi Wiec chwila dla siebie.

A buty na obcasie poszły na razie w kont , jak jestem u rodziców to za dyzo robię kilometrów dziennie , ale za to kupiłam dziś piżamkę na długo.Fakt nie jest rozpinana ani rozchylana , ni było takich fajnych na długo tylko jakieś babcine.A ta mi naprawdę w oko wpadła no i z żyrafką hehehe Prezenty juz dla dzieciaków mam, tylko jutro jeszcze do hurtownie po znicze i zabawki.Ale to barciak zawiezie mnie bo to juz daleko

Mila ja śpię prawie na siedząco ,a na wieczór się obżarłam jak świnka i dlatego tak umierałam A z tymi plecami to jak do tej pory w trakcje ciąży krzyżowe mi nie dokuczały, ale mi to właśnie prysznic mega ulgę przynosi

Vestusia zapomniałam ci napisać , że moja tez zmieniła położenie, ale na moje wyczucie nadal jest główka w dol bo z lewej strony przeniosła się bardziej na środek.Czuje tylko jak wypycha dupkę i noki, dupka to właśnie większa kulka ,a nóżki to wiadomo , że takie tyci tyci

Nie oglądałam tvn zresztą jak zwykle hehe , ale ja tez miałam zapalenie po cc , przez to jeden dzień dłużej musiałam zostać A potem przez 14 dni na antybiotyku ale na szczęście żadne takie akcje jak wy piszecie Ogólnie o tym , ze jestem "chora" powiedział mi doktorek , dostałam opr czemu nic nie mowie .Czułam dobrze to co miałam powiedzieć


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dokładnie Madzia masz racje , co do tego o szpitalu.Myślę , że lekarze ogólnie maja gdzieś to czy będziemy rodzic w szpitalu w którym oni pracuje .Przeważnie maja tyle pacjentek , ze zapamiętują tylko te z problemami A to i nie zawsze.........

Olu dojdziesz kochana na pewno do siebie szybciej niż myślisz Teraz na pewno mega zmęczeni jesteście ale i tak Natalka nie daje wam w kość i oby tak dalej.Z biegiem czasu będzie łatwiej , a nie próbujesz jej przystawiać??

Próbuję ją przystawiac, ale albo usypia po 5 minutach albo ja mam łzy w oczach z bólu bo tak mocno ssie a później zaczyna machac główką z moją biedna brodawką w buzi...Może dziś znowu ją przystawię, ale na samą myśl o tym bolą mnie brodawki.

wiecie nie wiem czy u mnie sie zaczyna czy nie ale jakies 10 min temu mialam krotki ale silny bol, myslalam ze chce mi sie na sedes wiec polecialam i wtedy przeszedl. Na razie lece do przychodni odebrac reszte badan, niestety nie mam wypelnionej karty ale mam nadzieje ze jak nawet akcja sie rozkreci to nie beda mi robic problemow w szpitalu. Ksiazeczke ubezpieczeniowa mam ale mialam ja w przyszlym tyg podstemplowac, mam nadzieje ze jeszcze zdaze

Olu, troszkę Ci zazdroszczę tego zmęczenia przy Dzidzi. Ja jestem już zmęczona tym, że musze leżeć, rozwala mnie jak widze kurze na meble, których mój mąż niedostrzega.

Chyba się kapnął jak się poryczałam, zaczął przepraszać, jak poszedł po zaliczkę to go nie było 15 min z zegarkiem w ręku. On właśnie nigdy nie chodzi gdzieś się umawiać z klientami na miasto, więc tym bardzo zdziwiło mnie to, że dzisiaj tak powiedział potem zrobił pranie, powiesił, ugotował ziemniaki na obiad, bo rybke moja mama wczoraj usmażyła i pozmywał. Męczy mnie strasznie ta sytuacja, że musze być zależna od kogoś, od męża, od rodziców, że nie moge sobie sama wszystkiego zrobić. Zawsze byłam niezależna, nie lubie kogoś o coś prosić... mój P. i tak ma dużo cierpliwości do mnie, wiem, że czasami mi już odwala od tego leżenie i siedzenia w domu. Nawet na cmentarz do babci nie moge iść

ehh mam nadzieję, że Dzidzia mi wszystko wynagrodzi...

A co do tych historii to macie racje, jak czytam coś takiego co piszecie, to od razu wręcz automatycznie doszukuję się u siebie takich objawów i chociaż ich nie mam to mi się wydaje, że mam

Mój mały troche mały ruchliwy dzisiaj, nie wiem czy to wina pogody czy co, nawet zjadłam troche czekolady, ale narazie wynik mizerny może się jeszcze rozrusza, oj boję się tej końcówki ciąży

Anyanka informuj nas koniecznie na bieżąco

Ola bólu Tobie nie zazdroszczę, ale tej małej, ślicznej księżniczki tak

Kima no pewnie, że wynagrodzi. Pamiętaj, że to wszystko robisz dla Dzidka.

Moja też dziś jakaś spokojniejsza

Dziewczyny leci Wam śluz? Bo ja ostatnio chyba od wczoraj zaobserwowałam taki jaśniutko zielonka, taki jakby mocno żółty i nie wiem czy to coś niepokojącego? Bo wiem, że jak wody są zielone, to od razu na szpital, ale śluz?

Kima na pewno twoi bliscy doskonale cię rozumieją. Musisz się przemęczyc kochana dla dobra twojego i maluszka Poza tym to dobra szkoła dla twojego mena Mój maż jak ja leżałam w szpitalu nauczył sie wielu rzeczy, bo musiał - np. robi pranie, zmywa od razu po jedzeniu (nawet nie musze się o to prosic ) i utrzymuje porządek w pokoju i lodówce (!!!). Teraz jak jesteśmy już wszyscy w domu to bardzo mi pomaga i nie grymasi Co do śluzu to szczerze mówiąc nie wiem, ale jak masz możliwośc to skontaktuj się ze swoim lekarzem. Od dawna tak masz??

Dzieciaczki mają coraz mniej miejsca dlatego są rozleniwione w ruszaniu

Anyanka jeśli takie bóle ci się powtarzają to zapisuj ile czasu trwają i w jakich odstępach czasowych, wtedy będziesz wiedziała czy to skurcze czy po prostu ból brzucha

anyanka napisał:

wiecie nie wiem czy u mnie sie zaczyna czy nie ale jakies 10 min temu mialam krotki ale silny bol, myslalam ze chce mi sie na sedes wiec polecialam i wtedy przeszedl. Na razie lece do przychodni odebrac reszte badan, niestety nie mam wypelnionej karty ale mam nadzieje ze jak nawet akcja sie rozkreci to nie beda mi robic problemow w szpitalu. Ksiazeczke ubezpieczeniowa mam ale mialam ja w przyszlym tyg podstemplowac, mam nadzieje ze jeszcze zdaze

Anyanka a nie masz auktualnego RMUA? To taki druk z informacją m.in. o odprowadzonych składkach i o przynależnośći do danego oddziału NFZ (ważny mc od wystawienia). Ja zawsze to pokazuję bo nie uśmiecha mi się co mc latać do roboty. Żeby podbijali na miejscu to jeszcze by uszło ale oni i tak muszą wysłać legitkę do Torunia.

Nie, w sumie chyba od wczoraj, w środe badał mnie mój gin i wszystko było ok, więc nie wiem, bede sie obserwowała, nie chce narazie siać paniki...