MAMY LISTOPADOWE :-)

Ta menda do mnie podjechala. Powiedzialam,ze zycze mu żeby zdechl. On do mnie,ze mam mu dziecko spakowac. Pytam ,ze co, w karton? A on tak zeby mu nic nie zabraklo. Wierzcie mi... Jak kompletowalam wyprawke nie dolozyl mi do niczego. Wozek, lozeczko, kosmetyki, ciuchy wszystko kupowalam sama, z wlasnej kieszeni. A ten mowi " spakuj go tak zeby mu nic nie brakowalo". A on sie interesuje czy dziecku nic nie brakuje? Kurwa. Mowie mu nie chcesz zobaczyc Macka? On nie, jestem w towarzystwie. Przyjechal z kumplami.

Zuzu ona sama sie bawi tylko jak musze cos zrobic czyli posprzatac lub ugotowac Przynajmniej mam troche czasu na to
Nie no ten Twoj byly mnie osłabia... Widac kumple dla niego wazniejsi eh Ja bym go chyba na twoim miejscu rozszarpała...

Kaska Pola nie raczkuje. Pieknie siedzi, jak cos lezy dalej to na kolanach i podpierając sie jedną reką sięga po zabawke jak jej podam rece sama wstaje, w łózeczku mi sie podciąga i na kolanach wychylala sie z lozeczka tak wiec musze je obnizyc bo niewiele jej brakuje zeby samej wstac. A jak lezy na brzuchu to tylko pełza do tyłu ale do raczkowania sie poki co nie przymierza

Ewela dobrze ,że go nie wpuściłam na podwórko. Jego nos by chyba potylice zobaczył. A tak to do rozprawy musze sie hamować.

A Maciek pełza, do przodu, tyłu, łazi po całym domu, trze kolanami po podłodze ale siedzieć nieeeee gibie sie. Stać też woli niż siedzieć. On to jak zawsze

Zuzu ni cholerę nie zrozumiałam, po co miałaś Maćka spakować skoro on go nie chciał nawet zobaczyć? późno już, ja piszę prace i niezbyt kumata jestem. Mózg mi się wyłączył. Ktoś ma może go za dużo i mi użyczy>

a po co on przyjeżdża? Nagrywasz?

Zuzu Kacper też nie siedział dopóki nie zaczął raczkować. Lekarka mówiła, że pewnie z raczkowania usiądzie i się sprawdziło. No chyba,że nie będzie raczkował to wtedy ze stania pach na dupsko

Ewelka może Pola nie będzie raczkować? od razu pójdzie


Zuzu a jak Ci szkoda Maćka kolan bądź też spodni to mu kup takie nakolanniki do raczkowania/ tarzania się po podłodze

Kacper włazi wszędzie. Na kaloryfer. o zgrozo, na łóżko rozłożone też z ziemi wejdzie. A jak zejść to chce schodzić na głowę! pokazuje mu, że ma tyłem schodzić a on nie umie...
wszystko go interesuje 5 sekund i leci do następnej rzeczy. No najfajniejsze są kable gniazdka i rogi takie w które się uderzy i płacze.

Kasiu to nie to,że mózg ci siada. On po prostu jest pojebem

Ale jestem nabuzowana. Mam nadziję,że po rozprawie odpuści. Tzn nie ,że dziecko odpusci sobie bo to juz dawno zrobił tylko,że mu się znudzi wnerwianie mnie.

Na jaki temat prace piszesz?

A w nakolannikach Maciek dostaje szału, nie chce . Nie to nie nic na siłe. Najlepiej jakby mógł to by nago cały dzień leżał

Turystyka mlodziezy

malo ambitny jak na magisterke ale z Kacprem niestety nic fajnego nie dalabym rady ogarnac

ufff to mnie troszke uspokoilas z tym mozgiem myslalam ze mi juz nic z niego nie zostalo

Kiedy rozprawa?

Chyba juz uciekac spac. dobranoc i przespanej nocy zycze

czesc dziewczyny!
jezu sory,ze tyle sie nie odzywalam, ale przysiegam,ze mysle o Was regularnie

Co tu pisac, u nas od lipca rewolucje - zabki, raczkowanie, stawanie, chodzenie przy meblach! i to wszystko na raz w jednym tygodniu sie zaczelo! armagedon ! Jak juz zasnie na te pol h w ciagu dnia,to probuje ogarnac siebie i dom,a jak usnie na noc,to padam na ryj i tez ide spac... Ale widze,ze u Was podobnie
A tak to od 5,bo o tej mamy pobudke, caly dzien za nią latam po podlodze,bo boje sie,ze wstanie i wywali sie na mebel o jakis kant czy cos. Mam wrazenie,ze ona w ciagu miesiaca to juz zacznie chodzic i nie wiem czy sie z tego cieszyc czy sobie wspolczuc

A oprocz tego,ze przy Zuzi jest roboty,to jeszcze na budowie wrze! Kazdy wikend jezdzimy po budowlanych i kupujemy wc, zlewy, plytki, farby itd itp Od jutra zacznie klasc plytki juz kolega mojego taty,wiec jestesmy mega podjarani a moj luby dzis kupil juz meble tarasowe! a bo taka fajna promocje mu kolega zrobil, ciul z meblami do sypialni i salonu grunt,ze wypijemy kawe na tarasie
Basia zazdroszcze meeegaa przeprowadzki! oby nam max do listopada sie udalo, zeby pierwsze urodzinki juz na swoim:D

U nas z cycem tez trudno sie rozstac... Probuje ja w nocy lulac, nosic, bujac zeby zasnela,ale ni ciula! Musi dostac dwa razy cyc i wtedy dopiero usnie :/ Wiec cyc rano, po poludniu i wieczorem, no i dwa nocne. Nie mam pojecia jak ja oduczyc.

Zuzu nie miej litosci dla palanta! dobrze dziewczyny pisza!

A 8ego zacznie sie Zuzi 10 miesiac! nie wiem jak Wy, ale ja nie wiem kiedy mi ten czas zlecial!

Sciskam Was cieplo! sprobuje znow sie udzielac regularnie:)

A my wczoraj zaczęlismy 10 miesiąc !!!!!!!!!!!!!!!

Yummy to u nas tak samo, do tego spi 2 razy po pół godziny, jestem zrypana na maksa


o i juz marudzi , uspac jej nie mogę, lece....

Kasia no moze Polcia pominie etap raczkowania, zobaczymy I powodzenia w pisaniu pracy, oby Ci szybko i gładko poszlo

Yummy fajnie ze sie odedzwalas Widze ze budowa idzie pełna parą, super

No rzeczywiscie ten czas leci jak szlony. Kurde juz niedlugo bedziemy po kolei świetowac pierwsze urodzinki naszych szkrabów

o matko matko u Was też takie upały? chociaż ja wolę taką pogodę od deszczu nie będę narzekać bo zaraz słońce od nas ucieknie

Yummy jesteś no to nadal twierdzę, że mamy podobne dzieciaki tylko Kacper daje mi godzinę dłużej pospać z jego 5cioma pobudkami i tak się super wysypiam o której chodzi spać?

Gorla Ty to zdjęcia wklejasz ale ich nie ma ale ja zajrzałam na starania i widziałam Twoje dziewczyny. No śliczne i te kucyki

Yummy usypiasz na rękach?

Co do cyca to Kacper w dzień może żyć bez. Tylko ja go tak usypiam. Na rękach nie chce bo mi za ciężko. I jak go odzwyczaić?

no no my jutro zaczynamy 10 szybko leci

Sander jeszcze Ty nam gdzieś zaginęłaś.

Ewelka Ty masz anioła nie dziecko. Nie uciekała Ci na tej plaży? tak grzeczniutko leży. Zazdroszczę!

Się uśmiałam. Z najnowszych newsów to tylko to,że zostałam wyzwana od kurew i alkoholiczek i że dziecko biję i on idzie do sądu bo ja się nad Maćkiem znęcam i o niego nie dbam Idiota Tzn mi to nawet pasuje bo jak wpadnie babka z mopsu i zobaczy,że jednak ten palant kłamie i wszystko jest tak jak byc powinno to sąd bd wiedział,że on ma rozdwojenie jaźni i ,że jest kretyno-debilem

Wasze dzieci też tak się pocą, kleją? Ja Maćka teraz wsadzam pod kran na "płukankę" ze 4 razy dziennie... Plus wieczorne kąpanie.

Pranie się skończyło. Matko jutro czeka mnie prasowania a ma być w Warszawie 38 st.

Heh Kasia duzo kolezanek mi mowi ze Pola to aniołek naprawde nie mam co narzekac bo jest bardzo grzeczna Tak wiec mam nadzieje ze taka pozostanie i za kilka lat nie odbije sobie tego ze teraz nie daje mi w kość a na plazy tez grzeczna byla, w baseniku sie popluskala troche i bawila na kocyku, nie uciekala nigdzie bo jak wspominalam nie raczkuje a na zdjeciach akurat sobie drzemie

Upaly u nas tez niemilosierne... Lubie gdy jest cieplo ale bez przesady 32 stopnie w cieniu, ze mnie sie leje i z Polci tez :/

Zuzu a niech idzie i zglasza. Zobaczą ze jest klamca i debil, potem w sadzie bedzie to na Twoja korzysc

Ewelka zamien sie dziecmi na 1 dzien z checia odpoczne
a ja glupia z tym uciekaniem z Zuzu mi sie ponylilyscie bo jej Macius chyba pelza. czy sie myle?



Zuzu no poci sie poci. staramy sie w cieniu siedziec ale go nie plucze. przetre chusteczka i tyle. Przy Was sie czuje jak wyrodna matka hehe

Dziewczyny bardzo przepraszam że tak was zaniedbuje!!! Od wczoraj miałam chwile żeby poczytać forum... 11 stron!!!! Nawet nie wiem co komu pisać...

Przede wszystkim Zuzu... Bardzo Ci współczuje takich przeżyć... Rób tak jak dziewczyny mówią, i do sądu wszystko nagrywaj, szukaj dowodów wszelkich!!! I niech się tez skur... pier....!!!!! Co za ch..!!! No szok dla mnie... Ale ja widze że się nie załamujesz i działasz!! A to najważniejsze, silna dziewucha jesteś!! Długa droga przed Tobą ale dla Maćka wszystko Trzymam kciuki!!!

Ewelcia fajnie że Mała grzeczna No i cierpliwości... do września czekać musisz biedna... no ale w sumie już sierpień

Yummy jesteśmy na tym samym etapie budowy!!! Tzn u nas już kafelki w łazience na dole są, w kuchni kafelki na ścianie bez fug, jeszcze trzeba wszędzie podłoge, poszlifować ściany na parterze, bo góra nawet bez gładzi ale powoli powoli i się zrobi. No i z chłopami tak jest mój postawił gołębnik jak stodołe!!!!!!!!!!!!!!! a płotu nie ma.... więc rozumiem cię bardzo dobrze... chłopy tak mają!!! No i kuchnia za tydzień - dwa Jak będzie na gotowo to wam zdjęcia wrzuce Sprzęt też do kuchni kupiony przyjeżdza w środe lodówka samsung, płyta indukcyjna whirpool, piekarnik bosh, i zmywara jak Basia hotA... coś tam, zawsze zapomne tej nazwy.

Kasiu co do pralki my mieliśmy bosha chyba 6-7 lat, teraz mam u rodziców whirpool ma 4 lata i już 1 raz naprawiana więc chyba nie polecam.... a my mamy naszą którą dostaliśmy na ślub 3 lata temu Amike, ale ja jeszcze sama w niej nie piore dopiero teraz będę, bo używała teściowa żeby te gumy nie skruszały.

No i witam nowe koleżanki na forum!!!!

No to Basiu na swoim??? No i jak pierwsza noc w domku?? Co ci się śniło??

Z moją gwiazdeczką generalnie ok. Tylko że nie ma zębów nadal... Czy jest tu jeszcze jakieś bezzębne dziecko??? Siedzi bardzo dobrze, ustawia się do raczkowania, ale jeszcze nie idzie do przodu raczkując ale jakoś tam dotrze gdzie chce, no i oczywiście najchętniej na nogach!! I też się obija w tym drewnianym łó,żeczku. Na pietrze mam turystyczne takie szerokie inne, i tam sobie bryka w dzień, a na noc do swojego drewnianego. Mi pediatra mówiła żeby teraz na pneumo nie szczepić tylko jak ma chyba 3 latka bo jest jedno kłucie i coś tam, coś tam. W każdym razie kazał się wstrzymać. Ponadto Iśka miała odparzenie... pierwszy raz... czułam się jak wyrodna matka.... teściowa mnie delikatnie mówić zjeba... a okazała się że to od moczu!! miała złe wyniki i musiałą dostać antybiotyk... No a potem wyszło że jeszcze może mieć zapalenie pochwy... bo dalej wyniki nie były idealne, więc smaruje ją klotrimazoelm i mocze w nagietku i chyba jest ok. Nie wiem co jeszcze ... aaa wiem, dałam Isi do mleka żółtko, tzn pół na mleka z kaszką w butki, wciągneła je migiem, pierwszy raz jadła tak łapczywie... i to było koło 14 stej... po kąpieli ubrana nakarmiona, poszłam z nią na ręku po poduszke a ona zaczełą wymiotować... ale jak 3 razy raz za razem... tragedia!!! byłam całą brudna ja Iza ściany, szafka i wózek... aż w kapciach miałam... no i od nowa do wanny... a była już tak zmęczona Że nawet nic już nie zjadała i poszłą spać biedulka moja... więc tak skończyło się podanie żółtka... już długo go nie dostanie!!!!!!!!!!!!

Buziaki !!!

To tak w skrócie bo nie mam kiedy pisać!! Tęsknie za Wami!!!

kaska no udało sie wstawić, jakis inny program mam do zmniejszania i ciut mi nie wychodziło , ale juz skumalam

Ewelka może Pola faktycznie ominie raczkowanie moja Oliwka ominela i już chodzila w wieku Mai, a Maja najpierw wstawała a potem zaczęła raczkować

zuzu ten były pojeb totalny trzymaj się kochana i nie daj sie. Majka daje se ubrac ochraniacze na kolana, ale wścieka ie jak ma dłuższa bluzkę jak raczkuje , nerwa ma totalnego wtedy

sander jak teściowa cię zjebała, ze mała ma odpazrenie??? u nas często jest odparzenie, clotrimazol leży na półce obok alantana non stop