Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Srenka to rzeczywiście nie ma co się przejmować, jeśli pediatra powie, że jest ciut za duży to wtedy będziecie myśleć. póki co daj mu dużo pełzać i szaleć żeby miał gdzie te kalorie zrzucać

Sophie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ja właśnie też się ze swoim pokłóciłam chciał wyjść z kolegami a ja zaczęłam się z nim droczyć że wczoraj taki chory był i nigdzie nie wyszliśmy a dziś juz zdrowy a ten sie obraził
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Violcia też mam takie postanowienie i mam zamiar sie tego trzymać póki co z ćwiczeniami ciężko, wczoraj przebiegłam 15 minut na bieżni i myślałam że ducha wyzionę

Violcia No niestety niema jak zostawić z dziadkami bo tesciowa nie zostanie z małą a ja z moja nie wiedziałam sie juz ponad rok ...

Ponoć w tym żlobku opieka jest dobra i monitoring jest i rodzice moga zobaczyc pozniej ale wiadomo obcy ludzie ;/

A na sylwka wszystko gotowe ja ubranie kupiłam miejsce mamy zarezerwowane ... Coż to zrobic .... ;/

Dobra mój w końcu wyszedł, już się odobraził ( o ile jest w ogóle takie słowo) Ciekawa jestem o której panicz wróci. Pewnie jak zwykle obudzę się w nocy i za cholerę nie będę mogła zasnąć bez niego

Sophie napewno Ci obcy ludzie mają duże doświadczenie w opiece nad dziećmi. Wiem, że może masz stracha ale napewno wszystko będzie dobrze

Gochens no właśnie pediatra przy ostatnim szczepieniu mówiła że jeśli pawełek nie przystopuje z tyciem to mam się do niej zgłosić, ale dopiero w lutym... miał teraz max przytyć 0,5kg w miesiąc , a on nadal przybiera kilogram na miesiąc... ogólnie to miała na uwadze to że ja w wieku 6 lat miałam już moją posturę jaką miałam do końca liceum... ale do 6 roku życia byłam straszna chudzinka... Mąż do tej pory jest straszna chudzinka i dlatego nie mam pozwalać mu tak tyć... A ja kompletnie nie wiem co robić żeby tak nie tył...

Sophie a rodzeństwo?

Mój małżonek siedzi od 19 na necie i szuka nowego auta a starego jeszcze nie sprzedał...

Gochens Ty masz problem żeby zasnąć a ja mam problem żeby się dobudzić... Do małego lunatykuję... Często nie wiem jak doszłam do łóżeczka, tak jakbym jeszcze spała i obudziła się nachylając się nad małym... Często budziki przez sen wyłączam... Potrafię spać 12 godz na dobę a się nie wyspać... Więc teraz lecę spać...

Dobranoc

Srenka ja mam 3 braci zaden by nie został z małym dzieckiem

Viola trzymam kciuki za rozmowe z szefuniem

Gochens bez nerwow;)
A co do szczescia no to jestem bardzo szczesliwa i liczę na jeszcze wiecej haha
E
Sophie idź na sylwka

Karolcia jak tam chrzciny sie udaly?

Ja naszykowalam obiad na jutro piję piwko i lece lulu. A jutro moze pojdziemy zobaczyc szopke pod katedra

zoska ma krosty na pipuni chyba od moczu. Nie przewijalam jej ani razu w święta. Raz jedna babcia raz druga i wlasnie sie okazało ze po siusiu tesciowka nie wyciera jej chusteczka tylko po tej grubszej sprawie. Więc już znam przyczynę no i walczymy;)

Dobranoc:*

dzien dobry

nie udalo mi sie was wczoraj nadrobic, bo myszka moja ma znowu kryzys zebowy, strasznie jej przeszkadza i caly czas trzeba jej odwracac uwage, a pomyslow brak.
szyjka co najlepsze prawie zagojona, take haniu jeszcze raz dzieki za rady chyba dziala

haha ikunia ja zawsze mowie, ze facet powinien byc troche ladniejszy od malpy

co do proszku juz piore elizie w naszym, ale zmian nie zobaczylam, ale chyba teraz kupie jej ten jep czy jakos tam, trzeba kombinowac.
co do gryzienia melej, to jest ogolnie takie kolko do siedzenia a z przodu jakbystoliczek ale jest mieciutki ale to jej zdjecie mnie tez rozwala, taka desperacja w oczach

srenka mi sie udalo elizke troche odchudzic. ale ja karmie mm i poprostu nie powiekszylam dawke do 180ml, zawsze 150 ml, warzywek nie zaluje je tyle ile chce, a mleczko wystarczy, wiem ze zjadla by wiecej, ale jak narazie waga troszke przestala mega rosnac, teraz jest jak w ksiazkach pisze, ze teraz dzieciaki powinne wazyc dwa razy wiecej od wagi urodzeniowej. ale z raczkowaniem tez jakos nie zabardzo idzie, chyba najpierw pojdzie, bo nogi non stop sztywne.
moze nie dawaj mu kaszek ciasteczek i takich rzeczy co maja niepotrzebny cukier, bo po co?

tez mam problem z wyjsciami bez elizy, wtedy musze szybko sie napic jakiegos drinka i zaczac gadac, zeby nie myslec, bo inaczej jeste masakra, nawet jak wychodze na pol godziny do sklepu. nic dobrego w tym nie ma, ale eliza to moj narkotyk

gochens alanek sie obrazil na metke ze go zostawila

co do cwiczen tez musze sie wziasc za siebie, bo juz widze, ze zaczynam tyc, za duzo sobie ppozwalam musze sie jakos zmobilizowac, tylko jak...

sophie scisnij zeby i zostaw mala, wiem ze ciezko, ale trzeba, napewno wyjdzie wam to na dobre, a skoro jest monitoring, pozniej sobie wszystko obejrzysz

ja tez w nocy wstaje do elizy na automacie, dlatego nie pamietam ile razy lazilam.

ikunia a tesciowa jak idzie do kibla siku, to tez sie nie pociera? sory za taki tekst, ale mnie rozwalilo, jak pozna dziecko nie przetrzec?

wy tu o sylwkach,a a ja juz widze moj, pewnie posiedzimy do 1 ( o ile ja wytrzymam) w domu, pozniej ja zasne, a moj pojdzie na domowke do kolegi. wkurwilo mnie to jak sie o tym dowiedzialam, no ale coz...
z tesciowa mala nie zostawie, tatusia w dmu nie zarzymam bo wiem ze zasne, jakbym nie spala to napewno by zostal w domu.

wszystko nadrobione, sumienie spokojne

zzapomnialam wam sie pochwalic, ze dostalismy od znajomych dwa wozki spacerowki. jeden taki konkretny na zime jak znalazl, tylko trzeba kolo napompowac i juz sie przesiadamy, a drugi bardziej parasolka na lato no i nowa partie ciuchow

wczoraj z eliza 3 godziny wieczorne na rekach i myslalam, ze dzis nie dam rade wstac z lozka przez te moje placy, a co najlepsze nic a nic mnie nie bola, chyba rozruszalam

milego dnia

ojoj ale post gigant

Dzień dobry

Ja idę zaraz do kościoła a chłopaki będą sobie tu radzić

Potem pojdą na spacer a ja dokończe wypełniać pity z odliczeniem Vatu na materiały budowlane

Jutro jedziemy na zakupy moze kupimy dywan Bartusiowi no i jakieś zakupy ciuchowe zrobimy

Co do czyszczenia chusteczkami po siku to ja też nie podcieram od początku

Cześć w niedzielke;)

Kakaszka super ze szyjka juz ok i ze macie nowe zdobycze dla niuni;)
Co do teściowej to przeprosiła jakos tak z automatu robila że nie wycierala jej cipulki. A ten text Twoj to jota w jote tak powiedziala prababcia do tesciowki

Srenka tez uwazam ze kaszki smakowe ciasteczka mają duzo cukru ja np. nawet jak daje zośce sok zamiast herbatki to go rozcienczam troszke wodą zeby starczyło na dluzej i odrazu tyle kalorii na raz nie wypiła.

A i wczoraj Zośka smakowała pierwszy raz chrupki kukurydziane jak dostala do raczki to odrazu wiedziala co z nim zrobic;)

A i zapomnialam pochwalic B. bo w święta "mamusia zachlała ryja" jak to mowi ojciec mojego dziecka do dziecka:p
A on dumnie nie pil, usłyszałam ze przy malym dziecku nie moze byc dwoje rodzicow po alko i zebym ja sobie wypila a oni sobie poradzą bardzo mnie tym zaskoczył i zaimponował mi bo faktycznie wszystkim sie zajął.

A jak o nim mowa to juz dochodzi 10 a on jeszcze od wczoraj rana z roboty nie zjechał;/

Witam dziś
Sophie ja mam dwóch braci, jeden ma żone i dziecko, a drugi to ten wredny, bezżonny i bezdzietny i jemu nie raz zostawiałam małego, bo Pawełek go strasznie lubi i jak na szybkie zakupy chcę polecieć to nie idę do mamy tylko jemu podrzucam i za bardzo nie ma nic przeciwko, tylko jeszcze 2 miesiące temu nie chciał go bo się bał, ale teraz nie ma obaw Ale raz zaraz po moim wyjściu mały kupę zrobił, to biedaczek musiał w niej siedzieć do mojego powrotu....

Kakaszka mój max 140 mleczka wypije... Przeważnie 80 wciąga, i nic nie da że chce go dłużej przytrzymać, bo i tak jest za godz głodny... I takim sposobem co chwilę je i pewnie dlatego ma tą wagę dużą...
W nocy dziś też jadł tylko raz, to mu nie będę żałować,
w końcu sam przeszedł z 3 karmień na jedno... A tych ciastek nie je dużo... Jedno na dzień...
Z owoców tylko banan mu wchodzi, może to jest winowajca?

Soczki też mu rozcieńczam, herbatek nie pije, tylko wodę a kaszka jak już to na śniadanie, nigdy na kolację.... Może mój maluszek ma jakąś tendencję do tycia?
Tylko że zauważyłam że moje mleczko bardzo tłuste się zrobiło, bo jak stoi w lodówce to potrafi się tak podzielić, że ćwierć pojemniczka Via 180ml to śmietanka a reszta mleczko... Może jak ja przejdę na dietę to małemu jakoś pomogę? Teraz właściwości odżywczych mu nie zabraknie bo je już dużo sam... A skończyć karmić swoim mleczkiem też bym nie chciała, bo to duża oszczędność... I zdrowie... My tu chorujemy co chwilę a mały od urodzenia tylko raz był chory...

srenka nie martw sie za bardzo, zacznie biegac szybko zrzuci wszystko niepotrzebne :)lepiej niz dziecko je, niz bedzie kompletnym niejadkiem

no no ikunia to mozesz liczyc na swojego i fajnie, ze sie dzielnie zajal mala kiedy matka zachlala ryja

Srenka karmisz piersia wiec krzywdy mu nie zrobisz napewno. A tych ciastek to rzeczywiscie jedno to mało bo nawet na opakowaniu jest napisane ze dzienna porcja to 5 takze sie nie przejmuj twoj maly mężczyzna zbiera sily na pozniej tak jak kakaszka pisze;)A ty tez na diete nie przechodź bo jeszcze sie okaze ze bedzie niuniek bidowal bo mleka sie mniej zrobi.

Marta powodzenia w pitowaniu.
Ja to wogole nie mam pojecia jak i co mam sie rozliczac w tym roku bo nie pracuje przeciez ale bylam niby na zwolnieniu za ktore mi nie zapłacili bo przeciez sprawa dalej sie toczy nie mam zielonego pojecia jak to bedzie z tym pitowaniem u mnie:/
No a kolejna sprawa juz niedlugo bo 8. Stycznia.

boze jak sie moje dziecko nameczy przy zasranych zebach. tak mi jej szkoda, a o sobie juz nie wspomne, plecy znowu napieprzaja i buch, bo okresu dostalam, jak dzis nie umre, to bedzie dobrze. teraz mala zasnela, mam nadzieje, ze na dlugo.

Witajcie

dzis przyszla mama wiec sie za robote wziełam i juz padam na pysk do tego cos mnie beirze przeziebienie - pewnie przez to ze połozyłam się wczoraj z mokra głową.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Haniu niedługo pojedziemy na dłużej do mamy męża to zobaczymy jak będzie...

Ja wczoraj ponownie odkopałam moj sprzet do ćwiczen i mam zamiar (kolejny raz) zabrac się za nie. Wiecie mam taki pokoj gdzie trzymamy wózek nosidełko trenażer do ćwiczen jakies inne badziewia w pudłach i co chwile robie tam porzadek. Pare dni i znów zawalone tam jest już mam dośc momentami. zresztą zabawek Tomka tez coraz więcej i ledwo się organizujemy. Chyba zdemontujemy hustawkę bo i tam prawie jest nieuzywana a zajmuje duzo miejsca. Chociaz cały czas mam nadzieje ze może Tomuś polubi ja jednak- ma jeszcze 2,3 kg szansy sie na niej pohustać.

Miłej niedzieli życze i postaram sie jeszcze dzis wrzucic zdjęcia aby oko pocieszyć szczególnie Gochens