Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Witamy się w południe
położyłam małego spać przed 11 poszłam zrobić herbatę wracam a on już obudzony może spal ze 3 minuty marudził i marudził w końcu zasnął w wózku trochę go wytalepało i się poddał. Ciekawe ile mu zajmie spanie.
Ostatnio śpi do południa do godz po południu do 30 min i przed spaniem do 25 minut jeszcze nie zdążę się obrócić a on już oczy otwarte.

Witam sie i ja

Oskarek śliczny :*
A gory sa cudowne chetnie bym pojechała tam maz tez bo lubi gory bardzo


Hania pewnie nie mozesz sie doczekać rodzinki Fajnie

Ja swoich 3 braci juz ponad rok nie widziałam Leci strasznie .... ;/

KaROLka 3mam kciuki :* I czekamy na relacjie photo

My mamy piekna pogode i juz wrociłysmy z Zosia ze spaceru bo kurde ktoś tak palił w piecu ( sasziedzi zapewne ) ze smrod bym okropny a chciałam jeszcze chwile pobyć na swiezym z małą ... ;/

Witam się w obiadowej porze

Aleksia tak mam na imię Celina, a co?

Sophie super masz rajtki

Agusia jak ja Ci zazdroszczę tego sylwka, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu Fajnie wypoczniecie razem I może 3 dzieciątko Wam się „wyczyni”

Pawełek też bez zębolków jeszcze...
Siedzi sztywno i dość długo, jak na silnego kluska przystało Ale z raczkowaniem chyba będzie problem... Mam teraz na ten okres wolny od szkoły bratanka 7 lat do pilnowania i ja dzięki temu mam więcej czasu bo on się bawi a Pawełek zachwycony zabawą i patrzy i przeszkadza... I wczoraj ja byłam w kuchni a oni bawili się w pokoju i słyszę wrzask niesamowity i lecę przerażona bo nie wiem co się stało, a mały leży na brzuchu i płacze nieziemsko a bratanek stoi przy nim przestraszony, bo nie wie co jest grane, oblukałam Pawełka, utuliłam, nic mu nie było, bo szybko się uspokoił i chciał bawić się dalej to pytam bratanka co się stało a on mi na to że bawił się autkiem na kolanach a Pawełek siedział obok niego i chyba też chciał na kolanach chodzić, bo się przewrócił (potrafi jako tako to kontrolować jak się stara) na brzuch i się zaczął siłować żeby też na kolankach się bawić i zaczął płakać. To zrobiła eksperyment, bratanek chodził na czworaka i Paweł przy nim siedział i mój brzdąc przewrócił się na bok, potem na brzuch i próbuje podnieść to dupkę to brzuszek i chwilę tak się siłuje, stał się czerwony i znów się rozryczał Biedaczysko jest za ciężkie żeby się podnieść... Choć by chciał... Ale ma 9,6 kg... I jest za ciężki... Ja nie wiem czy przypadkiem nie powinnam go jakoś delikatnie „odchudzić” ?
W nocy je raz od jakiegoś tygodnia, wcześniej jadł 3... Ale dostaje tylko cyśka w nocy i czasem pije długo a czasem kilka łyków i zasypia...

Karolka trzymam kciuki za Gabusię żeby była grzeczniutka

Haniu mam nadzieję że wizyta gości będzie fajna I dzieci na pewno ucieszą się z prezentów i nauczą Lenkę czegoś nowego

Gochens widzę że się zresetowałaś Ale ja bym chyba z tęsknoty umarła jak bym miała na tak długo Pawełka zostawić u mamy... 7godz to był mój rekord a tak to 3 godz na to co muszę

Miłego dnia

Hej

Gochens zazdroszcze relaksu ale tez bym chyba nie dała rady jak srenka wytrzymac bez małego. Mama pytała co bym chciała pod choinke to zarzyczyłam sobie "Voucher na jedną przespaną w 100% noc i moze tak jeszcze spanko do 9:00" ale tak naprawde to psychicznie nie dalabym sobie rady z ta rozłąką.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Agusia sylwester bedzie super na pewno. Zycze Ci niezapomnianych chwil i ponownego zakochania się w sobie!!!!!!!!
Haniu Ty z rodzinką tez bedzie wesoło.

Musze kończyc bo ten moj akrobata zaraz wyjdzie z fotelika

Kasiu nie chodziło mi że być nie miła...ale mniej sie odzywać...zresztą egal

Ja tylko muszę sałatkę wymieszać i wskoczyc do wanny...dzwonił brat mojego że mają do nas juz tylko 110km ...ida jak burza więc za chwile będą

Celina bardzo ładne imię ja mam przyjaciółkę Cecylię...ale ona nie lubiła nigdy jak ktoś na nia mówił Celina...wolała Cecyla i tak Cecylą została
No i Lenka będzie miała na drugie imię Cecylia bo mojego A. babcia takie nosiła i po niej damy

Gochens - tacy to pożyją sama bym poszła na kręgle bo uwielbiam tę grę

Dziś juz pewnie nie wejdę...jutro też nie wiem czy mi się uda...więc życzę Wam i maluszkom wspaniałego weekendu

Hania ja też jak byłam młodsza to wolałam imię Cecylia i chciałam żeby tak do mnie mówiono, ale z biegiem czasu polubiłam swoje imię

No to najbardziej udzielająca mamuśka wzięła "urlop" od forum, może spróbuję zająć jej miejsce na ten czas? Ha ha Ale chyba nie dam rady wchodzić tu tak często

Agusia dołączam do życzeń Kasi: Ponownego zakochania się w sobie :*

witam kochane. przez tego mojego siedziacego w domu rzadko wchodze na kompa, bo zajmuje mi burak.

u nas dzien marudy, bo cos znowu kryzys zebowy eliza ma. a mi cos strzelilo w plecach od raczkowaia po podlodze stara juz sie robie, takie zabawy nie dla mnie.

postaram sie was adrobic, ale ie wiem czy mi sie uda, bo maruda juz marudzi i mamusia pajac musi lale zabawiac

A my dzis leniucha mamy;)

Haniu wam rowniez udanego weekenda:*

Śliczny Oskarek

Ja sie boję nie drugiej ciazy a drugiego dziecka:p Zoska jest taka grzeczna wiec zapewne drugie bedzie lobuzowac. Ale B. chce miec jeszcze syna zeby mogl se auta kupowac:p no i ja tez chce cyca mamusi bo ta to córunia tatunia jak B. jest w domu to juz ja sie nie licze:p

Gabusia czekamy, na zdjecia aniołku:*

Gochens nie leć w kulki z mężem:p

Trafiłam na profil i tak patrzę i doszłam, że ta twarz jest mi znana i musiałam się upewnić

Jestem po meczacym popołudnu Zoska tak marudziła ze szok


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.





Hania bedzie nam Ciebie brakowało :* Spedzaj miło czas z rodziną <buziaki > :*

Srenka wchodz wchodz zeby tu ruch był

witam z wieczora i zaraz dostane k****cy. Odebraliśmy Alana i jest taki marudny że masakra. Spać nie, jeść nie, leżeć nie, siedzieć nie umie. Wykąpałam go bo był śpiący tarł oczy więc siup do wody i heja ale nie teraz leży w łóżku i się drze chodze do niego co chwila usypiam ale gdzie tam, rozgląda się po pokoju

Teraz znów uspałam i znów gadanina paplanina pewnie zaraz zaczcznie się drzeć

Ikunia super zdjęcia, fajnie razem wyglądacie a Twój jakby trochę skrócił tą brodę to było by ok Wyglądasz na szczęśliwą
Zatem skoro polecacie Jelpa to zmienie mu ten płyn ale myślę, że Hania może mieć rację, że to ziemniak. Dziś w ogóle wrócił caly w wysypce
Violcia super macie te widoki i nie ćwicz tyle bo później nie będziesz mogła się ruszyć z kanapy Oskarito fajniusio wygląda z tymi stopami
Kasiasia może pogadaj z mężem od serducha i powiedz że nie podoba Ci się takie traktowanie to w końcu Twoja mama i bardzo dużo Wam pomaga w końcu. Może wkurzył się bo chciał być sam na sam w tych górkach? Daj znać co z uszkiem Tomcia
Karolka daj znać jak po chrzcinach
Srenka nie wiem jak można "odchudzić" Pawełka... Może nie dawaj mu w nocy tak często jeść? Spróbuj może samej wody.. a wy jesteście na 1 czy 2?? Bo jeśli na 2 to może wrócić na 1? Nie wiem sama ale na pewno się denerwuje jak chce coś uczynić a jest mu ciężko.
Sophie świetny obrazek, uśmiałam się. Słuchaj ja myślę, że powinnaś jechać. Przecież to kilka godzin a się trochę rozerwiecie. Ja wiem, że ciężko jest się bawić kiedy się wciąż myśli ale czasem takie wyłączenie jest naprawdę potrzebne. Nie martw się, że Zosi coś będzie tylko odpręż się trochę i pewnie mężowi też taka odskocznia jest troche potrzebna
Hania udanego weekendu i wchodź do nas z relacjami jak tylko będziesz miała chwilę
Agusia napewno wyjazd będzie udany


My już wróciliśmy z kręgielni, byliśmy też na obiadku, bardzo miły wypad. Ja też myślę o moim dziecku jasne, że tak ale czasem takie wyjścia z mężem czy koleżankami są niezbędne. Przynajmniej dla mnie.


o Alan już usnął

Sophie jak on mógł Ci coś takiego wygarnąć? Nienormalny jakiś? Kiedy Ty niby miałabyś sobie kogoś znaleźć? Za rzadko spędza czas z dzieckiem skoro myśli że jest czas na amory a tym bardziej na znalezienie sobie kogoś...
Ale fakt że taka odskocznia się Wam przyda, czasem trzeba troszkę odetchnąć od codzienności... No i się wyszalejesz
A co do zostawienia małej w żłobku to też pewnie bym miała jakieś obawy... Może znajdź kogoś kto tam zostawia swe pociechy i pogadaj? To może rozwiać Twoje wątpliwości, bo na pewno tam opieka jest dobra i nie musisz się obawiać

Gochens jesteśmy na mm 1 ale on dostaje raz dziennie mm a moje w nocy rano i wieczorem... Reszta posiłków to obiadki, deserki... No i czasem daję mu kaszki, ciasteczka hippa, jadł już nawet drobne kawałeczki chleba z masełkiem... Nie pluł ładnie ciamkał i połykał "Ćwiczy" dużo, znaczy się zachęcam go do ruchu... Ale co tyje to tyje... A jak próbowałam mu podawać mniej kaloryczne jedzenie to był co pół godz głodny...

Pawełek mnie kopie Aż dziw że w miarę sprawnie szło mi pisanie, bo celuje w moje nogi i ręce a na kolanach mam laptopa

Sophie a to ci mąż

Jutro dzień rodziny robię czyli po południu włażę pod koc i tam zostaję jak mały pójdzie na drzemkę to przyjmę G to będziemy się przytulać

masakra z nim ........

Trzasnął dzrzwiami i od godziny go niema , ciul wie gdzie pojechał ..............

W nerwach mi takie rzeczy powiedział ze masakra ;/ nawet nie bede lepiej mowić,wole nie wspominac ... Wiem ze z czasem przeprosi i przemysli ale niech sie opanuje trochę ...


Srenka to Pawełek widocznie potrzebuje tyle jedzonko widocznie taka jego wola,nie przejmuj sie na zapas jesli pediatra nie kazała Ci go odchudzać to nie odchudzaj jesli zwroci Ci uwage i powie co i jak dawać to wtedy
Ja chciałabym zeby Zoska miała wikszy apetyt ,zupek nie lubi a po żółdku na wymioty ja cieagnie i co wtedy zrobic...
Ciesz sie ze Pawełek chce jesc gorzej by było jakby nie chciał ...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.