Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Martynko, no to nasi Panowie mają praktycznie identyczny jadłospis
Emme, ja mam pampersy na basen od jakiegoś miesiąca i nie mieliśmy okazji ich użyć

już wróciłam, mieszkanie super, sypialnia, p. dla dziecka i kuchnia z salonem. miejsce parkingowe i do tego będziemy płacili mniej niż teraz

No to super!
Jak będziesz miała ochotę to pochwal się nowym mieszkankiem
Miejsce parkingowe? To jakieś prywatne osiedle?

osiedle monitorowane, jakiegoś developera

Asiersa napisał:

a ile Wasze dzieci na dzień dzisiejszy wypijają mleka?

mój je cyca,
2r x tyg zupka,
2r x tyg deser (jabłka, gruszki lub jagody),
2r x tyg kaszka.
reszta cały czas cyc.
raczej mało je w porównaniu z Waszymi dziećmi, bo dziennie tylko jedno dodatkowe danie, a jeden dzień w tygodniu na samym cycu jedziemy.

A co do tego linku z lodami z mleka kobiet, to się zastanawiam w jaki sposób niemowlęta mają jeść lody, a jeśli to jest dla dzieci starszych, to przecież mleko matki nie jest dobre na smak.

Mój syn na szczęście już nie popłakuje przez sen, ale jak popłakiwał, to wiem na pewno, że przez zęby.

Emme, gratulację zmian! Ja też bym z chęcią się przeprowadziła, mam dosyć już parteru i ludzi pod oknami...

dla mnie parter to wielki plus. a to mieszkanie jest na 4 piętrze niestety, ale na szczęście wózek można chować do piwnicy (choć na klatce też trzymali)

O nie, Emme, parter to wielki minus, chyba że nie przeszkadzają Ci całodobowe dźwięki dochodzące z ulicy. To Ci opiszę sytuację:
godzina 6-7 rano przychodzi pani sprzątająca, akurat pod naszym oknem jest ogródek który ona podlewa, sadzi jakieś kwiatki... każdy przechodzący obok niej sąsiad z nią się wita. zaczyna się rozmowa na dobre pół godziny, z reguły narzekanie na życie, na sąsiadów (o sobie też się już nasłuchałam). Później wychodzi babka z psem "Kubą", która ma męski głos od papierosów, w kółko z byle okazji rzuca "kur*mi" i ciągle krzyczy. Jak nie na innych sąsiadów, to na swojego psa. Ja już tak jej mam dość, że przychodzą straszne myśli na temat jej przyszłości
Po południu przyjeżdża dres, który myje swój samochód na podwórku. Zbierają się jego koledzy ze swoimi laskami, piją piwo i ciągle przekleństwa. Wieczorami nastolatkowie przychodzą tutaj pić, puszczają muzykę z komórek, krzyczą. Ciągle pijaczki jacyś szwendają się pod oknami. Ja marze o ciszy. A w domu wszystko słychać, nawet jak się rozmawia cicho na zewnątrz. Usłyszałam tyle intymnych rozmów, tajemnic, zwierzeń i t.d., że mogę książkę napisać. A ja chcę zwyczajnie ciszy, spokoju! Moje dziecko się budzi przez głupią babkę gadającą do swojego psa - oto zalety mieszkania na parterze w moim przypadku.

a to jest mój widok z salonu

uliczka jest osiedlowa, rzadko uczęszczana, nikt nie zaglądnie do mieszkania, bo nie ma chodnika (choć nawet tak nisko nie jest). ja mieszkałam całe życie na 4 piętrze, teraz to dla mnie luksus, że nie muszę tyle schodów pokonywać (a z dzieckiem i wózkiem to już w ogóle)

ps. może pokażecie swój widok z okna ?

czesc dziewczyny kurcze masakra jakas ile natloczylyscie ale juz poczytalam wszystko wczoraj byly u mnie kolezanki z pracy z okazji urodzin i imienim ktore mialam wczoraj ale dzis zapraszam na dobre czerwone winko i Tobie Magdziu tez zycze wszystkiego dobrego z okazji i imieninek mam nadzieje ze wspaniale bedzie Ci sie mieszkac w nowym mieszkanku i widok z okna masz super ja mam bezposrednio widok na boisko szkolne Anetko zycze udanej zabawy weselnej i wracaj jak najszybciej i zdawaj relacje Groszku moze faktycznie cos na odpornosc nam za kazdym razem lekarz pyta czy wit D mamy i vibomil daje i Oliwka dopiero raz chora byla. Martynko super ze sie pojawials a Mati sliczny duzy mezczyzna Patrycjo czy przygotowania do roczku juz jakies poczynilas? Asienko moze Tomaszek ma jakies zle sny lub faktycznie zabki ida a co do naszych badan to jeszcze nie pobralismy krwi bo wczoraj Olwicia nie nasikala a dzis odkleila sobie woreczek i nasikala obok jestem taka zla ze nie wiem co ale na siebie ze wczesniej sie za to nie wzielam nie wiem co sobie myslalam ze od razu siknie a na wtorek potrzebuje wyniki juz i nie wiem czy mi sie jutro uda w koncu zajsc a jak nie to musze isc we wtorek na kontrole wagi a potem jeszcze raz z wynikami jak w koncu uda mi sie pobrac siuski nie wiem kochane co jeszcze moze to ze Oliwka nie daje mi chwili wytchnienia ciagle wstaje przewraca sie i znow to samo znow probuje iz znow traci rownowage i wkolo ale juz coraz czescciej udaje jej sie utzrymac rownowage a raczkuje juz jak wsciekla oj jestem juz taka zmeczona i przeraza mnie to ze zadne inne zabki nie ida a w ksiazce wyczytalam ze do roku ma byc 8 a na suwaczku chyba ich ciut mniej widze aha i na ur od kolezanek dostalam 2 ksiazki kobieta na krancu swiata 2 i od piersi do talerza ten drugi tytul wspanialy dla mnie bo nie wiem jak mam mala odstawic od piersi czekam do roku i probuje bo jestem juz tak przerazliwie chuda ze szok i normalnie zyly mi pekaja i nie wiem czy z tego czy z czegos innego ale jestem jzu maksymalnie oslabiona aha i przypomnialo mi sie Groszku to co otwieramy lodziarnie mleczko juz mamy przepraszam ze tyle natloczylam

ja się mogę pochwalić, ale najaktualniejsze mam z grudnia zeszłego roku
Jutro rano pstryknę i dodam aktualne

Asiu jak jabym chcial miec taki widok z mojego okna ale moze w koncu jak postawimy kiedys nasz wymarzony dom to bede miala lepszy

Asieńko, to nic innego jak ulica i rondo
tylko w zimę wygląda ładnie jutro dodam letnie zdjęcie to zobaczysz jak to wygląda
Aaaa i uściskaj od nas Oliwcie za doskonalenie swoich umiejętności

no usciskam Asiu a jak to jest rondo to najpiekniej ujete jak tylko mozna by bylo to zrobic

dzięki
pijemy e-piwko??

ja to mam podwórko i mur przed oknem, no i budkę śmietnika, aż wstyd wrzucać
Asiu, ucałuj Oliwcie od Andrzejka!
Asiersa, piękne te zdjęcia, zatęskniłam za zimą

Andrzej dziś przeszedł sam siebie, bo już tak ładnie zaczął się przemieszczać, że daję mu 2 tyg czasu na raczkowanie. Łobuziak w jednym miejscu nie usiedzi, wszędzie go pełno, a buzia mu się nie zamyka, ciągle mamamama.