Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Niestety nie. Od samego początku miałam mało pokarmu i Adaś musiał być dokarmiany modyfikowanym. Jeszcze będąc w szpitalu miałam bardzo podrażnione piersi. Podczas karmienia leciała mi krew więc musiałam przestać do czasu aż się wyleczyły, a to zajęło ok tygodnia. Przez ten czas starałam się odciągać pokarm. No ale niestety gdy mogłam już karmić Adaś nie chciał pić z piersi. Przez miesiąc próbowałam go do tego przekonać, ale nie dało rady - tylko butelka. Więc pozostało mi odciąganie. Ale niestety tuż przed Bożym Narodzeniem skończył mi się pokarm. I od tego czasu Adaś jest tylko na mleku modyfikowanym. Jestem na siebie zła, że tak wyszło - że może nie zrobiłam wszystkiego. Ale dzięki Bogu jak na razie rozwija się dobrze (chociaż jest wychowywany na chemii).

Buziaki dla solenizantów.
Przyszła dzisiaj nasza nagroda:D, ja dopiero wróciłam z Leszna, ale znam już termin obrony :D
Tolinka śpi, ale nie miała gorączki, jak wstanie to sprawdzę raz jeszcze.
Asiu ja wciąż czekam na wymiary
Dziewczyńska chustka łatwiejsza, bo z kwiatkiem, ale zastanawiam się czym ozdobić dla Tomcia, choć już mam zamysł.

Witam raz jeszcze nową mamę
Ja też jestem ze Śląska, ale Dolnego :D


Aha, Kakasia kazała przekazać pozdrowienia, leży w klinice

Monika, ale przecież nic złego w tym nie ma, że musiałaś przejść na modyfikowane mleko. Teraz większość dzieci na takim mleku jedzie, i jakoś żyją, są zdrowe i nie źle sobie radzą. Na tym wątku tylko ja i Asia karmimy piersią, reszta modyfikowanym, i patrz jak im się dobrze wiedzie

Emme, kiedy masz obronę?

Dziękujemy za życzenia:)
I składam również najlepsze życzenia Adasiowi, rośnij duży i zdrowy!!!

Ufff Filip dopiero zasnął od rana..dał mi popalić... ale jest chory i do tego chyba kolejny ząbek idzie.

Najlepsze życzenia dla solenizantów

Witam nową mamusie na listopadówkach

Asiersa Fifi też zaliczył już spadnięcie z łóżka był płacz ale też bardziej się chyba przestraszył niż go bolało...

U Nas deszcz pada ale jest gorąco...

Ufff, skończyłam robić zupki dla Tomka
Nagotowałam tego bardzoooo dużoooo

Emme, miałaś się pochwalić nagrodą

Właśnie wróciliśmy z Adasiem ze spacerku. Na szczęście w końcu przestało padać. Ale niebo jest pochmurne i strasznie zimno na dworze. A Adaś zamiast przespać się na podwórku to usnął dopiero jak wróciliśmy. No ale mam przynajmniej chwilę dla siebie.

Ps. Dziękujemy za życzenia. I życzymy duuuużo zdrówka dla wszystkich schorowanych....

jak ją wypiorę i ubiorę pościel to na pewno się pochwalę. Przez to całe zamieszanie tylko tak oględnie przeczytałam Wasze posty, ale mam nadzieję że nie myślicie, że Was zignorowałam !
obronę mam 26

Ja rok temu miałam 28 czerwca. Pamiętam jak miałam już wchodzić do sali, Andrzej mnie zaczął strasznie kopać, pewnie tak mi adrenalina skoczyła, że nawet on to poczuł Jak odpowiadałam, to też kopał, a ja myślałam, że w ten sposób próbuje mnie wesprzeć W końcu, z pomocą mojego synka, obroniłam się na piątkę!

sylka napisał:

Groszek napisał:

Marusiu Michał śpi raz góra 2 razy w dzień maksymalnie do pół godziny...

Znowu ominęła mnie e-impreza

Jutro jeszcze neurolog i koniec wizyt aaaa no i Michaś już zdrowy jest... Wszystko jest ok z uszami, gardełko też ok, więc koniec leków. Ale lekarz to mnie tak wkurzył że szok, pytam się czy da nam coś na odporność, bo Michał co miesiąc jest chory, a ona na to że "taki jego urok" i nie dała nic

Groszku jest taka szczepionka odpornościowa Prenevar czy jakoś tak u mnie w przychodni jest refundowana jesli dziecj=ko czesto choruje i spełnia jakieś tam inne wymogi dopytaj się u siebie.

Dziękuje bardzo jutro jedziemy do przychodni to zapytam

My po wizycie u neurologa Mamy zleconą rehabilitację NDT Bobath więc forma zabawy poza tym ma znikome napięcie mięśniowe i (nie pamiętam jak to się nazywa) ale ma wiotkie stawy i trochę musimy poćwiczyć ale ogólnie była bardzo zadowolona że Miś pomimo tego oczka tak dobrze się trzyma

Witam nową Mamusię

Michał już 2 razy z łóżka spadł ale na szczęście na strachu się skończyło

Super Emme że znasz już termin obrony będziemy 3mać kciuki Ja broniłam się w zeszłym roku 8.07 Kubuś już był a ja nie wiedziałam (13.07 zrobiłam I test- synek opijał że mną 5)

Groszku zapytaj znam osoby które szczepiły to jest antybiotyk chyba jeśli dobrze kojarzę w formie szczepionki i dzieciakom jak reką odioł te choróbska. Moja siostra jak była mała często miałą zapalenie płuc tata zdobył z Niemiec szczepionkę i jej to minęło.

Kubuś dziś zaczął przekręcać się z plecków na brzuszek Najpierw ląduje na boczku a później przekręca się na brzuszek i się cieszy. Chyba we wczorajszym szczepieniu jakieś sterydy dostał Podnosi sam głowke opierając się na ramionach lekarz powiedział że jest ok a ja martwiłam się bo nic nie robił i tylko byłp łacz jak go kładłam a tu taka niespodzianka. Leniuszej jak nie musi to przy mamie się nie prezentuje a u lekarza cudo

muszę się pochwalić, Tola zaczęła wyciągać rączki jak mówię "chodź, mama weźmie Cię na rączki". choć oczywiście jeszcze nie zawsze

A jej ulubioną zabawą jest strzelanie ze smoczka od butelki

Sylka super postępy, bardzo szybko zaczął się przekręcać. Co prawda Tola zanim się "wyprostowała" po porodzie to też jej się zdarzało

Kuba strzela zwkłym smoczkiem na odległośc

ona go przygryza i ciągnie rączkami, straszną frajdę jej to sprawia

Kubek boerze do buzi i z całej siły wystrzela w przestrzeń a óźniej sie śmieje .

Tola nie lubi zwykłego smoczka, ale ostatnio lubi się nim bawić i gryźć ten uchwyt