Mamusie sierpień 2010

Oj Wy jesteście szalone Niedawno urodziłyśmy a już tematy o drugim dzidziusiu Ja też bym chciała rodzeństwo dla Maji, bo samej smutno. Ja mam czwórkę rodzeństwa i zawsze mama miała wesoło choć nie łatwo. Awantury - przeważnie o ciuchy bo mam 3 siostryb i 1 brata
Mój mąż narazie nie chce drugiego dziecka ze względów mieszkaniowych. Mamy małe M3 38,5m to za malutko na czwórkę. Chciałabym żeby maksymalny odstęp między Mają a drugim dzieckiem (Filipkiem ) było 3 lata.

praca, dziecko urządzanie nowego mieszkania pewnie Monami nie ma czasu ale jak będzie mieć chwilkę na pewno się odezwie

Gosiu nikt nie jest szalony

pogadać zawsze można to nic nie kosztuję

A wydaję mi się że chyba każda z nas marzy o drugim dziecku nie w tej chwili ale niedalekiej przyszłości

Tak jak wspominałam odpowiednich warunków nigdy nie będzie ale jakiś odstęp musi być

Pisząc szalone miałam na myśli pozytywne znaczenie tego słowa.

rozumiem Gosiu jaki miałaś sens na myśli

Monami na urlopie a pogadać zawsze można... my też mamy 38m ciasne ale własne i zdala od teściowej

Ja bym chciala drugie tak za 4-5 lat. Wczesniej napewno nie. Teraz z mezem planujemy razem wyjechac za granice a czy sie uda niewiadomo. Tam planujemy zarobic i tutaj otworzyc cos. Mam juz plan co ale czy moje male marzenie sie spelni to sie okaże... Ciezko bedzie mi wyjechac bede strasznie za mama tesknić no ale cóż jak tu zycia nie ma :/

A ja mam dziewczyny brata 15 lat starszego i sie dogadujemy Jak mala bylam to sie wyglupiał ze mna, bawił, no i wcale nie czuje sie jak jedynaczka i nigdy tak mnie nie traktowali

a na długo zamierzacie wyjechać?
chyba teraz za wcześnie jest żeby zostawić małą z babcią

Moi rodzice też wyjeżdżali jak miałam kilka lat na miesiąc kiedyś nie poznałam mamy nie chciałam do niej iść bardzo to przeżyła później było już ok
Chociaż ja tego okresu nie pamiętam

Najpierw maz wyjedzie jak bedzie dobra praca to wszyscy pojedziemy kochana Absolutnie nie zostawie malej z babcia Tam nam brat od meza ma dom wynajac bo on chce gdzie indziej sie wyprowadzic a w tym gdzie on mieszkał mieszkaja teraz jego jacys znajomi, jak oni sie wyprowadza to m mozemy tam przyjechac. Na kilka lat tam jechac zarobic i wrocic tutaj. Mala podrosnie moze do przedszkola ja tam wyslemy dla niej dobrze bo sie jezykow poduczy.

Renia dobry pomysl z tym wyjazdem, tylko pozniej trudno bedzie wrocic do Polski jak sie przyzwyczaisz do innego zycia.
Ja tez wyjezdzajac do Wiednia powtarzalam ze tylko 5 lat i wracam, bo tez mialam plany na otworzenie swojej dzialalnosci , w miedzy czasie poznalam meza i o powrocie juz nawet nie mysle, bo teraz mam tutaj swoja rodzine a do polski jezdzimy na swieta i urlopy.
Ale juz rok nie bylam, ale jeszcze z miesiac i jade z malym, bo naprwde sie stesknilam.
Ale chyba ciezko by mi sie teraz bylo przestawic na zycie w polsce bo tu jest o wiele wygodniej.

Co do nastepnego dziecka to chyba odczekamy jakies 3 do 5 lat, bo chcialabym tez troche popracowac, a na wychowawczym jestem do marca 2012.

jestem, jestem....ale mam sporo rzeczy na głowie i zero czasu na forumowanie ale..pamiętam o Was )

Buziaki dla Wszystkich tych małych i tych dużych :***

Wola to tu nie mieszkasz w Polsce ? Ja mam zamiar wrocic , ciezko mi sie bedzie rozstac tak :/ Zeszta moi rodzice juz najmlodsi nie sa wiec sie troche o nich boje... A chce zeby jedyna wnuczke widywali jak najczesciej.. Pewnie 1 i ostatnia no chyba ze ja drugiego bobasa kiedys bede miala

Wola wie co mowi Ja tez wyjezdzalam zagranice na jakies 2, 3 lata. Jestem tutaj juz 4 lata. Byl okres, ze nie myslelismy o powrocie do PL, ale odkad jest Julka zmienilismy zdanie. Jakos nie moge patrzec na to jak cierpia moi rodzice zegnajac sie z Niunia. Odkad Julka sie urodzila bylam w PL 2 razy i w maju lecimy, 2 razy byla u mnie mama i raz oboje do nas przylecieli. U taty troche ciezko z urlopem . Staram sie jak najczesciej odwiedzac rodzinke, ale jest to troche meczace zwlaszcza dla dziecka. Dlatego teraz chcemy sie spiac odlozyc ile sie da i wracac, choc wiem, ze nie bedzie latwo sie przestawic, bo nawet jak jestem na wakacjach w PL to bardzo wiele rzeczy mnie irytuje. No, ale tak samo na poczatku bylo w UK i napewno z czasm sie przyzwyczaje

Dzieki Monami i dla Ciebie i Zuzi rowniez

Nie Reniu nie mieszkam w Polsce, juz od prawie 5 lat mieszkam we Wiedniu i byly gorsze dni i lepsze, ale tutaj wiem ze moj syn na pewno bedzie mial lepsza przyszlosc, bo ja pochodze z bardzo malej wioski i do najblizszego wiekszego miasta mam jakies 40 km, takze nie ma po co wracac, no chyba ze maz dostanie kiedys "misje" z pracy zeby pojechac do polski, bo w polsce tez jest firma w ktorej on pracuje.

No to u Ciebie jest inna sytuacja, bo z moimi rodzicami mieszka moj brat z zona i dziecmi takze maja kogos uboku, no i niedaleko tez siostra z rodzina.
Ale na poczatku tez mi bylo ciezko jak wyjechalam, ale teraz jest inaczej tylko ze teskni sie czasami i to bardzo

U mnie jeszcze jest to ze nie wrocimy do PL ze moj maz sie tutaj urodzil i wychowal, takze dla niego Austria jest ojczyzna, choc mowi ze bardziej czuje sie polakiem.
i wie ze swojego przykladu ze tutaj jest latwiej.

Moi rodzice tez byli juz 2 razy u nas, ja odkad urodzilam nie bylam jeszcze w polsce.