BezpiecznaCiaza112023

DZIADKOWIE:)

14 lata 10 miesiąc temu #6041 przez sloneczko
ja opowiem jak to jest, dopiero w maju, ale jestem ciekawa Waszych wypowiedzi, to moze byc interesujacy temat ;)

Wiadome ze kazdy chce dla kazdego dobrze, ale takie wtracanie sie czasem doprowadza do szalu!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6043 przez Madzia89862
hmm;/ u nas jest tak ze ja z moja mama nie zadobrze zyje i tylko sporadycznie ja odwiedzamy ale mimo to zawsze jakies uwagi tam ma..a to nie kladz go tak..zapnij go..odepnij mu to..ale olewam to.wkoncu matki wiedza lepiej co jest najlepsze dla ich dzieci wlasnych..a kazde dziecko ma inne potrzeby..za to moja babcia a prababcia mojego synka tez czasami cos tam powie ale ogolnie to sie nie wtracaja..z czego jestem bardzo zadowlona:)nie susza mi glowy na tym punkcie:)i ogolnie pragne dodac ze chyba nawet nie chcialabym zostawic swojego malucha z dziadkami..moze dlatego ze jeszcze nie zdazyłam sie "zachlysnac"macierzynstwem.tak uwaza moja mama.tak czy siak zdania poki co nie zmieniam.wspolczuje jedynie mamom ktore mieszkaja z tesciowymi itp:)choc sa przypadki kiedy kobiety sa z tego zadowolone:)pomoc pod reka jest.my wynajmujemy mieszkanie teraz moj maz wyjezdza za granice i ani mi sie sni jechac do mamy lub dziadkow ktorzy twierdza jak ja sobie poradze??..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6045 przez _aga86_
Ja nie mam przy sobie rodzicow, ani tesciow, gdyz mieszkam W UK, a oni w Pl. Ale jak bylam w styczniu to procz tego, ze malej moze byc za zimno nie slyszalam innych komentarzy. Troche Wam zazdroszcze, ze macie dziadkow w poblizu:) Moja mama mi kiedys powiedziala: rodzice sa od wychowywania, dziadkowie od rozpieszczania- oczywiscie musi to ze soba wspolgrac. Nie wolno dziadkom krytykowac rodzicow przy dziecku- no i na odwrot.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6046 przez czarna28
Wiadomo ze dziadkowie chcą jak najlepiej dla szkraba ale też powinni zrozumieć nas i pozwolić wychowywać...pewnie ze ich rady czasami są cenne a pomoc niezastąpiona.Tylko jak narzucają swoje zdanie to tragedia.My małego od samego początku uczyliśmy spania bez kołysania, lulania itd...a teściowa była zbulwersowana.Nie dało jej sie przetłumaczyć:mamo nie kołysz go on sam zasnie...nie lulaj... ale ona dalej swoje.i cały czas go trzymała na rękach, lulała itd..Ja musiałam przemilczeć to w końcu niech sie nacieszy...po co się kłócić.A zjedzeniem to samo cały czas mówiła że on głodny daj mu jeść...dała by mu od razu 2 butle gdyby mogła.No ale cóż zrobić...Mały ma tylko dziadków z męża strony,więc trzeba dbać o dobre relacje:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu - 14 lata 10 miesiąc temu #6050 przez sylwus136
hehe no u mnie tez sie jeszcze wszystko okaze jak maluch przyjdzie na świat :)
zmoim narzeczonym mieszkamy u moich rodziców i oni w ogole sie nie wtrącaja do nas :)
twierdza ze nasze zycie nasza sprawa i mam nadzieje ze tak pozostanie
Denerwuje mnie tylko moja tesciowa i jej mama czyli babcia mojego narzeczonego z ktora on jest bardziej zżyty niż z matką a mianowicie denerwuje mnie to ze ona za kazdym razem sie kłócą która bedzie kąpać mojego synka bo u nich w rodzinie jest taka głupia tradycja ze własne matki nie umiały i bały sie kąpać własne dziecie ale ja im nie dam kapać mojego synka :D to ze u nich w rodzinie były osoby ktore sie do tego obowiazku nie poczuwały nie znaczy ze ze mną bedzie tak samo :D
mój tata sie smieje ze mam zamykać drzwi od pokoju i mówic ze maly juz dawno jest umyty jak beda przyjezdzac i ze juz dawno spi a jak bedąod rana do popołudnia to mówic im wprost ze ja sama kąpie małego alejurde jak przemówic do rozumu takiej starszej kobiecie ze nie chce zeby myła małego ??:D

ale co wy byscie zrobiły na moim miejscu tak szczerze?? bo mnie to strasznie denerwuje choc maluszka jeszcze na swiecie nie ma :)??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6051 przez Moniq
nasi dziadkowie są 300km od nas więc widzimy się tylko co jakiś czas, moi rodzice oszaleli na punkcie małej, to ich pierwsza wnusia; starają się nie wtrącać i dostosować do naszego sposobu wychowywania i postępowania z Niunią, tylko mama strasznie namawia mnie, że powinnam długo, jak najdłużej karmić piersią, aż czasem do przesady. za to teście podchodzą z rezerwą, cieszą się ale umiarkowanie i teściowa co chwilę mówi, żebym małą ubrała, założyła dodatkowe skarpetki, bo na pewno jest jej zimno; na razie się nie wtrącają ale nie mam złudzeń, że nie będą, bo mocno wtrącają się do wychowania dzieci swojej córki; tylko że ja sobie nie pozwolę i tyle

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6054 przez Mirella
Tak szczerze to Ci powiem, że pomoc do dziecka jest przydatna. Ja takowej nie mam, muszę sobie radzić sama, nie mam komu dziecka podrzucić jak potrzebuję wyjść, muszę wszystko tak zorganizować, żeby albo zabrać dziecko ze sobą, albo nie wychodzić. Tak naprawdę to wszystko się wyklaruje jak dzidzia będzie na świecie, może się okazać, że wcale te teściowe nie są takie straszne i wcale się tak nie wtrącają, a może się też okazać, że po porodzie kobieta jest tak słaba, że pomoc nawet najgorszej teściowej jest niezbędna. Jak sobie czasem dziecko wykąpią to się przecież nic nie stanie, jeżeli oczywiście są sprawne. A generalnie wiadomo, kiedyś się dzieci wychowywało inaczej, teraz inaczej, babcie swoje a my swoje :)
Powiem Wam po cichutku, że ja dopiero teraz zaczynam czuć zmęczenie, wcześniej jakoś było lepiej, chociaż noworodek jest bardziej wymagający, niż dziewięciomiesięczne niemowlę. I są takie chwile, że bardzo żałuję że Klaudia nie ma żadnej babci. Nie zrażajcie babć i dziadków, trochę dyplomacji nie zaszkodzi, ich pomoc na pewno będzie potrzebna. Zresztą... problem stary jak świat, a ludzkość jakoś nie wymarła, więc chyba nie taki diabeł straszny jak go malują :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6061 przez Madzia89862
niby tak mirella ale to wszystko zalezy od relacji z dziadkami...moja tesciowa wogole sie nie interesuje malym i tylko raz przyjechala go zobaczyc od porodu a ja z matka nie zyje najlepiej a mimo to wtracalaby sie..jedziemy czasem do mojej mamy ale nie wyobrazam sobie by zostawic malego z nia..nie to ze zle by sie nim zajela ale...taka wylacznosc do mojego synka mnie ogarnela..jezeli chce wyjsc gdzies to biore ze soba malego i tyle:)poki co nie narzekam.daje sobie rade z mezem i napewno dam rade gdy wyjedzie za granice.wkoncu zaraz po porodzie maz musial jechac w delegacje a ja zostalam sama z malym.a to bylo nasze 1 malenstwo i choc mialam wiele obaw wlasnie co do kapieli czy mu krzywdy nie zrobie np przy ubieraniu..-dalam rade sobie sama i chyba tak zostanie:)jest maz wkoncu poki co:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6074 przez Mirella
Madzia, jak Klaudia miała 3 miesiące to ja też dawałam radę, tak jak mówię, zmęczenie przyszło teraz, i czasem mi naprawdę ciężko, czasem sobie popłaczę....
Oczywiście życzę Ci żeby Ciebie to ominęło, żebyś dalej była taka silna i dzielna :)
Takie moje refleksje tylko, że lepiej mieć babcie w rezerwie....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu - 14 lata 10 miesiąc temu #6076 przez _aga86_
Mirella zgadzam sie z Toba:) Ja jeszcze tez daje rade, ale co bedzie pozniej nie wiem- mam nadzieje, ze mnie rowniez ominie ten "dolek". Ale chcialabym miec przy sobie dziadkow- nawet ze wzgledu na jakies okolicznosci- roznie w zyciu bywa a nie chcialabym zostawiac malej z kims obcym (w razie koniecznosci). Ale tak to juz jest- jak sie nie ma to sie tego pragnie, a jak sie ma to sie nie docenia- oczywiscie nie mowie tego z pod tekstem do dziewczyn, bo wiem, ze czasami nie da sie zniesc tego, ze ktos sie wtraca i probuje narzucic swoje zdanie!!! Ale pamietajmy, ze Oni robia to w dobrej intencji:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6082 przez Agnieszka
ja jeszcze nie zauważam takiego wtrącania się dziadków.
jedynie raz miałam sytuację, gdzie miałyśmy zostać same w domu na dwa dni, bo mąż jechał w delegację, a teściowa przeżywała niewiadomo ile, że same zostaniemy (chciałam tu powiedzieć, że praktycznie całymi dniami jesteśmy same bo wraca po 17 dopiero do domu, więc właściwie tylko to miała być noc). oczywiście chciała przyjechać, ale synio powiedział, że nie trzeba bo sobie same poradzimy ) no i bardzo spokojnie nam minął czas we dwie.

a co do wtrącania, to może należałoby powiedzieć, że teściowa swoje dzieci już wychowała, a to jest twoje i sobie poradzisz na pewno



Alicja ma już 16 ząbków :))

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 10 miesiąc temu #6109 przez Madzia89862
co by nie bylo powiedziane to i tak sie dziadkowie uraza..ale co tam.ja nie narzekam.jestem szczesliwa,zaradna młoda mama:)chyba jak wiekszosc z nas:)ale osobiscie i tak uwazam ze dziadkowie w moim przypadku sa tylko na chwile gdy jedziemy w odwiedziny do nich.i niech tak zostanie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #6288 przez mysia-sia
Co do dziadków tou mnie na razie nie mają się do czego wtrącać:) ich rola na razie ogranicza się do pytania o samopoczucie, co lekarz powiedział, kupowania teematycznych gazetek itp:) ale niestety obawiam się, widząc jak moja mama się zachowuje, że wtrącać się będzie:) Ja mieszkam bardzo blisko moich rodziców i już teraz czasem nie dają mi spokoju jak wieczorem do niech nie przyjdę to dzwonią czy po mnie nie przyjechać:P Natomiast jeśli chodzi o teściów to teść wychodzi z założenia, że jest to nasze życie, fajnie by bylo jakbyśmy utzrymywali kontakt, ale to od nas zależy wszystko:) takie podejście mi się podoba:) zobaczymy jak będzie po porodzie;) natomiast z teściową nie utrzymujemy kontaktu, informujemy tylko o ważniejszych wydażeniach naszego życia i takie rozwiązanie mi odpowiada.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #6930 przez gold_butterfly
Oj u mnie bardzo się na początku wtrącali (ogólnie w nasze życie,bo nie byłam wtedy jeszcze w ciąży). A czemu to jesz? - to niezdrowe. Po co to kupiłaś? Nie masz na co pieniędzy wydawać? Źle to robisz. Jak się ubierasz? Ale z czasem zaczęliśmy ucinać te niemiłe komentarze. Teraz właściwie jest znacznie lepiej,ale nadal zdarza się wtrącić w nie swoje sprawy. Wtrącanie się w wychowanie dziecka to moja mała zmora - bardziej boję się owych uwag niż samego porodu :-D Ale nie pozwolimy z mężem na pouczanie. Jeżeli chodzi o pomoc,to niestety teściowie są za starzy,żeby móc im powierzyć maluszka. Zresztą już pisałam na forum,że zdarzyło się,że wywrócili mojej koleżanki 3 miesięczną córeczkę i gdyby nie szybka reakcja matki, mogło by dojść do tragedii. Nie wiem więc czy w ogóle pozwolę wziąć maluszka na ręce, jeżeli już to pod moim okiem. Oni oczywiście nie zdają sobie sprawy,że już nie nadają się na "opiekunów". Pewnie będzie po narodzinach wielka wojna,że nie mogą nawet na spacer wnuczka/wnuczki zabrać. Uch...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #7817 przez pip_ip
Madzia i Sylwus - myślałam, ze to tylko ja tak mam. Madzia - aż czułam się z tym jakoś źle, że mam potrzebę "wyłączności". Nawet jak znajomi przyjechali i chcieli nosić dziecko cały czas to czułam się, jakby mi ktoś maleństwo zabierał i wcale nadal nie mam ochoty jej nikomu oddawac w opiekę. Wierzę, że może i będzie tak, że kiedyś będę wdzieczna za pomoc,ale teraz doskonale rozumiem dziewczyny. Od swojej mamy mieszkam jakies 300km jak już gdzieś pisałam a "teściowie" (nie jesteśmy małżeństwem) mieszkają jakies 70km czy coś od nas i odwiedzaliśmy ich już 3 razy. Mnie aż telepie z nerwów, gdyż jestem przewrażliwiona na punkcie babci mojego faceta, która uważa, że wszystko wie najlepiej i ciągle: małej jest zimno, widzisz? u mnie od razu usypia, jak ja ją biorę na ręce to od razu jest spokojna, etc. Po prostu nie wytrzymuję, a wiem, że muszę się dać nacieszyć, więc wychodzę na spacer z psami jak jesteśmy w odwiedzinach i zostawiam. Ta babcia jest o 100x gorsza od "teściowej", której najchetniej by dziecko z rąk wyrwała. do tej pory jeszcze udało mi się nie "wybuchnać", ale następnym razem mogę nie wytrzymać. "Teściowa" jest o tyle lepsza, że sobie tam czyta jakieś nowe gazetki i stara się coś doradzac, ale z umiarem, choć też zawsze chyba będzie kwestia: ubierz ja cieplej, przykryj - w ogóle to o co z tym chodzi? dlaczego to "starsze" pokolenie ma takiego świra na tym punkcie??!! przecież to paranoja jakaś jest! :P

a zatem Sylwus - nie daj się - kąp mała sama i nic w tym strasznego - ja staram sie mówić zawsze ze spokojem: niech jej babcia nie buja, bo ja jej nosić cały czas nie będę; niech jej babcia nie przegrzewa i zdejmie ten kocyk, bo ja tak nie robię i wtedy dopiero się przeziębi... jeśli mówie to spokojnie i stanowczo, to choć może czuć się urażona - słucha, wiec warto. A co sobie tam myśli to już jest inna sprawa, ale to NASZE dzieci i musimy bronić swoich racji.

A Mirella - nie mam pojęcia jak to będzie za 9 miesiecy, ale potwierdze tylko, że na razie, za żadne skarby nie chciałabym mieszkać bliżej dziadków! (Ps.: Babia bowiem powiedziała do małej ostatnio: gdybyście mieszkali bliżej bym codziennie na godzinkę wpadała, a mnie aż serce stanęło:P) Wolę przeżyć te kilka lat bez pomocy... niż iść do psychiatryka po miesiacu;-) lol no oczywiście nie wiem jak to będzie za kilka miesięcy, więc jeśli zmienię zdanie to ze skruchą się tu do tego przyznam:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl