Mamusie marzec 2012

emma napisał:

wam tez wydaje sie, ze ta ciaza trwa juz wieki?

a ja mam odwrotnie, teraz mam wrażenie, że czas przyspieszył nareszcie teraz to już z górki
aaaa właśnie chciałam się pochwalić, że przed świętami byłam na zakupach i mam już prawie całą wyprawkę

mi tam jakoś leci - może przez to ,że pracuje. od stycznia trochę odpusze i wtedy może zacząć się dłużyć. ale wtedy bede kupowała prała przygotowywała i za nim sie obejrzymy bedziemy mieli nasze maleństwo- ktore już ma chyba mało miejsca bo wypina nózki, raczki, głowke..
5kg? 7,5 kg? ee dziewczyny jakieś rekody bijecie:) chociaż to chyba od wód zalezy itp ja mimo tego ,że brzucho niewielkie i ogólnie chuderlak to 5kg chyba w samych piersiach mi przybyło

Ja już na ostatnich dwóch wizytach nie byłam ważona, nie wiem dlaczego:( ale tak myślę,że z 10kg. jutro się dokładnie zważę bo jestem bardzo ciekawa, ale z drugiej strony nie chcę wiedzieć w same święta to chyba z 5 kg przytyłam

witajcie....
ja niestety mam i dobre i zle wiesci po wizycie.
Z dobrych to maluszka moja wazy 1640g wiec kawał kobitki - nie sądziłam, że az tyle, długa na ok. 40cm, jest już ustawiona główką do dołu i rozwija sie praidłowo. Na USG zakrywała buzke rączką więc nic nie było widać twarzy
Ze złych 2 01 2012 klade sie niestety do szpitala ze wzgledu na anemie....i wcale mi sie to nie podoba, nie lubie szpitali i sama nazwa oddizalu patologia ciązy nie nastraja mnie optymistycznie.... Zresztą nigdy nie leżałam w szpitalu wiec tym bardziej wszystko mnie przeraza...

Miała któraś z was zastrzyki domięśniowe z żelaza? podobno strasnie bola....

emma napisał:

czesc! ja swietuje az do nowego roku, wiec podejrzewam, ze tu i owdzie mi jeszcze przybedzie jak na razie - marigra, przybij piatke! - 7,5 na plusie do stanu sprzed ciazy, wiec zalamana nie jestem, ale tez niczego sobie nie odmawiam, chociaz na szczescie nie mam wilczego apetytu .

to idziemy łeb w łeb

Mariga to mnie pocieszyłaś mi też ciagle leci w dół. i teraz bede miała jakies badanie pod kątem żelaza.pierwszy raz. a kobitka faktycznie spora już

gaabrysia napisał:

Mariga to mnie pocieszyłaś mi też ciagle leci w dół. i teraz bede miała jakies badanie pod kątem żelaza.pierwszy raz. a kobitka faktycznie spora już

pewnie beda ci sprawdzac zdolnosc przyswajania, zeby sprawdzic czy sie wchłania

w moim przypadku morfologia w najlepszym momencie miala 12,5 a teraz juz tylko 10,7 i wszystko zmienilo sie w przeciagu 2 miesiecy. W miedzyczasie bralam 3 różne preparaty żelaza Tardyferon, Chelae For i Ferrum Lek. Niesetety nic nie pomagały.
Trzymam kciuki zeby u Ciebie było ok")

no u mnie ostatnio było 11,4 .. teraz dopiero w tyg pójde na badania bo choruje .. i 3.01 wizyta więc będzie wiadomo, teraz popijam syrop nie dobry fuj!

ja też trzymam kciuki,że szybko Cię puszczą z tego szpitala ja też nigdy nie leżałam i łacze się z Tobą w bólu

dziewczyny, pamietajcie, zeby odstawic herbate, zwlaszcza zielona, to wrog numer 1 wchlaniania sie zelaza z posilkow :/. u mnie tez zelazo doluje, bo dzidzia wszystko ze mnie wysysa. trzymam kciuki za nasze pomyslne wyniki!

gaabrysia napisał:

no u mnie ostatnio było 11,4 .. teraz dopiero w tyg pójde na badania bo choruje .. i 3.01 wizyta więc będzie wiadomo, teraz popijam syrop nie dobry fuj!

ja też trzymam kciuki,że szybko Cię puszczą z tego szpitala ja też nigdy nie leżałam i łacze się z Tobą w bólu

gaabrysia 11,4 to nie jest na szczescie jeszcze tragedia, ale dbaj o siebie jedz te wszystkie swinstwa, co by malentwo mialo wszystko czego potrzebuje

a wiecie ile teraz waza wasze pociechy??? bo jestem ciekawa jak to sie teraz przedstawia

Cześć dziewczyny.

Mam do was pytanie. Czy jak byłyście w 26 tyg to czułyście gdzie jest główka gdzie pupcia waszego maleństwa?
Ostatnio znajoma mnie zapytała a ja nie wiedziałam. Zastanawiam się czy to normalne czy do dlatego że jestem przy sobie.

Będę wam bardzo wdzięczna za odpowiedź

Karola1990 napisał:

Cześć dziewczyny.

Mam do was pytanie. Czy jak byłyście w 26 tyg to czułyście gdzie jest główka gdzie pupcia waszego maleństwa?
Ostatnio znajoma mnie zapytała a ja nie wiedziałam. Zastanawiam się czy to normalne czy do dlatego że jestem przy sobie.

Będę wam bardzo wdzięczna za odpowiedź

szczerze, to niebardzo. Wiem tlko mniej wiecej gdzie ma brzuszek - bo ma bardzo czesto czkawke, a jak kopie to nie wiem czy to rece czy nogi.
Wczoraj mialam USG i widzialam jak lezy, co mnie mocno zdziwilo, bo byłam przekonana, ze jest ulozona zupelnie inaczej.

Ale wiedze zez ty jestes w 26tc, wiec malenstwo jeszcze fika po całym brzuszku, wiec ciezko stwierdzic co jest czym

to mnie uspokoiłaś.
a czy macie już gotowe wyprawki. ja mam termin na 4-6 kwiecień ale wiadomo jak to bywa. może jeszcze okaże się że w marcu zobaczę naszą kruszynkę

marigra ależ już duża Twoja córcia, rośnie jak na drożdżach, ja jestem ciekawa ile waży moja może 5.01. się dowiem to się pochwalę
natomiast jeśli chodzi o pobyt w szpitalu to współczuję, zawsze w domu to w domu; ostatecznie ja nie narzekam na szpital, w którym przebywałam, bo opieka była naprawdę ok, ale wiadomo jak to jest
Karola1990 ja też nie do końca wiem co gdzie jest więc myślę, że chyba nie ma się czym zamartwiać, a co do wyprawki to ja mam już prawie wszystko (termin 8 marca)

error