Wiek zarodka - kto mi pomoże??

_aga86_ napisał:

Joanna w UK to badanie jest w ramach badan rutynowych, aczkolwiek nie w 3, czy 4D i wykonuja je miedzy 11-13 tyg. Ja rowniez robilam (prywatnie) USG 4d- rewelacyjna pamiatka, az sie lezki w oku kreca jak przegladam plytke;)

Oj pamiątka jest przecudna. Mój dziadziu który ma 85 lat to do dziś nie do końca wierzy, że
to prawnuczka była na płytce i mi wciąż powtarza, że może jeszcze urodzić się chłopiec.

Fakt faktem nie jest to tanie badanie ale ja mam porównanie bo jakiś tydzień przed 3D 4D
miałam robione USG połówkowe zwykłym aparatem ultrasonograficznym i naprawde trzeba było
się dobrze wpatrzeć, żeby zobaczyć kontury dzieciaczka, a pan dr powiedział że na 70%
dziewczynka i zrobił tylko najbardziej podstawowe pomiary i też nie dokońca dokładne.
W USG 3D jak diagnozował ginekolog strukture mózgu to zrobił nam takie dokładne
powiększenie móżdzku że całego "motyla" było widać, a jak określał płeć to na takim powiększeniu, że największy laik by się dopatrzył.

Dla dobra dziecka i własnego spokoju oczywiście też pamiątki warto wydać te kilkaset złotych

Ja też będę chciała zrobić USG 3d ale jeszcze nie teraz na razie moja dzidzia jest za malutka i tak mi się wydaje że nie byłoby za dużo widać! Ale jak będę w ok 20 tyg to na pewno pójdę! Teraz jestem w 10 tyg i gdyby nie mdłości i lekko powiększony brzuszek to wcale bym nie wiedziała że jestem w ciąży! A tak już bym chciała mieć taki duży brzuszek, czuć uchy mojego maleństwa, wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka, zacząć po woli kupować malutkie ciuszki i inne rzeczy - a do tego to jeszcze tak dużo czasu......!! - Jeju już nie mogę się doczekać!!!

Aga_86 brzuszek niedługo na pewno się pojawi!!!!Jeszcze się go "nanosisz" hihihi, ja też niedawno byłam w 10,15,20 tygodniu...a tu już 25 się zaczął!!!Na USG 3D poszłam w 18 i 23 tygodniu, fajny efekt!!!Ja akurat jakoś tak od początku wiedziałam że Antoś będzie...zaszłam w ciążę w samym środku cyklu - a tak najlepiej chłopca można począć!!!I Intuicja mówiła...będzie Synek..i tak się stało!!!
Trzymam kciuki!! I pozdrawiam!!!

Aga polecam naprawde:) Ja rowniez mialam dobra intuicje co do plci:) Od poczatku czulam, ze bedzie corunia:) Mimo, ze podczas zwyklego usg lekarz stwierdzil, ze bedzie dziewczynka jakos tak mialam obawy, ze moze sie mylic- wkoncu ja tam nic nie widzialam;) No, ale na usg 4d poprostu jak na zywo widzialam plec mojego dziecka- wtedy juz mialam 100% pewnosc:)

uniuni napisał:

Witajcie dziewczyny, mialam dzisiaj wizyte u lekarza i liczac od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki to 7tc; zaplodnieniowy (wedlug moich wyliczen) 4+2.
Dokladnie tydzien temu (6tc) gdy bylam na usg doktor powiedziala, ze worek owodniowy zaczyna ksztaltowac sie w macicy i wyglada na to, ze wszystko jest ok, a tydzien wczesniej (5tc) nic nie bylo widac i ciaze potwierdzili tylko z bety.
Po dzisiejszej wizycie wyszlam, ze lzami w oczach, bo lekarz nie znalaz zarodka. Oznajmil, ze mozliwe, ze ciaza naturalnie obumarla i dlatego nic nie znalazl, albo jest to ciaza bardzo wczesna i to rowniez moze byc przyczyna, ze on tam nic nie widzi...
dostalam skierowanie na bete jeszcze raz i wizyta za 2 tygodnie - najdluzsze 2 tyg w moim zyciu

czy ktoras z was przechodzila cos takiego? Czy ciaza mogla obumrzeć i ja nic o tym nie wiem, nie poczulam? nie krwawialam ani nie plamilam

Ja tak mialam. Przezylam te najdluzsze 2 tyg. w zyciu i okazalo sie, ze wszystko bylo ok. Wedlug miesiaczki powinnam byc w 7tyg. a usg wskazywalo na 5tydzien. Czasami organizm plata na figle i stad te roznice w obliczeniach. Nie zakladaj najgorszego- wszystko bedzie dobrze:)

Nie doczekalam tych 2tygodni.. poronilam w sobote.. niestety nic juz nie dalo sie zrobic.. i nikt nie potrafil mi odpowiedziec dlaczego to sie stalo?

Tak niechętnie pisze po takim poście, ale również mam dylemat podobnej natury.

Daty ostatniej miesiączki nie jestem pewna, gdyż brałam pigułki około 10 miesięcy i we wrześniu brałam tydzień i w dniu ślubu tj. 25.09.2010 zapomniałam pigułki i tak samo w poprawiny. 27.09.2010 pojawiło się 3-dniowe plamienie z odstawienia. 9.10.2010 miałam silne bóle w okolicach lewego jajnika, jakby na owulację. Z tego wszystkiego wychodzi 10w5d, z tym że lekarz teraz przyjął datę 27.09 jako początek i finał 04.07.2011 - co daje tylko 2 dni różnicy.

Na USG był super żwawy maluch i super bijące serducho. Rączki rozwinięte, nóżki jeszcze podkurczone, ale ma długość tylko 25,9 mm, gdzie w 11 tygodniu powinno być od 44 do 60 mm

Lekarz ogólnie podsumował wszystko na wzorową ciąże, zdrową mamę i nie zrobił pomiaru NT - też nie wiemdlaczego.

Mam za dużo pytań, a wizyta dopiero 04.01.2011.

Proszę pomoc w analizie tych wątpliwości.

Wczoraj byłam w szpitalu z powodu plamień na USG i wyszło że to 4 tc, a według @ to już początek 6tc, lekarz stwierdził że różne moga być tego przyczyny, zaznaczyłam że tydzień wcześniej (koniec 4tc) nic nie było widać na usg a teraz już jest pęcherzyk ciążowy 7mm a beta wzorcowo rośnie a on powiedział ze różne rzeczy dzieją się w ciązy i wysłał mnie do domu.....pierwszy raz spotkałam takiego lekarza sama nie wiem co mam o tym myśleć

Mysl pozytywnie!!! Ja rowniez mialam 2 tyg. roznice miedzy usg a miesiaczka (juz gdzies to pisalam). Pierwszy termin mialam na 7 pazdziernika, a ostateczny na 20.

Mnie wg @ termin wychodzi na 09.04.2011 na początku dzidzia była o 2 tyg. mniejsza, bo mam dłuższe cykle i owulacja nie była po 14 dniach tylko później, teraz maluszek wyrównał i mierzy i waży tyle co powinien wg @, więc nie martwcie się dziewczyny czasem tak się zdarza

Jestem dobrej myśli szczególnie biorąc pod uwagę wyniki bety które tez wskazywały na wczesniejszy wiek ciazy...