kolka jelitowa u noworodkow

jak skończy miesiąc to możesz podawać espumisan w kropelkach, Klaudia miała ze trzy razy kolkę i pomogło. Brzuszek twardy, bąki nie idą, a dziecko krzyczy jak szalone, tak to u nas było
Jedna kobieta, która wychowała czworo dzieci powiedziała mi żeby dziecku ugotować siemię lniane, że to na kolkę pomaga, ale powiem Wam, że nie miałam odwagi maluchowi podawać czegokolwiek... Koniec końców sama piłam siemię lniane, dokładnie len mielony, bo łatwiej zrobić, wyszłam z założenia że coś tam do mleka przeniknie, i będzie w bezpiecznej dla dziecka postaci. Nie wiem czy tak było, ale kolek praktycznie nie było Te trzy były słabe i się nie liczą, podobno dzieci potrafią parę a nawet paręnaście godzin krzyczeć, ja tego z praktyki nie znam

Moja coreczka miala kolki od 3- 7 tyg. Napewno zorientujesz sie, ze to wlasnie kolka. Przede wszystkim dziecko przerazliwie placze, prezy nozki, brzuszek ma twardy... Moje metody na ulzenie malutkiej to: masaz brzuszka okraglymi ruchami , kladlam jej ciepla pieluszke na brzuszek, grzalam Niuni brzuszek suszarka (tylko wazne jest, zeby byla dobra odleglosc, zeby nie poparzyc. Dawalam Jej kropelki INFACOL- mozna je podawac od 1 tygodnia. Ale tak naprawde nie wiem co pomoglo je zwalczyc- wydaje mi sie, ze poprostu samo przeszlo, ale powyzsze sposoby ja uspokajaly. A... dobry tez jest termofor...

aga_86 masaż brzuszka powinno wykonywać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, tzn jakbys położyła zegar na brzuszku dziecka tarczą do siebie, bo wtedy nie zaburza się naturalnego kierunku ruchu w brzuszku(bączków i kupki); noszenie dziecka brzuszkiem w dół, częste układanie na brzuszku; w Polsce nie ma infacolu; ja podawałam Małej kropelki Biogaya, są od pierwszych dni życia, piłam koperek; przy kolkach mama nie powinna jeść produktów mlecznych, jogurtów, serów, serków itp. a po pierwszym miesiącu w razie potrzeby espumisan;
oprócz ego co dziewczyny napisały, przy kolkach dziecko "walczy" z cycem

Juz wykasowalam ta bledna informacje... Musialo mi sie pomylic- robilam tak jak kazala mi polozna, wiec albo ona mnie wprowadzila w blad, albo ja pokrecilam...

dzieki dzoweczyny za rade, teraz wiem i mysle ze bede umiala mojemu dzieciatku pomoc wrazie czego

ja Ci życzę byś nie miała takich problemów nam zdarzyła się tylko 3 czy 4 razy; czasami niestety żadne zabiegi nie są pomocne, bo kolka to wynik niedojrzałego układu pokarmowego, który nie radzi sobie z trawienie tego, co niunia je

My mialysmy z tym problem przez caly miesiac- bez dnia przerwy, czasami tylko byly rzadsze... Najgorsza w tym jest bezradnosc- plakalam razem z niunia ;/ No, ale rowniez zycze Tobie, zeby Cie to ominelo!!!

mam wielka nadzieje ze nie bedzie miec z tym doczynienia.

u nas kolkinie bylo ani jednej. byl tylko bol brzuszka jak glupia matka najadla sie czekolady z orzechami bo sie zapomniala.
podalam wtedy koperek wloski dziecko ukladalam sobie na rece tak ze moja dlon jednoczesnie masowala brzuszek synka i brzuszkiem do podlogi rownolegle na tej rece wisial.

ja na kolke podawalam tylko herbatke rumiankowa dla niemowlat taka z bobovita lub innej firmy , to taka w granulkach i mala pila i olki mijaly poza tym dbalam zeby nie lykala powietrza podczas karmienia. Ja karmilam sztucznie i tylko butelka ze smoczkiem firmy nuk.

Polecam masaż, który robiłam swojemu synkowi kilka razy dziennie. Nie miał nigdy kolek - może właśnie dzięki temu masowaniu, które zresztą bardzo lubił. Podaję linka do instrukcji, z której korzystałam www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79411,2449645.html

Dziewczyny!
macie jakieś sposoby, specyfiki na kolkę, na gazy, na problemy z brzuszkiem?
Mały nie może zrobić kupy, jak robi to z wielkim trudem, nie śpi na m w nocy, poimy go herbatką z kopru, ziołami dr Pająka, dostaje espumisan, nosimy go...a on nic....zwariuję!

Margolec przede wszystkim to zachowajcie spokój i nerwy na wodzy bo dziecko wyczuje i tez będzie nerwowe jeszcze bardziej.\

próbowaliście ciepły okład na brzuszek??? np ciepła pieluszkę wyprasowana tak żeby była cieplutką i dziecku pod body czy kaftanik i przytulic do siebie.

przedewszystkim spokój bo tak jak pisze ilona maluch wyczuwa twoje zdenerwowanie ito bardzo .

nam pomagało noszenie,potem zrobienie mleczka ( bebiolnu na kolkei zaparcia) potem cieplutka kapiel,otulenie małego ciepłym kocykiem i zawsze jest oki

Wiktor na szczęście nie miał kolki nawet raz i mam nadzieje że już nie dostanie, ale kiedy jest marudny i niespokojny to zawijam go w "becik" tak ciasno jak zaraz po urodzeniu w szpitalu. zawsze pomaga.
podobno kropelki "infacol" są skuteczne na kolki może warto polecić się lekarza i spróbować w ostateczności.