Testy owulacyjne - stosujecie?

Hehe, nie zdradze mojej tajemnej ziołowej mikstury
Tak naprawdę nie chcę się wymądrzać...Piszę co czuję i myślę, w dobrej intencji. Po prostu wiele razy w życiu dostałam po dupie za to, że coś źle zrozumiałam, bo mnie zabolało, a nie rozumiałam czyichś intencji. Ale jak zaczęłam się złościć i pytać, czemu ktoś tak powiedział, to nie mogłam się nadziwić, słysząc wytlumaczenie. Bo się okazywało, że ktoś kocha, lubi, martwi się, troszczy, dobrze życzy. Tylko czasem niezgrabnie ujmie w słowa... Bywa. Nie wszyscy są poetami, trudno Ale miłość wszystko wybacza
Zoiczka - to miłego wieczoru przy winku. Też chcem...

I przyszedł do mnie mikołaj dostałam od męża cieplusie kapciochy zimowe i merci tak sie objadłam tymi czekoladkami że teraz mnie mdli ;/ kurde u nas nadal wieje strasznie, i jak tu spać znów w nocy? Eh

zoi kobitko cena ceną, mój potrafi kupić mi coś w sklepie razem ze mną i powiedzieć 'ale nie mów żonce że jej kupiłem ' albo 'jak co to nic nie wiesz '. Jeju uwielbiałam wieczorki z emkiem i winkiem , teraz mogę pomarzyć ale wiesz kropek będzie winkowo-wieczorowym kropkiem więc takie wieczory są najlepsze o

Ada ja też dzisiaj tyle słodyczy wciąnęłam a mam jeszcze milkę oreo ale kurde nie wiem czy jeść czy nie Mam mieszane uczucia

Mloda, to jak te nie wyjdą to się zgłoszę dzięki

Mój już wrócił z zakupów, więc się zabieram za nocne pieczenie, a potem samie wiecie co Długa noc przed nami

Dobrej nocki!

zoi zaciskam kciuki !

Bry bry bry Dziś ja jestem pierwsza

Dziękuję Wam za słowa wsparcia Babcia jest już po amputacji. Jestem z niej dumna, bo powiedziała, że kupi sobie protezę i będzie normalnie chodziła. Chyba lepiej znosi to wszystko niż my. Ale jej podejście sprawiło, że i mi jest lepiej z tą myślą. I powiedziała, że przecież ona musi być na Chrzcinach swojej prawnuczki

No ciekawa jestem, co wydziałałyście w nocy Zoi zaciskam kciukasy

Noszę się z zamiarem upieczenia dziś pizzy na kolację, ciekawe czy zrobię

Agni, ten Twój mąż to Ci dopiero niespodziankę zrobił Do mnie Mikołaj nie przyszedł, a grzeczniejsza być już nie potrafię

A Aggi, kiedy do ginka Ty się wybierasz?

A i mój mąż znowu w przyszłym tygodniu do szpitala. Tak się skopsała końcówka roku, że nie wiem. Z jednej strony chcę już żeby ten rok się skończył, a z drugiej tradycyjnie boję się że jak się zacznie, to będzie już z górki do marca

edit:
O Młoda mnie wyprzedziła postem o 3 minuty Oj Młoda, biorąc pod uwagę długość Twojego posta, to ja i tak byłam pierwsza

Cześć dziewczyny Wiatr dalej hula za oknem, a ja dopiero wstałam I idę zaraz ogarniać dom.

mloda u mnie tylko wietrznie i ziiiiimno, nic poza tym

Porto ;* Jeju babcia jest bardzo dzielna! Widzisz, zawsze jest wyjście z sytuacji a wy niepotrzebnie się martwiliście Modliłam się za nią Ja wczoraj pizzę na obiad robiłam hahah Ja do ginka we wtorek jadę Mam nadzieję że się czegoś w ogóle dowiem już

Idę sprzątać, nie ma co czekać Dziś jedziemy chyba z mężem na urodziny babci - co prawda ma dopiero we wtorek ale dziś moja mama jej organizuje 'imprezkę'

Bry

Dziewczyny chyba jednak zasypało
U mnie pada śnieg, choć ponoć jest coś na plusie

Proto super że Twoja babcia potrafiła odnaleźć się w takiej sytuacji i jeszcze Was podnieść na duchu

Udanego weekenda Wszystkim!

Gosia kochana w pierwszej kolejności tulę Cię po wczorajszym dniu

Porto widzisz jaka babcia dzielna!

zazdroszczę Wam tych mikołajowych słodkości

u mnie też sypie śnieg, zima za oknem w pełni. mówię do zośki chodź zobacz śnieżek a ona nic torba od nowa spakowana, w przedpokoju stoi piękna piramidka: moja torba, torba zośki, walizeczka na krew pępowinową wszystko gotowe do wyjścia oprócz mego dziecia

Czołem wszystkim

U nas w końcu przestało silnie wiać ale leży snieg i zimnooo. Wiecie co wczoraj wieczorem tak sobie leżelismy i rozmawialismy o maleństwie, kurczę jak ja bym chciała juz mieć. Szkoda że w ciąży się chodzi 9 miesięcy a nie miesiąc najchętniej to już bym zaczęła starania ale gdyby się udało to termin by wypadał na jesien/zime a Mężu chce na wiosne bądź lato mieć maleństwo, dlatego chyba jeszcze musimy się kilka miesięcy wstrzymać. Zobacze jeszcze co tam u gina wyjdzie i co mi poradzi.

No ja posprzątane mam, małż zaraz wraca, ciasto mi się piecze ( www.wielkiezarcie.com/recipe21640.html ) No i jak tylko będzie gotowe to jedziemy do rodziców na urodziny babci EJ wiecie co? Jestem w szoku. Cycki mi urosły już staniki w których chodzę mnie gniotą i musiałam odpalić o rozmiar większy - kupiłam kiedyś ale niestety za duży był, a że mi się podobał bo piękny bieluśki z koronkami to tak sobie leżał z metkami na swoją kolej czekał

No nic zmykam, miłego udanego weekendu

Hehe, aggi, los wiedział po co go kupiłaś A babka pyycha, zjadłabym taką w 3 sekundy

Ada, ja to bym już zaczęła, tego się nie da tak zaplanować, chyba, że wcale nie masz presji czasowej (wiekowej?), to rzeczywiście można spróbować wycelować wg życzeń

dzień dobry.

ale wieje, wczoraj to burza nawet była, grzmiało i fleszami trzaskali

ann, avatar niby nowy ale wciąż ten sam

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kurcze jakoś nie mogę się przekonać do rukoli, niby zjem, ale nie przepadam.
To ja wyskoczę teraz z mięsem z jelenia która robiła i ma jakiś przepis? (emek kupił, chyba mnie przecenił )

agni a ja zawsze mówiłam- nie wiem co bierzesz, ale bierz przez pół

ada też mam problem ze spaniem przez ten wiatr, gwiżdże, świerczy i w dodatku w jakąś dziwną dziurę wpada bo dziwaczny dźwięk w sypialni się pojawia

Porto cieszę się, że babcia podołała nowej i trudnej sytuacji.
a Mikołajowi powiedz, że jesteś grzeczna ale w każdej chwili może się to drastycznie zmienić jak tego nie doceni

Ada zoi prawdę pisze, ale jak faktycznie masz czas to można spróbować. Ja tam nie wybrzydzam, niech się rozgości w wiosnę, jesień, lato, zima i w listopadzie, którego nie lubię

dziękuję wszystkim za ciepłe słowa