Czy jestem w ciąży?? - moje objawy

Super, że jest tu tyle osób, które mnie rozumieją . Rozgrzewam się dopiero - to fakt. Wcześniej już się nie zabezpieczaliśmy, ale nie było końca w środku, od tego cyklu robimy dzidzię bo doszliśmy do wniosku, że w sumie nie ma na co czekać, bo gdyby rozprawiać, że kasy nie wystarczy, że ja studiuję, że są jakieś inne problemy ekonomiczne to nigdy nie byłby odpowiedni moment, więc spontaniczna była nasza decyzja i mam nadzieję, że równie szybko jak ją podjęliśmy - uda nam się zafasolkować . No czytałam, że do roku to normalne, więc mam jeszcze 11 miesięcy

Co tam słychać Jagoda92 ? Dostłaś @?

Ja wczoraj zrobiłam test i jest negatywny. Wiem że za wcześnie ale nie wytrzymałam.

gosiak pewnie masz racje że to cykl bez owulacyjny. Więc trzeba próbować dalej

Dziewczyny widzę że tu siedzicie, więcej rad i dużo fajnych osób jest na wątku staraczkowym wbijajcie, zawsze ktoś tam i poradzi i pocieszy jak trzeba

Oto link www.zapytajpolozna.pl/92-starania-o-dzie...e-cz.2/Page-735.html

meli - nie dostałam jeszcze

Jagoda92 to może jeszcze nie wszystko stracone, może jeszcze jest szansa że jesteś w ciąży?

Już sama nie wiem co myśleć... Jak do końca tygodnia nie będzie @ to robię znów test, ale miałam mnóstwo egzaminów na studiach i może przesunął się przez stres... Nie wiem już

Ech, to oczekiwanie, czy się jest czy nie, naprawdę może doprowadzić do szaleństwa... Tym bardziej, że objawy wczesnej ciąży i nadchodzącego okresu są niemalże takie same i, jak to mówią, na dwoje babka wróżyła. I się biedna kobieta łudzi potem. Mam nadzieję, że będzie ok! Trzymam kciuki

mnie drugi dzień brzuch pobolewa tak jak przed @, a mam dostać 8 lutego. i od kilku dni co chwilę chodzę do toalety

Jagoda92 napisał:

Super, że jest tu tyle osób, które mnie rozumieją . Rozgrzewam się dopiero - to fakt. Wcześniej już się nie zabezpieczaliśmy, ale nie było końca w środku, od tego cyklu robimy dzidzię bo doszliśmy do wniosku, że w sumie nie ma na co czekać, bo gdyby rozprawiać, że kasy nie wystarczy, że ja studiuję, że są jakieś inne problemy ekonomiczne to nigdy nie byłby odpowiedni moment, więc spontaniczna była nasza decyzja i mam nadzieję, że równie szybko jak ją podjęliśmy - uda nam się zafasolkować . No czytałam, że do roku to normalne, więc mam jeszcze 11 miesięcy

Cześć

Jestem tu nowa więc wybaczcie jak się "wtrącam", ale dokładnie jakbym siebie słyszała i męża! właśnie tak samo podjęliśmy naszą decyzje tylko teraz właśnie też po "pierwszym razie" mam dylemat.. mogę się doradzić?..

Pozdrawiam
Aga

Przedszkolanka jaki masz dylemat? w czym ci doradzić?

meli1990 napisał:

Przedszkolanka jaki masz dylemat? w czym ci doradzić?

A, bo zaczynamy z mężem starać się o bobaska no i tak wyszło że miało byc w marcu,ale "załapaliśmy się " w lutym ale to dłuuuga historia. więc: cykle mam długie bo aż 42 dni ale regularne , w tym miesiącu owulacja miała być 2.02(niedziela) w czwartek przed zrobiłam test owulacyjny i wyszedł pozytywny. Nie przytulaliśmy się bo jakoś jeszcze nie planowaliśmy,od poniedziałku dopiero mnie zaczęły boleć jajniki, ale we wtorek (4.02)postanowiliśmy popróbować o tak no i przed wieczornym przytulaniem test znowu wyszedł pozytywny, maż skończył we mnie(wciąż jajniki bolały). Na następny dzień-środa,test negatywny , ból nadal był-przestał dopiero w czwartek boleć, przez dwa dni po stosunku czułam bulgotanie w brzuchu ale przeszło.

Powiedzcie mi proszę,czy to możliwe że mogę być w ciąży za 2 tyg. czy raczej plemniki "nie zdążyły na czas"? szukałam na wszystkich mozliwych forach,ale nic nie znalazłam..

Aga

Przedszkolanka a kiedy miałaś @ ?

Ostatnią 5 stycznia, po 4 tyg. zwykle mam owulacje, no i teraz niby na 2 lutego wypadała(ale po @ brałam antybiotyk i zastrzyki to może się przesunęła), no i teraz planowo 16 lutego powinna być @..

mi się wydaję że powinno ci się udać zajść w ciąże

meli1990 napisał:

mi się wydaję że powinno ci się udać zajść w ciąże

Mam taką cicha nadzieję, ale boję się że za bardzo się nakręcam... a miałam dzisiaj o 13.30 36.9 ale podobno to normalne do @ .