Mamusie Maj 2010

aha u mnie dzis jest pierwszy dzien 32 tygodnia

ja dzis kupilam kolderke i poduszeczke do lozeczka /( tylko lozeczka jeszcze nie mam ) hahah

no to teraz łóżeczko... i będziesz przymierzać kołderkę do łóżeczka

zostało mi równo 7 tygodni do terminu porodu

a Ty ilona masz juz wszystko dla Twojego szkrabka?


wiesz co ja bym nie musiala czasem odliczac, wystarczy ze Ty odliczas i musze tylko 4 dni dodac do tego hahaha

hej majowe mamuśki
Jak tam przygotowania do wielkiego dnia? Już niedługo-fajnie
Ja muszę jeszcze trochę poczekać bo dopiero w sierpniu zostanę mamą.

Chyba każda z nas nie może się już doczekać Dzisiaj mam za sobą nieprzespaną noc i ledwo widzę klawiaturę :-P Najgorsze,że nie potrafię spać w dzień,a powinnam się chociaż na chwilę zdrzemnąć. Niecierpliwię się strasznie - chciałabym już tulić moją małą kruszynkę. A jak tam u Was?

hej dziewczynki

słoneczko mam wszystko dla maluszka. Codziennie wchodzę do Jego pokoju i oglądam przekładam układam

gold_butterfly ja też już nie mogę się doczekać często mi się śni synek że już Go mam przy sobie

hejka

oj ja tez sie doczekaj juz nie moge, mnie sie moja kruszynka juz dawno nie snila ;( ale wczesniej jak mi sie snila dziewczynka to w kazdym snie miala krecone wloski, ciekawe czy sie to sprawdzi...

gold_butterfly a czemu nie umilas spac? dzidzia w nocy zrobila sobie dyskoteke w Twoim brzuszku?

ilona to juz tym bardziej napewno doczekac sie nie mozesz.

ja jakos dzis mam lenia a od soboty mialam prasowac... od wczoraj wieczora marzy mi sie zupa jarzynowa... dzis bylam juz w sklepie po warzywa, zaraz bede gotowac
a co do zachcianek w tamtym tygodniu jadlam tylko jablka a w tym same pomarancze hahaaha chyba 3 tyg temu sliwki.

Tez macie zachcianki, mnie jakos teraz tak bierze...

ja mam od jakiś 3 miesięcy na pomarańcze

Wiesz co Ilonka - narobiłaś mi ochoty na śledzie. Właśnie napisałam mężowi,żeby kupił :-D Mniam...
A słoneczko nie mogłam zasnąć,bo złapała mnie ochota na przemyślenia o urządzeniu pokoju (te remonty tak się wleką,że pokój będzie gotowy dopiero pod koniec kwietnia lub na początku maja). A potem już byłam zbyt zaaferowana tymi myślami,żeby zasnąć :-D Jeżeli chodzi o maleństwo,to ku mojemu zdziwieniu przesypia całe noce w moim brzuszku - żadnego kopania. Za to w ciągu dnia kopie nieustannie (dokładnie budzi mnie o 7/8 rano i kończy swoją aktywność gdzieś o 21/23). Ciekawa jestem,czy po narodzinach tak chętnie będzie spała w nocy - raczej wątpię :-D

Hej dziewczyny też mam termin na maj, z tym że właściwy termin na 20, ale mam założony krążek i chyba muszę liczyć się z porodem zaraz po jego wyciągnięciu, czyli za jakieś 6 tyg. Naprawdę macie już wszystkie rzeczy dla swojego maleństwa? I całe mnóstwo ubranek? Ja po woli zaczynam popadać w panikę, że nie zdążę ze wszystkim i najlepiej chciałabym już wszystko mieć przygotowane, a mój kochany ma na wszystko czas, jak tylko wspominam o kolejnych zakupach to on na to : "spokojnie, zdążymy jest jeszcze dużo czasu.... itp." Jakie dużo czasu, to tylko 6 tyg !!! ;o

Hej Angela! Ja od dawna mam przygotowaną wyprawkę - czekam tylko z zakończeniem remontu,aby wszystko jeszcze elegancko przyszykować. Jeżeli chodzi o tak szybkie przygotowania,to robiłam je 1. ze względu na przeczucia,że będę pod koniec ciąży musiała leżeć i nie dam rady już chodzić po sklepach 2. z powodu niesłychanej przyjemności jaką sprawiały mi zakupy (w sumie mąż też miał niezłą radochę wybierając zabawki i ubranka (zwłaszcza body z napisem: Uwaga - gryzę :-D). Każdy robi inaczej - kiedyś kupowało się niemal wszystkie rzeczy dopiero po narodzinach dziecka (ale według mnie było to spowodowane dużą śmiertelnością wśród niemowląt). Dlatego moja teściowa nie wie,że mam cokolwiek kupione (nie chcę słuchać jej marudzenia w tej kwestii). Moja mama jest pokolenie od niej młodsza i sama kupiła już dla maleństwa sporo ciuszków, łóżeczko, matę edukacyjną... No a teściowa - 62 lata i żyje w świecie dinozaurów... :-P Tzn. wychowała się na wsi i jest troszkę staroświecka (mam dziadka 86-letniego,który zachowuje się jakby było od niej o 20 lat młodszy).

hah, u mnie nie jest tak źle i obie babcie zaczęły robić drobne zakupy, są dość młode więc ok. Moja babcia, czyli prababcia do małego uważa że nie powinno się kupować wcześniej wózka, a dopiero jak mały się urodzi- jakiś przesąd...
Ja nie mogę chodzić po sklepach już chyba od dwóch miesięcy, więc kiedy tylko poznałam płeć i chciałam zacząć zakupowy szał okazało się, że pozostaje mi internet.
To nie jest tak, że nie mam nic, ale mam wrażenie, że to kropla w oceanie... No i dość duży problem mam z ciuszkami bo nie mam pojęcia ile kupić, żeby nie przesadzić...

gold_butterfly napisał:

Jeżeli chodzi o maleństwo,to ku mojemu zdziwieniu przesypia całe noce w moim brzuszku - żadnego kopania. Za to w ciągu dnia kopie nieustannie (dokładnie budzi mnie o 7/8 rano i kończy swoją aktywność gdzieś o 21/23). Ciekawa jestem,czy po narodzinach tak chętnie będzie spała w nocy - raczej wątpię :-D

u mnie tak samo jest i tak samo sie zastanawiam.

a jak np wiem ze ona spi i ja z moim mezem rozmawiam to czuje jak sie budzi i daje znaki ze ona tez chce spokoj mniec

ja juz bedzie rozumiec to wtedy jej to wspomne, ciekawe co powie hahah