Mamusie Maj 2010

oj dziewczynki smutno tu troszke bez Was ;(

Czesc dziewczynki szkoda że juz tu nie zaglądacie tu ,ciekawe jak tam wasze maleństwa?,ja zaglądam tu co dzień ,i czekam na wiadomosci od was,mój filipek rosnie ,usmiecha się trzepie rękami,fajny jaz jest a wasze maluchy?,buziaczki dla was.

wiolu to czemu nic nie piszesz?, moze jak Ty zaczniesz i ja, to wreszcie majoweczki wroca spowrotem w wolnym czasie.

Tak sloneczko bardzo bym chciala żebysmy sobie tu pisaly co i jak o naszych maluszkach ,wkoncu tyle czasu byłysmy razem na tej stronie i niech tak zostanie,jak tam sloneczko twoja Laurusia?,co juz potrafi,jest taka slodka.

Cześć mamusie.

kurczę ja tak jak Wiola, zaglądam codziennie np. jak karmię Wiktora ale jakoś nigdy nie ma wolnej ręki żeby napisać
Słoneczko gratuluję funkcji moderatora.

wiola nasi synowie urodzili się tego samego dnia i muszę Ci powiedzieć, że Wiktor tez macha baaaaaardzo energicznie łapkami, nóżki to już dokłada sobie prawie do główki... tez już jest fajny, jak nie śpi to chce się bawić, rano pięknie gaworzy, bardzo uważnie słucha bajek.

Obiecuję, że zacznę więcej pisać

Słoneczko Laurka jest super, a Wiola musi pokazać Filipka to się oceni
a oto Wiktorro...

oj jaki kawaler z tego Wiktorka

Lauri juz tez od ok miesiac dotyka raczkami glowke, teraz juz bierze raczki za glowke, przy jedzeniu najczesciej trzyma moja piers albo bluzke gaworzy caly czas juz.

fajniebylo by jak by nasz watek wrocil na szczyt znowu , tylew w nim przezylysmy to dlaczego nie mamy tego dalej kontynuowac, zwlaszczza gdy mamy teraz sie czym chwalic.

dziekuje funkcja jest ogromna, ale i jak do tej chwili daje rade

no wlasnie teraz czekamy na zdjecie Filipka.

ok ja ide zjesc sniadania a pozniej ide ze soba do lekarza bo cos mnie w noge ugryzlo, noga napuchnieta, boli a pod skora jest jak by taki krwiak, az sie boje mala karmiuc, ale dalej karmie.

oj Wiktor też mnie mnie trzyma za pierś albo bluzkę, jak go ubieram albo rozbieram to łapię w środku rękaw i nie chce puścić

dziewczyny jak Wam śpią pociechy w nocy???

Wiktor chodzi spać o 22-23 wstaje o 3 na jedzonko i później o 6 codziennie w dzień mi mało śpi tzn. krótko ale po kilkanaście razy. W każdym razie w dzień nie śpi dłużej niż 1,5 godziny, chyba że jest to jazda autem to mógłby spać nawet i z 5 godzin

musieliśmy nawet kupić bujawkę bo NIC nie byłam w stanie zrobić....

oo nareszcie kilka dziewczynek wrocilo:) az sie milo zrobilo. u Klaudii pierwsze "agu" uslyszalam jakos przed wyjazdem do polski takie slodkie ciche i niepewne potem sie powtarzalo coraz czesciej a dzis juz gaworzy sporo, babcia nauczyla niunie cmokac i teraz madrala powtarza:P plakac prawie w ogole nie polacze ale krzyczy! jak nie dam cyca na juz to zaraz taki krzyk ze nawet jak juz ma piers w buzi to nadal na mnie krzyczy;p w nocy spi wspaniale:) zasypia 21-22 i budzi sie tylko raz o 4-5 to biore ja do siebie i tak spi do 6-8 ale za to w dzien spi moze 2 razy po godzince. za piers raczej nie trzyma lubi sie rozlozyc przy jedzeniu jak lordzica jakas;p ale za to jak chce ja polozyc to chwyta mnie za ramiaczko od stanika albo bluzki;) dodatkowo nie przepada za wozkiem i zeby wziac ja na spacer musze ja uspic i dopiero wlozyc. a jak wasze maluchy w te upaly? bo moija mala cale dnie na cycku wisiala az jednego mi tak wyciagnela ze jest wiekszy od drugiego;p

oj jakie juz duze majowe dzieciaczki, super

moja tez idzie miedzy 21 a 22 spac i rowno o 4 sie codziennie budzi na cyca, ale poznije o 6 znowu i nie spi do ok 8 czy 9, i tak codziennie...

ale nie ma co sie martwic, da sie to jeszcze wytrzymac


dziewczyny i jak wasze cialo po ciazy wyglada i jak z waga, spadlo juz wszystko u Was?

u mnie juz jest rowniotko na zero, taka sama waga jak przed ciaza, ale chyba pojdzie znowu na plus, bo ostatanio mam apetyt, jak niewiem co... a to za miesiac mam chrzciny, nie pozwole zeby cos mnie pybylo (tylko ze pokusy sa gorsze)

ilona napisał:

musieliśmy nawet kupić bujawkę bo NIC nie byłam w stanie zrobić....

no ja tez musialam kupic. i powiem Wam szczerze, ze moze dziennie godzinie w niej lezy, a i sa dni co prawie wcale, niewiem jakos boje sie ze sie przyzwyczai i pozniej nie bedzie mi chciala lezec, a napewno przyjda takie momenty ze bede ja musiala do niej wlozyc, to fakt pomogla mi bardzo jak mala miala straszne kolki.

Wiktor też nie leży tam długo... zaśnie i od razu przekładamy Go do łóżeczka.
i też są dni, że huśtawka nie jest w ogóle używana.
Ja dziś wyskoczyłam na zakupy takie miały być na spokojnie, ale mężuś nie dawał rady z synkiem i musiałam wracać, u nas dziś całe popołudnie pada i mały śpi jak kamień.
a ja mam górę prasowania i prania ale nie ,mam już gdzie rozwiesić bo ogólnie to pada od dwóch dni i mam mały zastój.

u mnie tez deszcze i ochlodzenie, ale to lepiej, bo tak to mala nie siedzi tylko przy cycku.Bo tak to jest tragedia.

Fajne dziewczyny te wasze maluchy,Ilonka jaki duży ten twój Wiktorek,słoneczko a Laura jaka fajna Kacperek też ,mój Filipek w porównaniu do waszych maluchów jest mały waży ok 4300 je po 130 ,w nocy potrafi spać 6,8,godzin,śmieje się coraz częsciej,tylko mam problem bo ma skazę białkową i jest na nutramigenie,nie wiem co potem będzie mógł jesć jak z kaszkami.Cieszę się że znowu jesteśmy na naszym forum.Piszcie o waszych pociechach,o nowym ich wyczynie ,nowym ząbku,nowym słowie itp,buziaki.

Dziewczynki nie mogę wrzucić zdjęć Filipka ,mają za duży format a nie potrafię ich zmniejszyc,pomuzcie.

Klaudia jaka fajna ,jakie ma pyzy,nie mam kontaktu z agą,ona mi zmniejszała zdjęcia i wrzucała na forum ,aga,gdzie jesteś,pomużcie.