Mamusia WRZESIEŃ2010

Miałam tak samo jak Ty -wujek google i 100 pytań "do" ! ile różnych stron, tyle informacji. Na jednej się oczytałam że dziecko za małe, na drugiej że za mało waży- durniałam już od tego wszystkiego i powoli sama siebie zaczęłam zadręczać. To nie ma sensu, trzeba ufać lekarzowi. To podstawa zdrowej psychiki, a przyda się ona do rozwiązania

I tu masz 100% racje, ja znowu zadręczam się poronieniem, że coś jest nie tak bo naczytałam się ze można poronić bez żadnych objawów po prostu płód obumiera, chłopak już mówi ze internet mi odłączy bo za dużo czytam:) ale ja lubię dużo wiedzieć mi tylko lekarz powiedział ze będzie trochę problemu przed porodem żebym czasami nie przenosiła ciąży bo jak ma się nie regularne misiaczki to trudno jest tak poobliczać ale na usg wychodzi pomiędzy wrześniem a październikiem i powiedział ze właśnie tak powinnam urodzić... wiec tym się nie martwię...

Nie zadręczaj się ja bardzo bałam się poronienia,odetchnęłam dopiero jak kończyłam pierwszy trymestr, bo ryzyko poronienia bardzo spada. Później wytłumaczyłam sama sobie, że co ma być to będzie, i w zeszłym tygodniu wstawiłam łóżeczko dla malucha do pokoju Może i trochę wcześnie, ale jak tak na nie patrzę, to mam "jakoś tak bliżej" do naszego dzieciaczka

hm...mi lekarz powiedział w 15 tyg, że to chłpoczyk, ale myśle a raczej mam nadzieje, że pomylił
się, bo to za wczesśnie i bedzie dziewczynka:) ale najważniejsze żeby było zdrowe

A mi się marzy synek niestety płeć poznam najprędzej za 6 tygodni, na kolejnym USG.

hm...ja wstepne poznalam juz na usg a robilam test na internecie i wyszlo ze w 70%dziewczynka a w 30%chłopczyk:)i wiele przesadow sie naczytalam m. in. z igla i nitka ale od tego internetu mozna zwariowac jescze przez to do szmana pojde:)no w najlepszym wypadku a tak to psychiatryk czeka

szaman jakiś taki niewiadomy, a psychiatryk -biało, czysto i bezpiecznie a tak na poważnie, to poczekam co czas pokaże, a póki co kompletuję(a raczej rodzice i teściowie) ubranka w neutralnych kolorach. Jeszcze nic się nie będę wychylała z sukieneczkami, bo później mogę mieć zdziwienie. A co do płci i USG, to przytoczę "rozmowę" w poczekalni u ginekologa z kobietką oczekującą dziecka Po swoim USG wychodząc z gabinetu owa kobietka rzuciła w eter k**** i inne kwiatki z widocznym uniesieniem. Z lekka mnie przestraszyła, więc zapytałam co się stało i czy mogę jakoś pomóc. A ona do mnie: Nie dziękuję, będę miała drugiego syna! Była na miesiąc przed porodem, USG wskazywało na córeczkę której tak bardzo oczekiwała, aż tu kolejne USG pokazało coś innego takie to życie bywa przewrotne

heh...myslalam, ze takie historie zdarzaly sie 20 lat temu a nie w XXI wieku

I nie wiadomo na dodatek co było bardziej zawodne, oko specjalisty czy sprzęt do badania? tak czy siak, ta Pani zdążyła już skompletować wyprawkę dla synka- nie synka. Ale dziewczynce w niebieskim też będzie nie najgorzej a co do ubranek to akurat odwiedziliśmy dziś przyjaciół, a u nich bonus- 2 bodziaki dla naszego maleństwa - mała rzecz a cieszy! oczywiście w niezawodnych neutralnych kolorach w takim tempie otrzymywania od bliskich ubranek, to do września zdążymy w ten sposób skompletować większość, jeśli nie całą ubrankową wyprawkę dla malucha

ale jakie przydane sa takie obdarowywania:wiele sie kozysta i cieszy ze jednak inni takze oferuja sie:)ja nadostawałam wiele ubranek i czasem przyznam ze glupio mi az bylo gdy od jednej osoby z kazda jej wizyta cos otrzymywalismy dla Filipa

No co Ty ? dziecku żałujesz ? a tak na poważnie, to miłe jeśli ktoś pomyśli o naszym maluchu, dla pewnych osób, pojedyncze zakupy dla malucha od czasu do czasu, nie są obciążeniem domowego budżetu, a jak mi przyszło by kupić samej wszystko, to mina szybko by mi zrzedła. Tak samo strasznie ucieszyłam się dostając od znajomego fajne łóżeczko po dwójce jego dzieciaków. I ile kasy jest do przodu! mogę ją zainwestować w inne wydatki

hi hi a ja mimo tego ze lekarz powiedzial mi ze bedzie chlopak jak widze fajne ubranka dla dziewczynki to kupuje, bo cos nie czuje zebym miala syna...a co do prezentow to moja siostra ur w grudniu syna i jak chodzi na zakupy to kupuje rozne rzeczy dla mojego dzidziusia i nie moze sie doczekac kiedy dowie sie co bede miala bo dla dziewczynki sa super rzeczy jak ona to mowi...ale ostatnio swojemu synkowi kupila skarpetki z napisem I LOVE MAMA a dla mnie kupila takie same tylko typowo dla dziewczynki:)

my wiekszosc bodziakow mamy z napisami dla mojej kochanej mamusi.moj tata jest super itp:)fajne sa takie ciuszki:)ale faktycznie takie prezenty odciazaja w jakis sposob wlasna kieszen:)

Fajna sprawa z tymi prezentowymi ubrankami- dla przykładu moja mama kupiła dla naszego malucha body z napisami: moja babcia jest najlepsza na świecie i drugie : mój dziadek jest super W ten sposób sami sobie sprawiają radość. A o moich przyjaciół to chyba powinnam zacząć się bać, bo są zakręceni i nie powinnam się zdziwić jak dostanę od nich kolejne body z napisem : ciocia Marta jest z*******a Szkoda trochę że w rodzinie nie mam małych dzieciaczków, bo moje nie będzie miało po kim dziedziczyć, a to przy ogromnie wydatków duża pomoc.

Cześć mamuśki ja mam termin według OM na 3.09.2010, a wg ostatniego usg na 21.09.2010 i nie wiem który bardziej realny:) ale co tam najważniejsze żeby fasolka była zdrowa . Szczerzeto najbardziej mnie przeraża to to,że najlepiej mi się spi na brzuchu, i trochę mnie to martwi,że mogę coś zrobić dziecku, dziewczyny pomóżcie mi