Mamusie Wrzesień 2014

Iynka my smażonych rzeczy nie dajemy , ale pieczone mięsko z woreczka jak zawsze robię to bardzo lubi
No i zupki bardzo jej smakują

A na śniadanko chlebek z twarożkiem to nawet z 2 kanapeczki zje

Nasza lekarka stwierdziła im więcej rzeczy do roku się da tak później nie będzie problemu z wybrzydzaniem . ( ile w tym prawdy nie wiem )

honka trzymam kciuki oby leciało wszystko w dół

majka a przecież nie trzeba się na wesele odchudzać

Moje dziecko nie ma jeszcze zęba

mesy... pyry sobie solimy kazdy na talerzu wiec no.... tak zdaza sie ze młoda zje osolony sos..............

kamka trzeba trzeba bo doopa mi sie w nic nie zmiesci :/

Mesy nie widziałam Twojego posta , 6 zębów No to super

My przyprawiamy , ale mało małej potem odkładam i przyprawiam dalej

Majka w 2 miesiące to chyba z 2 kilo ino by poszło a nie 20

Messy a co dokladnie masz na myśli pisząc " a wy tak serio z ta sola?

U nas wychodzą dwie górne jedynki

Moj nic z grilla ani smażonego nie jadl i raczej jeszcze dlugo nie poje. Żadnych kielbas czy wędlin tez nie dostaje. Mięso to tylko to co przyzadzone dla niego. No i warzywa i owoce surowe.

Ale uwielbia tosty z cebulka i zoltym serem grani i maselko na śniadanko.

Nic , nic .
Jak ja się spytalam lekarki czy mogę choć lekko posolić to popukala mnie w głowę .

Ciekawe kiedy mojej wyjdą te klaki
wszyscy w szoku , ze jeszcze nie ma

Mesy widzisz a mi lekarka powiedziała , ze z umiarem wszystkiego po troszkę a soli to tylko odrobinę

Moja w pchaczu to szaleje , ciągle chce przy nim chodzić po meblach się jej znudziło chyba już a dziś pobudke zrobiła nam o 9 az w szoku z M byliśmy

W sumie tak ...wszystko z umiarem
Pat długo , długo nie pozna smaki soli....sól to dziadostwo .

Kamka się ciesz bo pat wstaje o 5
A co do zębów to może u was być tak że wszystkie na raz pójdą albo jeden po drugim na spokojnie
Obserwuj dziaselka....u nas to była kwestia dwóch , trzech dni ze dziąsła zrobiły się na ząbki a wcześniej nic nie było widać


Princessa chleb z masełkiem pat też je ..choć zależy jaki ma dzień bo czasem tylko skubie i je sama skórkę

ja młodej tez ogólnie solonego nie daje... staram się gotować jej oddzielnie z innymi przyprawami.. bazylia, oregano, kolendra, kmin.... itp ale jak nie mam weny czy czasu to dostanie pyre z sosem ale tez nie jakoś wielce utytłaną tylko lekko by miała poslizg
misia ma dolne jedynki i górne prawie jak na zdjeciu princessy

a tak po za tym ostatnio mi się strasznie nudzi!!!!!

Ooo, Mesy

Młoda też nie zna smaku soli i długo nie pozna. Tak jak słodkiego Smażonego bym się nie odważyła jej dać. Ale to ja Generalnie u nas w kuchni teraz króluje parowar. Rybka bądź mięsko plus fura warzyw w ziołach i w ten sposób wspólne rodzinne obiady. Misia oczywiście wszystko sama rączkami, sprzątania potem mam na pól wieczoru i ściany w kolorze tęczy, ale przynajmniej chętnie zjada i wybiera to, na co ma akurat ochotę. Zawsze daję jej kilka rodzajów warzyw w kawałkach do wyboru, wczoraj np. miała fazę na groszek, obiad trwał 40 minut, bo każdy z osobna z wielkim namaszczeniem musiała zebrać w paluszki i do buzi, a jak wyleciał na krzesełko to poszukiwania, nie przepuściła ani jednego

Zęby u nas 4, tzn. 2 na górze i 2 na dole, czyli mały kasownik

Mesy, z tym przyrostem wagi to normalne, Misia też mało w miesiąc przybrała więc poleciałam do lekarki. Ale jako ,że na długość dużo urosła to wszystko Ok.
Poza tym teraz nasze dzieci w ciągłym ruchu.

Młoda jeszcze nie chodzi, na razie opanowuje sztukę podciągania się do wstawania.

Honka matko boska, toż to głodówka , a nie dieta. Do tego aktywność fizyczna więc nic dziwnego ,że waga nie spada tylko rośnie. Reakcja obronna organizmu. Nie chcę żeby wyszło ,że się wymądrzam, ale uwierz mi ,że długo na takim niskokalorycznym jedzeniu nie dasz rady. Trochę kiedyś diet w moim życiu przerobiłam (mniej lub bardziej mądrych) więc wiem co mówię. Tak naprawdę schudłam dopiero wtedy gdy zaczęłam się po prostu zdrowo odżywiać i tak mi już jakoś zostało

Kamka nie przejmuj się ząbkami wkońcu wyjdą, mojemu Adasiowi też tak późno wyszły a w sumie jeszcze mu wychodzą a i nie zwaliły się na raz

Artek je z nami obiady tak samo przyprawione jak my jemy ale ja mało soli sypie głównie to ziołami doprawiam

Iynka ja tak jem od dłuższego czasu bo mi tyle wystarcza za to 2,5 l wody na dobę wypijam
Artek też uwielbia groszek i iloe zabawy ma przy łapaniu w paluszki

Majka to szalenstwo tyle kg w dwa mies...ja tez nie sypie duzo robie normalnie jak dla nas wiki nie zawsze je nasze bo sloiczki nadal goszcza u nas jak jest cos naprawde co sie nie nadaje dla niej wiki nie ma zamiaru chodzi na razie heh

Wiki tak jezdzi w wózku heh

to Wiki z mama i ciociami heh

a tu na bujaczce

ja wiem że to nie realne tyle kg ale no... coś musze starcić bo normalnie się tak nie pokaże rodzinie co mnie nie widziała jakeiś 8 lat i 30 kg mniej mnie było ... O,o

śliczną masz królewnę a te włosy ma po prostu zabójcze!!!!

Lynka racja ze najlepiej odchudzać sie jedząc ja swego czasu tez musiałam dwa razy sie odchudzać i szybciutko mi poszlo.

A ja mam jeszcze 5-6 sloikow w lodowce i kicha, bo Milosz nie ruszy. Dzis zrobiłam mu banana z winogronem ale wcinał. Jutro z twarogiem cos mu wykombinuje, bo ostatnia porcja mi została.